Łączenie szczurasków- archiwalne
Moderator: Junior Moderator
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
I sie znow cholery kłucą...oczywiście mały Siwy wiecznie na łopatkach (to tak jak ja bym z Gołotą walczył:P), troche mi go żal bo Mort do niego startuje wiecznie
Marcel: przygarnięty 10.12.2007 odszedł 18.06.2010
MORT: przygarnięty 20.08.2010
Siwy: przygarnięty 4.09.2010 odszedł 10.06.2012
MORT: przygarnięty 20.08.2010
Siwy: przygarnięty 4.09.2010 odszedł 10.06.2012
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Nic mu nie będzie. Mortowi szaleją hormony, a poza tym pewnie się nudzi.
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Poszukaj tematów "dominacja" lub "dominowanie" i tak pisze o tym , zeby dominującego szczurka też rozłozyć na łopatki. I naprawdę nic im nie bedzie. Starsze (dłuzej przebywajace ze soba szczurki) tez sie przewracają ustalając hierarchie.Majster pisze:I sie znow cholery kłucą...oczywiście mały Siwy wiecznie na łopatkach (to tak jak ja bym z Gołotą walczył:P), troche mi go żal bo Mort do niego startuje wiecznie
Ja mam spokojną alfę , i młodszej sie uwidziało, ze ona bedzie rządzić . Próbowała alfę troche popychać , kilka razy ją przewróciła, aż mi sie zrobiło szkoda. A potem któregos razu, jak spróbowała , to sie tylko zakotłowało , i młodsza sie tylko nogami nakryła, bo ją alfa rozłozyła na łopatki. Od tego czasu juz nie próbuje
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Moje też non stop się tłuką. Któryś dopada drugiego, przewala go, pisk.. A 5 minut później się iskają albo leżą do siebie przytulone i idą spać.
Nero non stop zaczepia Jima, ale i tak śpią zawsze razem i jeden bez drugiego żyć nie może.
Nero non stop zaczepia Jima, ale i tak śpią zawsze razem i jeden bez drugiego żyć nie może.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Dzięki Blanny za konkretną odpowiedź
Siedziały dziś rano razem, jakieś 2 min. Rozłączyłam, bo U ugryzł G w łapę, na której ten stał, do krwi. I to tak bezczelnie się schylił, nie to, że w walce. Wcześniej na kanapie G załapał też szramę w tyłek, ale to wyglądało jakby U chciał zwrócić na siebie jego uwagę. Kłaki troszkę latały, ale nie jakoś całymi kępami, poza tym krwi nie było, więc nie interweniowałam.
Niestety na tą kastrację się zdecyduję, jako ostatnią deskę ratunku, bo U znowu dziś ugryzł mnie. Jak go wypuściłam był wesolutki, taki skoczny, widać, że miał nastrój zabawowy. Trochę w rękę podgryzał ale nie do krwi, więc mu zaufałam, że to rzeczywiście o zabawę chodzi, i jej nie zabrałam, bo przecież nie ma się z kim teraz bawić. Wgryzł się tak, że chyba aż do kości... Przegiął. Próbowałam już po dobroci. Smakołyki bierze bez problemu, nawet zlizuje z palca, ale jak leży sama ręka to się kończy. Ale nie dawałam ich tak często, żeby to było za karę, że nic nie mam Nosiłam go też sporo na rękach, żeby nie miał wyjścia jak je ominąć, i zaufał, że dają mu bezpieczeństwo, schronienie, i wtedy też nie gryzł, nawet się opierał. Ale wystarczy, że poczuje grunt pod nogami i się zaczyna od nowa.
Dzięki jeszcze raz. Rady pewnie wykorzystam jak już się wygoi.
Siedziały dziś rano razem, jakieś 2 min. Rozłączyłam, bo U ugryzł G w łapę, na której ten stał, do krwi. I to tak bezczelnie się schylił, nie to, że w walce. Wcześniej na kanapie G załapał też szramę w tyłek, ale to wyglądało jakby U chciał zwrócić na siebie jego uwagę. Kłaki troszkę latały, ale nie jakoś całymi kępami, poza tym krwi nie było, więc nie interweniowałam.
