Strona 63 z 174
Re: Marudnik vol. 2
: wt sty 22, 2008 1:49 pm
autor: Nina
Czemu wszyscy mi utrudniają życie? Wmawiają mi, że jestem mocno szczupła, że schudłam. A ja doskonale widze ile sadełka mi urosło

Próbuje coś z tym zrobić, ale pocieszona tym, że mojej wagi po mnie nie widać, żre dalej...
Porażka
Re: Marudnik vol. 2
: wt sty 22, 2008 5:42 pm
autor: ciufcia
Daawno mnie tu nie było i nie wiem za który dział się zabrać

Straszna pogoda, a jutro mam zamiar wybrać się do koleżanki, a mi się nie chce.
Ferie się kończą...
Re: Marudnik vol. 2
: śr sty 23, 2008 6:48 pm
autor: Mortycja93
Pogoda brzydka, chce mieć już długie włosy i grzywkę na bok, zła sytuacja w klasie, :p noi zauroczona w chłopaku którego nie znam i nawet nie wiem jak poznać ehh

Re: Marudnik vol. 2
: śr sty 23, 2008 7:09 pm
autor: alainaprv
A mnie nie chce Piotruś:(
Re: Marudnik vol. 2
: pt sty 25, 2008 12:53 am
autor: Karen
depresja urodzinowa? Zdecydowanie. 3 lata do ćwierćwiecza. Ostatnio nawet siwy włos znalazłam. Paranoja :/ dobrze, że rodzinka nie pamięta (oprócz matki) to uniknę tego całego cyrku z obściskiwaniem, wydzwanianiem z życzeniami. No i co tu dużo mówić. Nie lubię swoich urodzin i już. Psychicznie czuję się fatalnie, fizycznie nie lepiej..
idę spać bo się rano w pracy muszę zjawić :/
Re: Marudnik vol. 2
: sob sty 26, 2008 11:55 am
autor: pisze
Wydalam 200zl w zoologicznym sklepie internetowym "zookoziolek", zeby teraz zamartwiac sie, jak odzyskac te pieniadze. Podobno popadli w kryzys w Swieta i od tamtej pory sypia sie same zle opinie. Gdybym zalatwila to kilka dni wczesniej, nie byloby problemu. A taka cudowna klatka na promocji.. hamaczek i ziolka. Ajj..
Re: Marudnik vol. 2
: sob sty 26, 2008 6:44 pm
autor: Oleczka
w poniedzialek mam 1 egzamin a pozniej w srode w piatek

siedze nad durna ksiazka i usiluje cos sobie wbic do tego pustego lba

mam juz dosyc nie chce mi sie !!! ja chce juz wakacje

niech mnie ktos przytuli... ;(
Re: Marudnik vol. 2
: sob sty 26, 2008 7:21 pm
autor: Telimenka
JEZUUUUUUUUUUU CZEMU WSZYSTKO MUSI MIEC TYLE KABLI?!Wlasnie zamontowalam nowe glosniki 5.1 i az sie boje jak ja to zabezpiecze juz mi sie peszele pod biurkiem nie mieszcza a naprawde nie chce zeby mi moje Pierdołki cos pogryzły..

Chryste.. jeszcze tasmy izolacyjne sa tak badziewne ze sie odklejaja i nie trzymaja dobrze peszela przy koncowkach kabla
Re: Marudnik vol. 2
: śr sty 30, 2008 4:26 pm
autor: Nina
Chore zatoki to masakra

