Strona 612 z 664

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: pn lis 08, 2010 10:34 pm
autor: Nietoperrr...
jordan pisze:na poprawe humoru c.d

http://moto.allegro.pl/daewoo-tico-w-ba ... 55350.html

:)
Rozwaliło mnie zdjęcie z ...leżącym?frunącym?Matrix?adziame?PANEM przed maską... ;)

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: pn lis 08, 2010 11:20 pm
autor: Veerena
Kto by pomyślał, że robiąc listę na karmę szczurzą muszę pamiętać o Tżcie :) o ja głupia ;D

[wypisałam całą długą listę na karmę]
...
TŻt: - osioł
Ja: - dlaczego?
TŻt: - po co krewetki?
Ja: - zawsze jakies urozmaicenie
TŻt: -jeszcze mi sie trafi jakas


no i teraz jestem zmuszona wykreślić krewetki z listy :D

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: pn lis 08, 2010 11:32 pm
autor: alken
więcej suszonych bananów za to? ;)

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: czw lis 11, 2010 3:11 pm
autor: Asiulec
Chciałabym was prosić o radę przy podjęciu najtrudniejszej w moim życiu decyzji. Niedawno w smutniku pisałam o mojej szczurzynce, która pomimo wielkiego nowotworu posiada ogromną wolę życia. Długo zastanawiałam się nad jej losem, czy dać jej żyć i w chwili zobaczenia choć najmniejszego pogorszenia pomóc jej odejść, czy pomóc jej odejść mimo woli życia. Co wy zrobilibyście w mojej sytuacji?

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: czw lis 11, 2010 7:08 pm
autor: szczuruleczka
Asiulec pisze:Chciałabym was prosić o radę przy podjęciu najtrudniejszej w moim życiu decyzji. Niedawno w smutniku pisałam o mojej szczurzynce, która pomimo wielkiego nowotworu posiada ogromną wolę życia. Długo zastanawiałam się nad jej losem, czy dać jej żyć i w chwili zobaczenia choć najmniejszego pogorszenia pomóc jej odejść, czy pomóc jej odejść mimo woli życia. Co wy zrobilibyście w mojej sytuacji?
Nie pozwalaj jej odejść! Skoro szczurzynka ma siłę żeby walczyć - niech walczy!

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: czw lis 11, 2010 7:14 pm
autor: Paul_Julian
Wszystko zalezy od tego, czy szcurek je i pije, i jakie są rokowania weterynarzy.

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: pt lis 12, 2010 10:17 am
autor: Asiulec
Dzisiaj byłam u weta... Nie dawał małej żadnych szans. Zdecydowałam, że od czekania na powolną i bolesną śmierć lepsza będzie pomoc w odejściu... Grusiaczek zasnął spokojnie. Moja cudowna przygoda z ogoniastymi potworkami zakończyła się.

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: pt lis 12, 2010 12:03 pm
autor: Paul_Julian
Szkoda :( Czasem to jedyne co mozemy zrobić. A nie planujesz więcej ogonków? Nowy ogonek to najlepszy lek na smutek.

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: pt lis 12, 2010 2:14 pm
autor: lovekrove
Prawda. Odciąga nasze myśli o stracie. Miałam podobnie z psem, tyle tylko, że umarła mi na ramionach. Nowy pies był najlepszym wyjściem z możliwych.

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: pt lis 12, 2010 4:38 pm
autor: zuzka-buzka
"Nowy" to trochę złe określenie... :-\ Ja bym użyła 'inny'. Ale faktycznie, to najlepsze... Jak miałam miesiąc, to rodzice kupili jamnika rodowodowego, który szczerze mówiąc był "powsinogą". ;) I w końcu złapał Parwowirozę... :'( Byłam do niego niesamowicie przywiązana, spałam z nim w jego "koszyku" i jadłam z nim psią karmę. Poważnie. :P Odszedł, nie planowaliśmy innego psa, ale nie mogłam, tak pusto było.. Wzięliśmy ze schroniska psiaka i powiem, że to było najlepsze, co zrobiliśmy. ;)

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: pt lis 12, 2010 8:04 pm
autor: kulek
Wybiera się ktoś z Krakowa na Wanekon? :P

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: pt lis 12, 2010 10:16 pm
autor: Filipw
Dobjydzień

Ide na parapetówkę w sobotę i myślę nad prezentem, wymyśliłem że dam moje jakieś zdjęcie na A3/A2 w antyramie coby sobie dziewczyna powiesiła w pokoju (tak od serducha). Tylko jak to ja mam problem z wyborem takowego zdjęcia. Kolory ścian będą tak 1. Czerwona reszta Kremowa, oto i zdjęcia:

1 opcja
Obrazek

2 opcja
Obrazek

3 opcja
Obrazek

4 Opcja
Obrazek

5 Opcja
Obrazek

6 Opcja
Obrazek

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: pt lis 12, 2010 10:19 pm
autor: Vesper
1 :D :D :D

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: pt lis 12, 2010 10:20 pm
autor: szczurzyca.
1/3 :)

Re: Śmietnik :D / Prawie SB

: sob lis 13, 2010 12:08 am
autor: sr-ola
lovekrove pisze:Prawda. Odciąga nasze myśli o stracie. Miałam podobnie z psem, tyle tylko, że umarła mi na ramionach. Nowy pies był najlepszym wyjściem z możliwych.
Na mojej cioci troszkę się to zemściło. Tak bardzo kochała swojego Dropsika, że nie umiała się pogodzić z jego stratą. Sprawiła sobie nowego psiaka. I bardzo długo nie potrafiła okazać mu uczucia i prawdziwej uwagi. To nie był Drops. Już jest ok ale jak o tym wspomina przyznaje, że zrobiła błąd.
Myślę więc, że jest to kwestia indywidualna. Moja mama wciąż płacze jak mówi o Emirze (zmarł w kwietniu). Znajomi mówią- daj jej nowego psiaka. A ja ją znam i wiem, że byłoby to najgorsze z możliwych rozwiązań w tym momencie.

Filipw: jeśli są to zdjęcia robione przez Ciebie- wybieram nr 1 lub 5 ;)