Niestety na tą kastrację się zdecyduję, jako ostatnią deskę ratunku, bo U znowu dziś ugryzł mnie. Jak go wypuściłam był wesolutki, taki skoczny, widać, że miał nastrój zabawowy. Trochę w rękę podgryzał ale nie do krwi, więc mu zaufałam, że to rzeczywiście o zabawę chodzi, i jej nie zabrałam, bo przecież nie ma się z kim teraz bawić. Wgryzł się tak, że chyba aż do kości... Przegiął. Próbowałam już po dobroci. Smakołyki bierze bez problemu, nawet zlizuje z palca, ale jak leży sama ręka to się kończy. Ale nie dawałam ich tak często, żeby to było za karę, że nic nie mam Nosiłam go też sporo na rękach, żeby nie miał wyjścia jak je ominąć, i zaufał, że dają mu bezpieczeństwo, schronienie, i wtedy też nie gryzł, nawet się opierał. Ale wystarczy, że poczuje grunt pod nogami i się zaczyna od nowa.
Dzięki jeszcze raz. Rady pewnie wykorzystam jak już się wygoi.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
nectarine, naprawdę gratuluję cierpliwości. Super jest mieć na forum nowego użytkownika, który się nie zniechęca i po jednej nieudanej próbie chce zrezygnować, oddać szczury albo trzymać osobno. Nie poddawaj się, a będzie dobrze.
Dziwne, że nie atakuje ręki z jedzeniem, ale samą rękę już tak. I to tak po prostu. Kurczę..
Dziwne, że nie atakuje ręki z jedzeniem, ale samą rękę już tak. I to tak po prostu. Kurczę..
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Blanny, nie wiem, czy tak po prostu. Chyba mu przeszkadzam. Właśnie wróciłam z kanapy na której był. Znowu miał dobry humor i chciał się bawić To akurat fajnie, że mu nadal dopisuje. On ma tak, że jak mu coś nie pasuje to chce to wyrzucić. Dzisiaj zaczął zrzucać moją leżącą koszulę, a jak skończył z nią zabrał się za spodnie, które miałam na sobie Jakby mówił "Spadaj stad, moja kanapa ";) Nie wiem, czemu mnie tak źle kojarzy i czy mu to przejdzie. Trudno mi go rozgryźć. Dziwne jest też to, że to jest samczyk od renett, ten ostatni, najspokojniejszy...
Jeszcze co do gryzienia ręki to nie gryzie po zdominowaniu, ale wtedy się jej boi. Po zdominowaniu podchodzi z takim wahaniem, czy ugryźć czy nie, no i raz nie gryzie, a raz się decyduje, że jednak tak. I jak nie zdominuję to następnym razem się nie waha, a jak zdominuje to się boi. I tak w kółko...
W każdym razie jestem umówiona na piątek na zabieg. Mam nadzieję, że i jemu i mi będzie potem łatwiej.
Jeszcze co do gryzienia ręki to nie gryzie po zdominowaniu, ale wtedy się jej boi. Po zdominowaniu podchodzi z takim wahaniem, czy ugryźć czy nie, no i raz nie gryzie, a raz się decyduje, że jednak tak. I jak nie zdominuję to następnym razem się nie waha, a jak zdominuje to się boi. I tak w kółko...
