Strona 63 z 84

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: ndz mar 04, 2012 10:44 am
autor: zocha
Z tym mlekiem to dobry pomysł, jako że sama dużo używam, zawsze jakieś się w domu znajdzie. Czasami jak mu robię różne kaszki lub kaszę jaglaną dodaję np. ryżowego. Spróbuję mu dać do picia tak samo.
Zrobiłam mu wczoraj hibiskusa, ale coś mu nie posmakowało (zresztą jak sama spróbowałam to mi tez nie smakowało, jakieś takie bez wyrazu mi wyszło :P ) bardziej mu sok z marchwi smakował.
Też uważam, że teraz gdy je więcej mokrego nie ma takiego zapotrzebowania na picie jak wcześniej, ale oczywiście trochę jednak musi pić :) Będę próbować z różnymi herbatkami.


Biały nadal spędza noce w osobnej klatce. Czarny przez niego z klatki w ogóle nie chce wychodzić, bo co z niej wyjdzie to zaraz zostaję zagoniony do niej z powrotem.
ol. pisze:Chłopakom tak chciałoby się móc do rozsądku przemówić, a to przecież niemożliwe jak sobie coś w te małe łepki nabiją :-\
i tak zrelaksowani: http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_4394.jpg
pewnie bywają, prawda ? tylko to co się dzieje pomiędzy ::) ech...
Oj chciałoby się coś do tych ich małych główek wbić, ale oni nie chcą w ogóle słuchać. Czasami mam wrażenie, że słuchają, ale i tak robią swoje. Szczególnie Biały.
Już nie pamiętam żeby chociaż jeden dzień był spokoju, już nie pamiętam dnia bez pisków, szamotaniny i wyrywania futra. Biały przesłania wszystko inne i czasami zapominam, że potrafią być kochane i grzeczne jak na szczury przystało :)

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: pn mar 05, 2012 9:34 pm
autor: Blanny
Oj, zgadzam się z tym ostatnim. ;) Taki niedobrzelec przesłania wszystko i od razu myśl "Ale te szczury szkudne, tylko się biją, gryzą, kłócą, takie to niedobre". >:D Odseparuje się takiego chuligana i nagle całe stado jak owieczki i szok "Jakie to spokojne, milusie, mizialskie i urocze." :D :D Chociaż często te chuligany, to najładniej potrafią udawać taką słodziutką owieczkę, aż serce mięknie... ::)

Na fotkach widzę, że wszyscy po prostu o Młodego chcą zadbać. :) A pozy Zenka z Plastkiem w hamaczku... Jak mogłaś ingerowac w tak intymną sytuację. ;D W ogóle ilekroć widzę Plastka na fotach, to mi się cała mordka śmieje, on jest taki.. Pocieszny. :D Taki śmieszny ten wygląd ma. :)

Życzę oczywiście wciąż duuuużo zdrówka Młodemu :-* , spokoju Białemu :D , a wszystkim ogólnie mizianka za uszkami. :)

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: pn mar 05, 2012 10:30 pm
autor: ol.
ja tak czytając o tym wszystkim co się u Was dzieje dziewczyny, mam cichą nadzieję, że mnie to jakimś szczęśliwym trafem ominie ::)
szczurzy chłopcy są wspaniałymi stworami, osobiście nie przeszkadza mi ich znaczenie terenu, znaczenie mnie, większe niż u dziewczyn lenistwo... tylko właśnie groźba nadejścia tych ich faz :-\

niechże się już się wszyscy agresorzy opanują i dadzą cieszyć łagodną stroną swojego charakteru !

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: pn mar 05, 2012 10:57 pm
autor: unipaks
Miejmy nadzieję, że się chłopaki opanują i zapanuje zgoda w stadku :)
Młody niech szamie ładnie i niech jego kondycja zwyżkuje, wycałuj słodziaka i wygłaszcz chłopaków :-*

