Strona 63 z 126

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pt lis 27, 2009 12:33 pm
autor: idle
odmienna - pozwól że zrobię mały offtop :)

Przeczytałam wczoraj CAŁY Twoj wątek niemalże jednym tchem, i to późno w nocy :) To, jak piszesz o szczurach, sprawia, ze człowiek (a przynajmniej ja :) znajduje dla tych małych stworzonek jeszcze więcej miłości i tkliwości w serduchu (jeśli to w ogóle możliwe). Czytając Twoje opowieści, ma się jasny dowód, ze szczury to nie są wcale bezmyślne zwierzątka klatkowe (taką opinię mam niestety nawet ja o niektórych gryzoniach), ale pełnoprawni, inteligentni towarzysze dnia codziennego o charakterach tak różnych i wyrazistych, jak wyraziste mogą być psy i koty. I nie sądzę, ze bardzo tu przesadzam. Myślę, ze był mi trochę potrzebny taki przekaz akurat teraz, gdy jedna z moich szczurzyc przeszła operację wycięcia guza i nie wiemy, czy coś znowu nie urośnie, a na dodatek wczoraj wydawała mi się markotna i nieswoja. Poczułam, jak strasznie kocham te moje paskudy z ADHD, które bynajmniej nie są słodkimi miziakami - ale pogłaskać też się dadzą, a co; paskudy jednak czy nie paskudy, pokazują mi jednak często że to MI ufają, JA jestem dla nich ważna, za MNĄ tęsknią. Z wzajemnością.

ech, sentymentalnie się nieco zrobiło.. w każdym razie, dziękuję, a wątek będę śledzić na bieżąco :)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pt lis 27, 2009 4:09 pm
autor: odmienna
Łaaaaaaaaa! Cały??? :o Wiesz...że jest mi miło, to słabe określenie :) . Jestem wzruszona. Ale i pełna podziwu – toż to 60 stron z okładem... a że ta historia jest, jaka jest- to skoro przeczytałaś wiesz, że to nie moja zasługa :D , to Kwarki są takie, że... sama wiesz ;) . Przeczuwałaś to zresztą , zanim nawet zaprzyjaźniłaś się z Bezimienną... czytając o niej, myślałam o moim Pierwszym; też zbyt krótkim życiem zapłacił za moje niedouczenie- przeżył ledwie kilkanaście miesięcy, mimo, że był leczony przez dobrego weta... zapłacił za to, że był pierwszy. Moja ciemnota była tak głęboka, że widząc ceglasty nalot na sierści- szukałam pod wanną, gdzie miał ulubioną kryjówkę- czegoś, co mu tą sierść barwiło... dziś myślę, że Pysiek, miał mykoplazmozę... miałam Ci to właściwie napisać, ale cały czas czekałam, aż wyjaśnisz, skąd masz te śliczne Dziewuchy - no!!! ileż można czekać? :P

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pt lis 27, 2009 6:05 pm
autor: *Delilah*
no!!! ileż można czekać? :P
No własnie gdzie te foty (no już nie muszą być z Egiptu ,ważne żeby odpowiednio stłamszone Kwarki na nich były ;)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob lis 28, 2009 1:19 pm
autor: denewa
odmienna pisze:...ma ochotę tak średnio raz-na cztery okazje...
;D
A jak często zdarza się taka okazja?
Wtedy będą wszystkie dane, żeby wyliczyć ilość wypraw Stefka w celu podboju świata... ::) ;)
idle pisze:Przeczytałam wczoraj CAŁY Twoj wątek niemalże jednym tchem
:o
ja kiedyś przeczytałam tu na forum wątek, który miał 123 strony, czytałam go dwa dni, a właściwie wieczory i też skończyłam późno w nocy. I byłam potem tak wyprana, że naprawdę podziwiam... :)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob lis 28, 2009 3:21 pm
autor: pin3ska
A mi to sie za Jerzolkiem tęskni i opowiesciami o nim... On miał takie spojrzenie zawsze zadziorne...

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob lis 28, 2009 3:26 pm
autor: odmienna
pin3ska pisze:A mi to sie za Jerzolkiem tęskni ...
mi też. I za SokO i za ... Obrazek nic a nic tęsknota nie mija...