W każdym razie jestem umówiona na piątek na zabieg. Mam nadzieję, że i jemu i mi będzie potem łatwiej.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Tak jak napisała nectarine jest to szczurek ode mnie , nigdy tak się nie zachowywał, był spokojny, najgrzeczniejszy z całego rodzeństwa. Raz mnie lekko dziabnął ale to z mojej winy bo przystawiłam pachnącą mydłem rękę do szczebelków...wiedziałam że to tak się może skończyć ale cóż... Bez problemów brałam go na ręce, chodził po mnie, mijał moje dłonie na kanapie i nic, nie mam pojęcia czemu tak się zachowuje, u mnie w sąsiedztwie miał trzy samice i to chyba mogło wzbudzać w nim agresję, a tak nie było. Nectarine to ma naprawdę anielską cierpliwość, trzymam kciuki za 'małego'
Ze mną :Tedi, Miśka, Kazik
Za TM : Bolek, Basia, Wiesiunia, Mamuśka, Mała Biała, Foster, Mała Czarna, Nubi, Besti, Teodorek, Tosiu, Termit, Afra, Jasiu, Abra, Pyra
Nasz temat : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34178
Za TM : Bolek, Basia, Wiesiunia, Mamuśka, Mała Biała, Foster, Mała Czarna, Nubi, Besti, Teodorek, Tosiu, Termit, Afra, Jasiu, Abra, Pyra
Nasz temat : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34178
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Czy łączenie szczurków ok.miesięcznych półtora miesięcznych z jednym rocznym to nie za wcześnie? Czy lepiej poczekać aż podrosną?
Cheedarek [*]
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Ja nie czekałam i wszystko poszło jak po maśle. Właśnie roczne dwa z jednym miesięcznym.
Ale to zależy od charakteru starszego po prostu..
Ale to zależy od charakteru starszego po prostu..
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Nie wiedzialam gdzie to wkleić no wklejam tu ( jestem dzisiaj jakas nieprzytomna)
niestety dzisiejszy dzień nie był tak kororowy... przy wypuszczaniu ogonków o 19 odkryłam cos strasznego
Wacik ma wielkiego strupa na głowie i rozciecie na karku.... nie było tego wczoraj ani dzisiaj rano czy popołudniu...fakt faktem od 15 nie bylo mnie w domu.... wydaje mi sie ze Herka ją pogryzła bo Yumi ja zaczepia i nie daje sie przewrocic na plecki... a przeciez bylo dobrze...spaly razem iskaly sie...Herka ją tłukła ale nigdy aż tak...co prawda nie widziałam tego zdarzenia ale Yumi raczej sama sobie tego nie zrobiła bo niby jak? w klatce nie mają nic ostrego... to wszytko jakies dziwne.... jutro udaje sie z małą do weta... :(:(:(:(
niestety dzisiejszy dzień nie był tak kororowy... przy wypuszczaniu ogonków o 19 odkryłam cos strasznego
Wacik ma wielkiego strupa na głowie i rozciecie na karku.... nie było tego wczoraj ani dzisiaj rano czy popołudniu...fakt faktem od 15 nie bylo mnie w domu.... wydaje mi sie ze Herka ją pogryzła bo Yumi ja zaczepia i nie daje sie przewrocic na plecki... a przeciez bylo dobrze...spaly razem iskaly sie...Herka ją tłukła ale nigdy aż tak...co prawda nie widziałam tego zdarzenia ale Yumi raczej sama sobie tego nie zrobiła bo niby jak? w klatce nie mają nic ostrego... to wszytko jakies dziwne.... jutro udaje sie z małą do weta... :(:(:(:(
Ze mną Ahri, Fatum i Niva
Za tęczowym mostem Lexie [*], Heureux [*], Yumi [*]
Za tęczowym mostem Lexie [*], Heureux [*], Yumi [*]
- Olunia12321
- Posty: 104
- Rejestracja: śr sie 18, 2010 10:15 pm
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Mam dwie dziewczyny . od jakiegos nie calego miesiaca mam Fifke. z Fiona dogaduje sie .... dobrze xD. Mam w planach kolejnego szczurka. W jakim powinien byc wieku i laczyc je tak samo jak poprzednio moje dwie ?.
Fiona ma ok 10 mies,
A Fifka ok 5-6 mies.
Fiona ma ok 10 mies,
A Fifka ok 5-6 mies.
Misiaczki Pysiaczki : xentypka
Za TM: Fionka <3 Florka <3 Fifka <3 Moje małe słoneczka [*][/color][/size][/b]
Za TM: Fionka <3 Florka <3 Fifka <3 Moje małe słoneczka [*][/color][/size][/b]
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Ja mam takie pytanie a co laczeniem mlodego samca z starsza samica ? da rady czy raczej nie ?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
a czy ktoreś z nich jest wykastrowane?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Samiec jest wykastrowany