Strona 61 z 106
Re: futrzaste momenty
: czw lis 29, 2012 3:57 pm
autor: dorloc
Ja kupiłam zwykłe duże firmy Dako. Białe. Bo są też kolorowe, ale cholera wie, czym barwione, więc lepsze białe. Mam nadzieję, że ta biel, to naturalna, a nie też z farby... Różnie bywa w dzisiejszych czasach:)
Re: futrzaste momenty
: czw lis 29, 2012 4:03 pm
autor: saszenka
Re: futrzaste momenty
: czw lis 29, 2012 4:07 pm
autor: dorloc
Fajne. Może w przypływie gotówki też im sprezentuję ? Ale wapno i tak kup

Re: futrzaste momenty
: czw lis 29, 2012 4:09 pm
autor: saszenka
Oczywiście, wapno będzie. A taką zabawkę to ja samodzielnie im sporządzę...

Strasznie mi się pomysł spodobał

Re: futrzaste momenty
: czw lis 29, 2012 4:11 pm
autor: dorloc
Widzę, że się zapaliłaś i płoniesz, jak pochodnia

Re: futrzaste momenty
: czw lis 29, 2012 4:15 pm
autor: saszenka
Tak

Nadaje to sens mojemu marnemu życiu w takie dni jak np dzisiejszy

Re: futrzaste momenty
: czw lis 29, 2012 4:25 pm
autor: dorloc
Oj, czemu zaraz marnemu

Re: futrzaste momenty
: czw lis 29, 2012 4:37 pm
autor: saszenka
A bo jakieś dziwne rzeczy dzieją się teraz w moim życiu

Na szczęście szczurasy są wciąż tak samo przesłodkie i gapienie się na nie, gdy śpią bardzo mnie uspokaja

(choć niewątpliwie one nie są tym zachwycone) W dodatku jutro zamieniam papierosy na e-, więc szukam sobie dodatkowych zajęć i odwracaczy uwagi od szarej ponurej codzienności, gdzie problemy chodzą parami (para za parą), które na tyle zajmą me ręce, że nie będę miała jak mordować otoczenia. Krótko mówiąc - długo by gadać

Re: futrzaste momenty
: czw lis 29, 2012 4:45 pm
autor: dorloc
Ja też staram się rzucić to świństwo, ale niestety do weekendowego piwka nie idzie

W tygodniu mogę nie palić. Chyba, że ktoś obok mnie pali, to wtedy nie mogę wytrzymać, ale, jak nie, to daję radę. Do piwka nietety nie daję

Re: futrzaste momenty
: czw lis 29, 2012 5:11 pm
autor: IHime
Nie martw się przejściem z analoga na e-, mój mąż zmienił bezboleśnie i bardzo sobie chwali.

3maj się, jeszcze nie morduj otoczenia, kiedyś może się przydać.

Re: futrzaste momenty
: czw lis 29, 2012 6:01 pm
autor: saszenka
No cóż, odkąd nie palę przy kompie w pokoju (oczywiście ze względu na szczury

) i za każdym razem muszę wyjść, to zrobił się z tego taki rytuał. Kawa, papieros - relaks i izolacja od świata. Tego mi będzie chyba brakować, choć z e też przecież mogę wychodzić

ale motywacja już będzie ku temu mniejsza...
A mordować otoczenie to by się przydało... szczerze mówiąc kręci się tu za dużo niepotrzebnych typów

Re: futrzaste momenty
: czw lis 29, 2012 7:43 pm
autor: Arau
Fajnie, ze coraz więcej osób przechodzi na e-p

Powodzenia, to nie jest takie straszne

Re: futrzaste momenty
: czw lis 29, 2012 7:46 pm
autor: saszenka
Dzięki

Zresztą to przez to forum się zdecydowałam, polecaliście polecaliście i się wzięłam skusiłam, nawet z tego samego allegro

Jutro odbieram, czyli dobry czas by rzucać tradycyjne palenie - na szczęście ani nie poniedziałek ani nie pierwszy, więc może się uda

Re: futrzaste momenty
: pt lis 30, 2012 7:53 am
autor: dorloc
No to powodzenia. Ja na razie próbuję tradycyjną metodą, rzucić i nic nie palić.
Re: futrzaste momenty
: pt lis 30, 2012 9:44 am
autor: saszenka
Ja już próbowałam żuć gumy. Nawet nieźle szło, ale zanim się udało, straciłam motywację

A teraz doszłam do wniosku (do wielu, ale ten najgłówniejszy), że przecież jakbym odkładała pieniądze z każdego wypalonego papierosa do szczurzej skarbonki... Czy to choroba? Moja dawna wielka miłość nie była w stanie mnie nakłonić do rzucenia, a teraz szczury mnie motywują

Kolejny dowód wyższości szczura nad człowiekiem
