Strona 62 z 175

Re: Majaki Nocne

: czw mar 22, 2012 2:50 pm
autor: manianera
IHime pisze:Nadal żyjemy!
I to najważniejsze :) ! Wygolone brzuszki faktycznie śmieszniuchne są, u nas Stefcia już zaczęła odrastać i skończyło się golaskowanie ::) .

Re: Majaki Nocne

: pt mar 23, 2012 10:46 am
autor: unipaks
Miło czytać, że rekonwalescencja przebiega pięknie i bez komplikacji :) Małe Białe niech wykuruje łapkę i niech odejdą precz wszelkie inne kłopoty
Wiosna niech przywieje ożywcze wiatry, odnowi siły u szczurasków. Ślemy im głaski :-*

Re: Majaki Nocne

: pt mar 23, 2012 1:04 pm
autor: IHime
Tusia chyba wraca do pełni sił i postanowiła odzyskać pozycję "drugiej alfy". Dzika awantura nad miseczką wieczornej kaszki skończyła się tym, że stadko zostało przepłoszone, a Palmyra została w rzeczonej, pełniutkiej misce wyłożona na plecy i równiutko obtoczona w świeżej kaszce. ::)

Re: Majaki Nocne

: pt mar 23, 2012 11:03 pm
autor: Eve
Nabrała kaszki na wynos, żeby Jej wszystkiego od razu nie wyżarły ;)
Wyściskaj kaszkową księżniczkę i resztę piękności :-* :-*

Re: Majaki Nocne

: pt mar 23, 2012 11:09 pm
autor: Nietoperrr...
Palmyrka przynajmniej porządnie wylizana będzie po takiej kąpieli! :D
Cieszą dobre wieści,zaciśnięte kciuki na coś się przydają ;)

Re: Majaki Nocne

: ndz kwie 01, 2012 8:03 pm
autor: IHime
Tusieńka ofutrzyła się już niemal całkowicie, ale poza tym, wieści dobrych nie mam. Ma przerzuty w co najmniej dwóch miejscach i zajęte węzły chłonne. Widzę też, że jest słabsza niż kiedyś, łapki nieco niezborne, na wybiegach już nie niezmordowana. Nie będziemy ciąć, w tej sytuacji to chyba było by już znęcanie się, bo nie mamy szans usunąć wszystkiego. Za to dumbuśka jakby chciała pozwolić mi nacieszyć się sobą podwójnie, kilka razy na dzień wsuwa mi swoją łepetynkę w dłoń i pulsuje oczkami.

Mamy też problem z Misiem. Cały czas walczymy z nawrotami problemów skórnych. Wczorajsze badanie, setne już chyba, potwierdziło brak grzybicy i pasożytów. Ponieważ do tej pory przetestowaliśmy już na biedaku niemal wszystkie pomysły na leczenie, przyszedł czas na rozwiązania radykalne: ścisła dieta eliminacyjna. Odstawiliśmy Timę, JR Farm, warzywa, owoce, wszelkie przekąski i gerbery, na jakiś czas. Jest na Supreme Science Selective.
Na razie najbardziej przeżywam ja, serce mi się kraje, że moje rozpieszczone, wiecznie podkarmiane ogonki maja teraz zakaz. Wczoraj Misiek się nie zorientował, ale dzisiaj już widzę, że tęsknie wodzi oczkami i wyczekująco waruje przy mojej nodze. Dziewczęta też nieco poszkodowane, bo nie karmię ich na oczach Miśka, żeby mu przykro nie było. No i w klatce nie ma żadnych dodatkowych przekąsek. Na szczęście to raczej nie na zawsze, po prostu ustalimy, co go uczula, a całą resztę będzie mógł znowu dostawać. Oby tylko nie jego ukochana Tima, której 5 kg mam w zapasie. ::)

Małe Białe też tak sobie, nózia niby się zagoiła, ale skręcenie okazało się poważne i ma zmiany w stawie, które prawdopodobnie już się nie cofną. Na szczęście śmiga, rozrabia i dokazuje jak dawniej, szczodrze obdarowuje mnie lizaniem i jest najkochańszą we wszechświecie chmurką. Mam wrażenie, że zastąpiła Beziutę u boku Miśka, bo teraz ta dwójka jest nierozłączna. Czyżby on też wyczuwał w niej pierwiastek mojej Bezinki?

Palmyra wyrasta chyba z młodzieńczego ADHD i wchodzi w okres ADHD dojrzałego, w pełni ukształtowanego, jak skoncentrowany na celu pocisk balistyczny. Jak się uprze, to nie ma zmiłuj. Ale coraz częściej przesiaduje ze mną dla samej przyjemności posiedzenia z kimś równie inteligentnym, co ona. :D A u weta najlepiej się czuła wtulona w mój kark i stamtąd obserwowała sobie spokojnie całą scenę.

Bagisia za to nie zmienia się ani o jotę, moje cudowne, pogniecione dziecko, trochę zwariowane, trochę przytulaśne.

