Strona 62 z 139
Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 3:20 pm
autor: klimejszyn
DK! pisze:Ojciec mojego kumpla, który teraz ma po 22mm stwierdził, żę ma "małe cipki" w uszach
u mnie to pewnie będziemy sobie z tatą nawzajem tak mówić za jakiś czas. tata aktualnie ma 8 mm, dąży do 10 ale wiem że na tym nie poprzestanie

Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 3:23 pm
autor: Kameliowa
Już to widzę: " Tato.... ! Ale ty masz cipkę w uchu! "

:D:D:D
Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 3:25 pm
autor: klimejszyn
DK! pisze:Już to widzę: " Tato.... ! Ale ty masz cipkę w uchu! "

:D:D:D
hahahahahha

Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 3:29 pm
autor: Kameliowa
A tak z ciekawości, na głowie macie normalnie czy też nie?

Dready, warkoczyki, wygolone czy coś? Ja się znowu przymierzam do kolorowych dreadów

Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 3:35 pm
autor: klimejszyn
u nas na głowie normalnie

tata ma długie włosy, które uwielbiam bo mu się cudownie "falują" i sama bym takie chciała
a u mnie niedawno dready zostały ścięte, rozczesane i narazie nie planuję nic. wystarczy, że za kolczyki chcą mnie ze szkoły wywalić

Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 3:43 pm
autor: Kameliowa
Heheh

Też rozczesywałam dready. Masakra.
Mnie chcieli wywalić za kolczyki, zachowanie (nonkonformizm pod postacią nie zmieniania butów kiedy błota nie ma), brak współpracy na zajęciach, nieobecności, złe prowadzenie się ( nauczycielka mnie kiedyś zobaczyła z tanim winem na miecie), złe oceny (a miała 3 i wzwyż zwykle) itd.
Ale wszystko w imię mojego dobra. Bo mogę nie zdać matury, bo ta szkoła to dla mnie za wysoki poziom. A jak się dowiedzieli że swoją pracę maturalną piszę o szatanie, seksie i samobótwie ( Anton Szandor LaVey, Markiz de Sade, Wojaczek) jedna wice dyr powiedziałą mi że jak nie zmienię, to zobaczę ze nie zdam matury i ona się o to postara, a druga mnie pochwaliła ze jestem kreatywna, nie idę utartymi ścieżkami i jest super, byle tak dalej.
Matura z polskiego- 95 %

Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 5:09 pm
autor: Pajton
hehe jak tak czytam, co piszecie o rodzicach, to aż zazdroszcze

Moi po zobaczeniu kolczyka stwierdzili, że to już totalnie wieśniackie, że sie cofam w rozwoju i się mnie potem wstydzą...itp

W sumie po ostatnim tatuażu mogłam się tego spodziewać....
Cóż... kochana "tolerancyjna" rodzinka
(
To nic, że jestem dorosła, pracuję i prócz wyżywienia i dachu nad głową mnie już nei sponsorują w niczym... Teraz mam większą motywacje, żeby się w końcu wybić z domu i przestać przynosić wstyd rodzince 
)
Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 5:27 pm
autor: grzesia
Pajton, tez tak mam ;/ Kolczyki itp to dla moich rodziców coś okropnego...
DK, widze że musze dziękować za moją szkołę, bo mimo iż lece na dwójach (ulubienica profesorów - najczęsciej pytana

) i w ogóle, nie chcą mnie wywalić. W miarę tolerancyjna jest ta szkoła, obuwia zmieniać nie trzeba...Ale dredów nie tolerują, taka dziewczyna zrobiła sobie 2 malutkie schowane pod innymi włosami a przyczepili się że niby będzie miała problemy na maturze.
Co na głowie? Zwykłe, długie, zawsze proste jak druty przefarbowane na taki dziwny rudy

DK, musiałaś zajeświetnie wygladać w tych kolorowych dredach

W ogóle dredy są boskie, tylko musiałabym strasznie długie włosy zapuścić bo mi się takie dłuuuuuugie naj podobają ;p
Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 5:37 pm
autor: Paul_Julian
Miałem przez kilka lat długie dredy. Pierwsze rozczesałem , wszystkie robione samodzielnie. Niestety , mam za slabe włosy na dready

Jak sie zmoczą , są piekielnie cięzkie. Ale były piekne , nawet mojej mamie sie podobały

Wolała jak nosiłem rozpuszczone niż jak spinałem w kitke .
Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 5:40 pm
autor: klimejszyn
ja miałam dready do pasa. były cuudownee. robił mi przyjaciel, jeszcze do niedawna również właściciel długich dreadów.
podobały się mojemu tacie strasznie, i w gimnazjum pani od techniki codziennie się nimi zachwycała
no, ale przyszedł taki czas, że musiałam się z nimi pożegnać, właśnie jak szłam do technikum. ale kilka z nich nadal trzymam w komodzie

Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 5:43 pm
autor: grzesia
Dredy mają to coś

Dredy do pasa - wow

Jakiś czas temu myślałam, zeby sobie zrobić jednego czy dwa samodzielnie. Trudno się je robi?
Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 5:43 pm
autor: zalbi
a moja mama sama mnie zaciągnęła do wujka, żeby przebił mi następna dziurkę w uchu =D (złotnik - jubiler, ma pistolet). ale to daaawno bylo..
DK! a może poddasz mi jakiegoś linka, gdzie można ściągnąc zatrute pióro? bo szukam i du.a, nie ma, nawet na torrentach, a obiecałam ściągnąc koleżance. ja osobiscie widziałam, jakos ostatnio nawet, B. widziała początek i mnie męczy, bo mam szybszy internet =P
Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 5:44 pm
autor: Pajton
Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 5:45 pm
autor: klimejszyn
grzesia pisze:Dredy mają to coś

Dredy do pasa - wow

Jakiś czas temu myślałam, zeby sobie zrobić jednego czy dwa samodzielnie. Trudno się je robi?
nie robi się trudno, wystarczy szydło, cierpliwość no i trzeba pogodzić się z tym, że nieraz może się boleśnie wbić w palce. ja jak kiedyś nudząc się robiłam dready z syntetyków, to miałam wszystkie palce plastrami poobklejane - tak na wszelki wypadek

Re: kolczykowanie(się)
: śr sty 20, 2010 5:48 pm
autor: Sheeruun
Dredy do pasa - wow
U nas w empiku pracuje koleś, co ma blond dredy do pasa - świetnie to wygląda