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: śr mar 07, 2012 5:45 pm
autor: zocha
Blanny pisze:W ogóle ilekroć widzę Plastka na fotach, to mi się cała mordka śmieje, on jest taki.. Pocieszny. :D Taki śmieszny ten wygląd ma. :)
Tak, to właśnie jest Plastek :) A gdybyś jeszcze go na żywo poobserwowała to już w ogóle byś stwierdziła, że ten szczur jest inny niż reszta. Plastka ciężko opisać, ale ten szczur ma w sobie coś takiego tajemniczego i dziwnego, ciężko to określić, ale nie jest zwykłym szczurem :)

ol. ja wcześniej się zastanawiałam czemu na forum chłopaki nie cieszą się takim powodzeniem i większość osób ma dziewczyny, teraz już chyba wiem ;)
Jak miałam małe stadko wszystko było ok, no może poza małym wyjątkiem gdy PJ atakował Młodego i nie chciał go zaakceptować, ale jakoś to nie był aż taki duży problem.
To co się teraz dzieję sprawia, że naprawdę mam ich dosyć i sobie myślę, że więcej facetów nie przygarniam. Ale tak jak Blanny piszę, gdy tylko odseparuję Białego chłopaki są jak przystało na kochane szczury, do rany przyłóż :)

Żeby nie było, że tak narzekam na tego Białego (bo tak naprawdę to potrafi być kochany i grzeczny szczurek) kolejna porcja zdjęć. Tym razem trochę Białego i Młodego.

Biały
Obrazek

zabójcza mina Plastka
Obrazek ;D

Plastelina z Białym
Obrazek Obrazek

Biały, dokarmiany z dala od reszty :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Plastek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek chwytający wodę :) (fajnie widać w powiększeniu)

pysio Młodego
Obrazek Obrazek Obrazek na niektórych zdjęciach widać jego powiększone i czerwone oczko
Obrazek Obrazek

i z Zenkiem
Obrazek Obrazek

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: śr mar 07, 2012 7:43 pm
autor: ol.
mi się Plastek na niektórych zdjęciach wydaje takim trochę typem spod ciemnej gwiazdy :D czasami ma takie spojrzenie, że strach takiego spotkać w zaułku ::) http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_4410.jpg nawet jak w skupieniu to swoje wąsiszcze myje http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_4432.jpg albo gra na wodnej fujarce http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_4452.jpg to oczy zdają się mówić - "lepiej sobie ze mną nie pogrywaj" :P

Ale niech sobie tak niepokojąco wygląda, byle zachowywał się jak śmieszek i akrobata, którego tak wszyscy polubiliśmy od początku :)

No i jest Młody nareszcie - i jest ciepło i jest rozkosznie !
http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_4470.jpg ^-^
http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_4463.jpg :-*

a może Biały zazdrosny, że mu ulubieńca skradli, albo że trzeba mu się teraz nim dzielić ?

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: śr mar 07, 2012 7:51 pm
autor: manianera
http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_4451.jpg - Plastek to nawet wąsami umie wodę pić :D
http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_4445.jpg :-*

Młody - cudny jak zwykle, widac, że mu dobrze na tych miękkościach!
http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_4480.jpg - Zenek stara się udawać, że w zasadzie to go tam nie ma ;)

Nie wiem, czy to nie tylko wrażenie ze zdjęć, ale czy Młody nie ma podpuchniętego pyszczka...? Różnicę między oczkami widać wyraźnie, szkoda, że ci weci tacy bylejacy i nic konkretnego nie potrafią stwierdzić.... :(

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: czw mar 08, 2012 11:12 am
autor: zocha
ol. pisze:mi się Plastek na niektórych zdjęciach wydaje takim trochę typem spod ciemnej gwiazdy :D czasami ma takie spojrzenie, że strach takiego spotkać w zaułku ::)
hehe, kiedyś mówiłam mojemu chłopakowi, że bałabym się spać w tym samym pokoju co Plastek wiedząc, że nie jest zamknięty w klatce i może wszędzie się wdrapać :) nie ufam mu ::)