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz lis 29, 2009 4:39 pm
autor: odmienna
I jeszcze ol. mi serce rozkrwawiła niechcący. Tak tęsknię. Chcę ich wszystkich siedmiuuuuuuuuu :'(

A jędzol Dar, użarł Blessiaczka w ogonek.
Wczoraj pozamieniałam ich na kilka godzin klatkami (DD na dół, do drewnianej, Bless i Gacek na górę) bo niemrawi są, nawet im się wychodzić z klatek nie chce a to ich faktycznie ożywiło: biegali, sprawdzali wszystko. Zwłaszcza Bless i Gacuś :) , bo DD w ich klatce to bywają i aż taka atrakcyjna dla nich nie jest.
A dzisiaj Darek przyszedł do nich- zaczął się po swojemu panoszyć; Bless i Gacek siedzieli niespokojni w durszlaku. W końcu, po jakiejś godzinie, Bless całkiem pokojowo podszedł do Darka, jakoś go po szczurzemu zagadywał (cały czas byłam przy tym i widziałam, że to grzeczne było), a ten zarozumialec; jak się nie najeży! jak się nie porwie... biedny Blessiu uciekł na dół, Darzysko wyprosiłam, ale ogonek skaleczony ::) .

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz lis 29, 2009 6:58 pm
autor: ol.
Kiedy o nich piszesz, wspominasz stają się tak obecni.
To dalekie pocieszeniu, wiem. Są obecni dla nas, a chciałoby się i tego dobra które oni mogliby mieć z fizycznej obecności obok nas.
Słowo nie poradzi Odejściu, ale słowo wyciągnie z niebytu to co jest do ocalenia.
Więc pisz o nich, wspominaj, niepomna na tęsknotę.

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz lis 29, 2009 7:27 pm
autor: Telimenka
Ehh a to chamstwo! Chamstwo powiadam! Pstryknij w dupke tego Złoczyńce!
A reszte ucaluj, poszkodowanego razy dwa!

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pn lis 30, 2009 10:08 am
autor: Akka
ohh ten niepokorny Dar!! >:D

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pn lis 30, 2009 1:36 pm
autor: *Delilah*
i to "mojego" Blessa :/ !

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pn lis 30, 2009 6:38 pm
autor: odmienna
nooo :'( .
Ogonek zasmarowaliśmy ozonellą ( rośnij duża Spark, za ten specyfik :) - smaruję nim wszystko i wszystkich w koło. Dzięki Tobie, mój żelazny zestaw na boloki wszelkie: PokopirynaS, vitaminaC, oraz Balsam Kapucyński, wzbogacił się niepomiernie. Bo polopiryny i wit.C szczury nie mogą a Balsam Kapucyski szczypie- i jak tu takim i tak biedny ogonek smarować?) Żałuję tylko w takich chwilach, że Bless nie lubi odmiennej, bo trudno go pocieszyć pieszczotami.
Blessia pocieszyć można tylko jedzonkiem, a D..a rośnie....
Pstrykanie rozbójnika w miejsce, gdzie plecki kończą swą szlachetną nazwę, na nic by się zdało – i tak mu wyraźnie „się rozchodzi”, że go wypraszam . On uważa, że to jego dobre zbójnickie prawo i tyle. I tak to lepsze, niż fałszywy człowiek- on przynajmniej szczerze się napuszy zanim użre.

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pn lis 30, 2009 6:50 pm
autor: unipaks
[quote="odmienna"]
A jędzol Dar, użarł Blessiaczka w ogonek.
quote]

Z darami to różnie bywa , raz dar bywa taki , raz całkiem inszy... ::) ;)
Zresztą mam nadzieję , że Dar otrzyma w swoim czasie należne mu ( ale bezkrwawe) błogosławieństwo ;D Ucałowania dla Kwarków :-*

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pn lis 30, 2009 7:25 pm
autor: merch
Ja sie nie zgadzam na represjonowanie Dara , w koncu moj ci on, a ze uzarl to widac powod mial :P

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pn lis 30, 2009 7:34 pm
autor: unipaks
ee tam merch , ty nieobiektywna jesteś :D