Re: Majaki Nocne

: ndz kwie 01, 2012 8:11 pm
autor: Paul_Julian
Biedna Tusieńka, takie niedobre wieści dla kochanego pysia :(

A czy na Misiu testowaliście cos p/pasożytniczego ( bo nie pamiętam) ? Mozna by go jeszcze dac na steryd i myć futerko Manusanem, albo psikac Octeniseptem. Może sie też drapać z nerwów i potem to sie paskudzi.

I jescze jeden pomysł , chyba Tahti miała szczura uczulonego na jakiś konserwant czy składnik paczkowanych karm. Jak go przerzuciła na domowe mieszanki, to uczulenie przeszło.

Re: Majaki Nocne

: ndz kwie 01, 2012 8:20 pm
autor: IHime
Paul_Julian pisze:A czy na Misiu testowaliście cos p/pasożytniczego ( bo nie pamiętam) ? Mozna by go jeszcze dac na steryd i myć futerko Manusanem, albo psikac Octeniseptem. Może sie też drapać z nerwów i potem to sie paskudzi.
P/pasożytnicze dostał na samym początku i powtórzyliśmy 3 razy. Nerwy to też mogą być, sam widziałeś, jaki to histeryk, ale dostawał Calm Aid przez dłuższy czas i efektu brak. Różne cuda do przemywania skóry też przerobiliśmy. Steryd to jedyne, co daje jakikolwiek efekt, dlatego obstawiamy alergię na coś w jedzeniu, ewentualnie w ściółce. Będziemy testować po kolei.

Re: Majaki Nocne

: ndz kwie 01, 2012 8:37 pm
autor: Paul_Julian
Kurcze, calm aid nie pomógł ? Biedaczek :( Spróbuj go przestawić na jakies domowe jedzonko w takim razie, chociaz na kilka dni... Pszenicę (nie paszową) mozna kupić na allegro, jesli nie masz jakiegos targowiska. Ludzie tez bywają uczuleni na te chemikalia w karmie.
A że Misiu stresowiec to racja, szkoda , ze mu calm aid nie pomógł :(

Re: Majaki Nocne

: ndz kwie 01, 2012 9:27 pm
autor: furburger
ehh nie za wesoło u was... moc życzeń i miliony kciuków wysyłam aby było dobrze i szczury żyły w zdrówku !

Re: Majaki Nocne

: pn kwie 02, 2012 1:52 pm
autor: IHime
Żeby nie było samych smutów, dzieciaki dostały komplet nowych hamaczków. Na razie wiszą dwa, do pozostałych muszę zorganizować nowe zawieszki odporne na zęby.
Od dwóch dni jest wielki foch i omijanie hamaczków szerokim łukiem. ::) I jeszcze te błagalno-urażone spojrzenia pt. "oddaj nam nasze śmierdzące, ażurowe, stare hamaczki".

Re: Majaki Nocne

: pn kwie 02, 2012 6:41 pm
autor: ol.
poczekaj tylko jak po błagalno-urażonych, nabiorą determinacji i usłysysz - "nie, to nie, sami sobie zrobimy !", albo sam odgłos pracy usłyszysz ;)

Smutne wieści o Tusi :( dopiero co rozpoczęta historia
tak by się chciało coś strzasnąć ;\\\

mam tylko nadzieję, że wiosennych dni będzie jak najwięcej a Tusia przy Was z każdego z nich naczerpie tylko miłości i dobrego

Re: Majaki Nocne

: pn kwie 02, 2012 9:11 pm
autor: IHime
Właśnie mieliśmy tradycyjną nocną wyprawę do weta. Palmyra drapnęła Małe Białe gdzieś w okolice odbytu, krew się tak lała, że nie dało się obejrzeć, co się stało. Na szczęście zanim dojechaliśmy do weta, przestała się lać. Ranka jest dość duża i w kłopotliwym miejscu, ale chyba nic poważniejszego się nie stało. Małe Białe ma antybiotyk na wszelki wypadek i maść na gojenie. Bidula siedzi teraz skwaszona w kąciku. A ja dziękuję w duchu, że na trasie do lecznicy nie ma fotoradarów... ::)

A ze śmieszniejszych rzeczy: mąż zrobił myszakom przemeblowanie po swojemu i dał kuwetę w innym miejscu. Prosiaki oczywiście załatwiają się w miejscu, gdzie wcześniej wisiała, tylko Małe Białe, nieco niepewnie, ale trafia od razu do nowej. Kochana moja chmureczka.

Re: Majaki Nocne

: pn kwie 02, 2012 9:11 pm
autor: *Delilah*
Jej, mam nadzieję, że Tusia się nie podda.... Niezbyt dobre wieści... Przesyłamy uściski wzmacniające.
Z Misiem też dziwna sprawa... ciekawe czy szczury mogą mieć uczulenie na ludzi ;)) Zawsze mnie to frapowało
Białasek też nawiwijał dosłownie...( Straszne lizawki z tym labinosów?):)

Re: Majaki Nocne

: pn kwie 02, 2012 9:13 pm
autor: *Delilah*
Ojej, doczytałam o czteroliterowej awarii Małej Białej.. Mamy nadzieję, że szybko przejdzie i Białe się odbrazi (wcale nie zazdroszczę sympatycznej lokalizacji uszkodzenia ;)..