Biały rzeczywiście jest chyba zazdrosny, bo im więcej czasu spędza z Młodym tym mniej jest ataków na Zenka. Zastanawiam się czy nie przenieść Młodego z powrotem do pudełka, ale muszę najpierw zobaczyć jak się tam będzie czuł.
Biały dzisiaj praktycznie całą noc spędził razem z chłopakami. Tylko rano po 6:00 obudziły mnie piski i musiałam interweniować. Zdjęłam im górę sputnika żeby nie miały się gdzie kotłować, bo najczęściej to tam są bitwy, a potem nie mogę ich stamtąd wyciągnąć.
Jeszcze zauważyłam, że prawie wszyscy oprócz Zenka mają przy pyszczku małe strupki, rany. Wydaję mi się, że to Zenek ich tak mocno iska. Najbardziej poszkodowany jest oczywiście Adżi, najmniej Biały. Może dlatego Biały tak atakuję Zenka, po prostu nie daję mu się wyiskać z taką siłą, może obaj chcą dominować :-\
manianera pisze:Nie wiem, czy to nie tylko wrażenie ze zdjęć, ale czy Młody nie ma podpuchniętego pyszczka...?
Hmmm, wydaję mi się, że nie. On taki miał zawsze, tzn. już od jakiegoś czasu. Zawsze myślałam, że to dlatego, że jest gruby.
A co mogłaby oznaczać ewentualna opuchlizna?

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: czw mar 08, 2012 5:18 pm
autor: manianera
zocha pisze: Hmmm, wydaję mi się, że nie. On taki miał zawsze, tzn. już od jakiegoś czasu. Zawsze myślałam, że to dlatego, że jest gruby.
A co mogłaby oznaczać ewentualna opuchlizna?

Różnie - mógłby być stan zapalny związany np. kośćmi szczęki lub zębami (co skojarzyło mi się z jego problemami z gryzieniem), ale chyba też kłopoty z krążeniem, sercem.


Niemniej jeśli Ty nie widzisz różnicy, to z pewnością jest tylko moja chora wyobraźnia. Kiedy Stefcia nam spuchła od kołnierza od razu to było widać, mimo, że opuchlizna nie była jakaś makabryczna - Ty też na pewno byś zwróciła uwagę! Przepraszam za dodatkowe sianie lęków!

Jednak znowu muszę o czymś napomknąć, mam wizję, że mnie zbanujesz niedługo ::) - strupki na pyszczku mogą być objawem świerzbu drążącego - nasza Choya taki miała (ale na karczku), a tu Ogoniasta pisała własnie o pyszczku.

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: czw mar 08, 2012 6:39 pm
autor: zocha
Nie masz za co przepraszać. Zawsze się przyda opinia innych i świeże spojrzenie. Czasami ja mogę czegoś nie zauważyć co zauważą inni.

A te strupki wyglądają podobnie jak te na zdjęciu w tym właśnie temacie. Tylko Adżi ma bardziej już strupy (jakby już mu się goiło), taka zaschnięta krew.

Ja się chyba załamie całkowicie.

A czy możliwe jest, że nie każdy szczur go ma (świerzb)? Bo np. u Zenka ich nie widzę, u Białego coś widać, ale to raczej łyse miejsce niż strupek, reszta coś tam ma (Noname podobnie jak Adżi).

Jak sobie pomyślę, że mamy jechać do weterynarza to jestem załamana.

Bardziej byłam przekonana, że to od iskania tak mają :-\

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: czw mar 08, 2012 8:36 pm
autor: manianera
Wiem od smeg, że u Choyi stwierdzono świerzbowca, a jej dzieci były "czyste" - nic nie miały, ale to może specyfika wieku?

Powiem tak - ja bym z takimi strupkami szła do weta, ale łatwo mi mówić, bo jestem w Wawie, gdzie są oni bardzo kompetentni. Żeby stwierdzić czy to świerzb konieczne jest pobranie zeskrobiny.

Osobiście nie mam pojęcia jak bez badania stwierdzić, czy to efekt iskania czy drapania się spowodowanego świerzbem... U nas jak Nevinka któraś na mocno "goliła", to było widać, że to nie choroba po tym, że włoski były "ścinane" - odrastały takie ucięte jak u fryzjera ;) . Ale ranek wtedy nie było.

Trzymam za Was kciuki, za zdrówko i brak problemów (ja już się postaram nic nie wymyślać ::) )! Trzymaj się ciepło zocha!