Czoło boooooli

Re: Marudnik vol. 2
: czw sty 31, 2008 2:18 pm
autor: sophiya
a ja miałam FATALNĄ noc. najpierw nie mogłam zasnąć, bo mam zatkany nos i szczury dwa razy zrobiły wielki rumor - pomogły spaść butelce z biurka. O 2 w końcu zasnęłam, ale znów huk spadającej z półki książki. Świetnie. Ale to jeszcze nic. O 4 nad ranem przyszedł do mnie Maestro i wbiegł pod kołdrę. No miło z jego strony, nawet się pozytywnie zdziwiłam, że mnie odwiedził. Ale zaraz oberwałam uszczypnięcie zębolami w rękę, bo mu nie pasowało jej ułożenie. >:I
Nie wiem co w nie dziś wstąpiło.
Re: Marudnik vol. 2
: czw sty 31, 2008 2:48 pm
autor: szpaczek
a ja codziennie mam załamke ze jestem niska,gruba(MAMA mnie w tym szczególnie wspiera oraz innni znajomimi mamy którzy do nas przychodza-to sie nazywa rodzina) i brzydka ,mam za krótkie włosy,poza tym nie moge nigdzie znaleść wymarzonego szczura
Re: Marudnik vol. 2
: czw sty 31, 2008 4:30 pm
autor: Pajton
No ja też musze pomarudzić...
Po pierwsze... zatoki, kurna co za ból! od wczoraj wieczór i dzisiaj od rana... a w domu ani tabletki nie ma ! aaa! Teraz już wiem co to za udręka i współczuje wszystkim to przeżywającym :/
A po drugie... szpaczek, mam dokładnei to samo, tyle, że mi nie muszą wmawiać, widze jaka jestem.
I mimo, że odwrotnie - znajomi wmawiają mi że tak nie jest i staram sie w to wierzyć - to często też miewam dni, kiedy mam ochote zaszyć sie pod kołdre i nie wychodzić ;p
Re: Marudnik vol. 2
: czw sty 31, 2008 4:45 pm
autor: szpaczek
ja to widze i wszyscy tak mówią
a poza tym musze jeszcze pomarudzic: mama sie uparła ze bedziemy miec dom na działce tam gdzie tata ma warsztat taki co go budują w pół roku a ja lubie nasze mieszkanie w bloku:/ i nie mam zamiaru sie przeprowadzac,moze to tylko 10 minut drogi ale tu mam do sklepu 5 kroków,i to samo do kolezanek a tam mam do sklepu z 5 minut:P a ze jestem leniwa nie chciałoby mi sie wtedy łazić do Agi..bo za daleko:P i matka na mnie naskakuje ze jestem głupia itp:/
Re: Marudnik vol. 2
: czw sty 31, 2008 5:16 pm
autor: Nina
Pajton pisze:No ja też musze pomarudzić...
Po pierwsze... zatoki, kurna co za ból! od wczoraj wieczór i dzisiaj od rana... a w domu ani tabletki nie ma ! aaa! Teraz już wiem co to za udręka i współczuje wszystkim to przeżywającym :/
Czyżby zatoki chore po raz pierwszy? Ja to ciągle przeżywam

Od dzieciństwa nigdy nie mam kataru, od razu rzuca sie na zatoki

Raz boli bardziej, raz mniej. To jak to przechodze zależy od pogody, zazwyczaj nie zwracam na to uwagi-przyzwyczajenie, ale teraz to masakra, ta pogoda mnie wykańcza psychicznie i fizycznie (bo mi sie nawet z łóżka nie chce wstać jak widze co sie za oknem dzieje) Czasami na zatoki dobrze robi rozmasowanie czoła pod linią brwi i nosa przy kącikach oczu
Już 3 noc z rzędu co chwile sie budze, wstaje o 7 bo mam chory pęcherz (a co, same zatoki to przecież 'za mało'

) i później nie moge już zasnąć (przyzwyczaiłam sie do wstawania koło 9 ) Za bardzo sie ostatnio stresuje... 3 chore szczury to za dużo jak na moje nerwy.
Pomarudziłam i od razu mi lepiej

Re: Marudnik vol. 2
: czw sty 31, 2008 10:50 pm
autor: Pajton
no niestety po raz pierwszy... :/ ehh a że mieszkam na zadupiu to musiałabym sie autobusami do miasta turlać, a na to poprostu nie mam siły... tak wiec siedze cały dzień i mecze sie z tym, masuje sobie czoło ale to jedynie ulga w chwili masażu - jak przestaje to powraca. Naszczescie jutro jade po wpis to sobie kupie jakieś tabletki, może przejdzie troche (dzisiaj był chwile spokój jak wypiłam dwie lampki wina:P ). Dzisiaj był kiepski dzień, o tak...