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: pt mar 09, 2012 11:21 am
autor: unipaks
http://i930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_4432.jpg Plastek przepociesznie tu wygląda :D
http://i930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_4452.jpg jakby pił przez rurkę ;) :D
http://i930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_4463.jpg nadal ten sam świeży, niewinnie młody pyszczek :)
Ufam, że jednak wkrótce w stadku zapanuje spokój; wygłaszcz chłopaków :-*

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: wt mar 13, 2012 10:58 am
autor: zocha
W sobotę byliśmy u weterynarza. Tym razem pojechaliśmy do innego, do polskiego, który tutaj pracuję. Byłam już kiedyś u niego z PJ'em i Młodym.
Niby to świerzb, niby bo zeskrobiny nie robił. Ale nie dość, że ranki to jeszcze się drapią więc na pewno to jakieś pasożyty.
Dostali zastrzyk przeciw świądowi i ivomect do podania na karczek w domu.
Z tym podaniem w domu to masakra, większość preparatu wylądowała na mnie lub obok szczura. I to co miałam na całą kurację zużyłam prawie za jednym razem. Będę musiała zadzwonić po kolejną porcję leku.
Widzisz manianera, czasami jednak dobrze jak ktoś spojrzy z boku innym okiem ;)
Ostatnio za dużo miałam na głowie i jakoś nie skojarzyłam, że to może być świąd :-[ Wcześniej też mieli podobne ranki, ale im przeszło, więc nie skojarzyłam tego z pasożytami, a ewidentnie się drapią. Adżi w sobotę wyglądał tragicznie, biedaczek cały pyszczek miał w ranach.
Mam nadzieję, że im przejdzie i leki zaczną działać.

Przy okazji wizyty pokazałam to oczko Młodego. Weterynarz stwierdził, że to może być zapalenie spojówki, ale bardziej "od środka" nie pamiętam jak to dokładnie nazwał lub niestety guz. Przepisał antybiotyk enroxil, stwierdził że warto spróbować. Jak nie pomoże to niestety może być guz i nic się nie da zrobić.

Jakby oczywiście wszystkiego było mało to Plastek dołączył do Białego. Już u weterynarza widziałam, że coś jest z nim nie tak. Okropnie się denerwował, nie dał zrobić sobie zastrzyku. No i oczywiście wieczorem zaczął polować na Zenka. I tak od soboty co tylko go wypuszczę szuka Zenka, wącha wszystkich po kolei, ale dla niego najważniejszy jest jeden cel.
Zauważyłam, że tak co miesiąc ma. Teraz pozostaję mi tylko czekać aż znowu mu się przestawi i będzie kochanym Plastkiem.
Najgorsze, że Zenek nie wie o co chodzi. I tak jak przed Białym już ucieka lub wie, że ma być czujny tak przy Plastku zachowuję się normalnie. Nie kojarzy Plastka z atakami bo przecież ostatnio to najlepsi kumple byli, a Plastek jak tylko go wyczuję jeży się, skrada i jest gotowy do ataku.
Plastek to taki "Dr Jekyll i Mr Hyde".

Tak więc u nas po staremu. Szczury wariują, ja już nie mam siły do nich i sama jestem na granicy żeby nie zwariować.

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: wt mar 13, 2012 2:56 pm
autor: unipaks
Eh, te chłopy..! :-\ Niechby im wreszcie przeszła ta agresja...
Co do oczka, to nie sugerowałabym się aż tak, że jak antybiotyk nie pomoże, to pewnie guz - moja znajoma ma szczuraska już 3 - letniego, od długiego czasu jedno oczko miał większe, jakby ze stanem zapalnym, drugie przy nim wyglądało jak wiecznie przymrużone; przemywali oba solą fizjologiczną, esencją herbacianą lub świetlikiem. czasem jest lepiej, czasem bardziej widać różnicę, ale najwyraźniej żadnego paskudztwa nie ma, bo przez tak długi okres już by się pewnie ujawniło - a szczuras ma się świetnie i na dniach świętujemy trzecie urodzinki - czego i Młodemu z serca życzę! :-*
Ivermektynę do wcierania w kark dawałam sobie przezornie na palec i dopiero wcierałam szczurkowi w skórę, bo ja z kolei obawiałam się wytryśnięcia całości na biedną szczurę :D :P
Niech kuracja przyniesie efekty jak najprędzej, zdrówka wszystkim ogonkom życzę! :-*

Re: Młody... i reszta chłopaków - NASZE URWISY

: wt mar 13, 2012 5:53 pm
autor: manianera
Więc jednak pasażyt :-\ . Nic przyjemnego, ale w porównaniu z guzami, zapaleniami płuc i chorymi serduszkami to wydaje mi się jeszcze "małe zło". Trzymam kciuki za wydobrzenie! I za Młodego co by oczko dało spokój!
Ślemy ciepłe myśli!