Strona 63 z 79
Re: Oleśnickie Pandemonium
: sob lip 30, 2011 1:51 pm
autor: klimejszyn
laski pokaż !

Re: Oleśnickie Pandemonium
: sob lip 30, 2011 2:12 pm
autor: jordan
baby wieczorem obfoce jak wybiegiwuja sie

Re: Oleśnickie Pandemonium
: śr sie 10, 2011 10:39 am
autor: Licho
długa noc tam u was w Oleśnicy

Re: Oleśnickie Pandemonium
: śr sie 10, 2011 12:02 pm
autor: alken
Licho pisze:długa noc tam u was w Oleśnicy

polarna

Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt sie 12, 2011 8:21 pm
autor: Nietoperrr...
Smutno u Michała...Dziś zaniosłam Bellę na ostatni zastrzyk...
Michał z Izą na urlopie,córka roztrzęsiona,nie była w stanie tego zrobić...
Michał zadzwonił,podjechałam.
Gdy ją zobaczyłam...Aż mnie serce ścisnęło!!!Wyglądała strasznie!Cała aż zalana porfiryną,oczy zaklejone strupami,mazią...Leciało jej ciągle z oczek,z noska...Pulsowała oczkami i zgrzytała zębami z bólu...Wyglądała,jakby nią ktoś rzucał o ścianę,ledwo się ruszała i widać było,że każdy ruch sprawiał jej ból.
Nic się wcześniej nie działo,a tu nagle w przeciągu dwóch dni taki stan...
Jedyne,co mi przychodzi do głowy,to jakiś straszny uraz wewnętrzny,Michał mówił,ze strasznie Toffik ją tłukła,a różnica wagi między nimi jest jak dwa do jednego.Żadna choroba nie postępowałaby tak szybko!A ona była taka młodziutka...Nic by się już nie dało zrobić.Jedyne co trzeba było,to jej ulżyć,bo aż mnie bolało,gdy na nią patrzyłam...
Bella zasnęła...
[*]...
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt sie 12, 2011 8:23 pm
autor: alken
śpij piękna, teraz już nie boli
(*) dla Belli
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt sie 12, 2011 8:27 pm
autor: ol.
straszna historia
ale aż się nie chce wierzyć, żeby szczur w ten sposób pogruchotał kolegę z klatki, jeśli już czyta się o zagryzieniach ...
może warty było zrobić sekcję choćby dla obalenia wątpliwości, że to Toffik zrobił ...
dla Belli [^]
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt sie 12, 2011 8:51 pm
autor: jordan
tak szybko pisalem na sb. nie ma mnie jeszcze w domu wroce to jej napisze temat.
Tofik byla odizolowana od stada przez 4 dni i nie wiem czy to byla jej skumulowana agresja czy co ale z opowiesci corki i Iwony to wygladala strasnie... a wzesniej bila sie z bella ale nie jakos do krwi czy cos moze niefortunne przygniecenie przez tofika czy cos ;-(
Dziekuje Ionko za pomoc.
A w stadzie dzis wyjatkowy spokoj chyba wiedza co sie stalo.
A Ty Beluniu leć za TM do Maniusia I Lucjana... smutno mi i źle ale już Cie nic nie boli i nikt ze stada nie dokucza....
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt sie 12, 2011 8:58 pm
autor: mini
Potwornie smutne
Trzymajcie się...
[*]
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt sie 12, 2011 9:32 pm
autor: Ogoniasta
Strasznie smutne

Biedna się nacierpiała...
Szczerze mówiąc trudno uwierzyć żeby drugi szczur ją tak pogruchotał...aż nie możliwe...
Przypadkowe nadepnięcie, przygniecenie, przytrzaśnięcie...bardziej prawdopodobne
ehhh...śpij maleńka spokojnie...teraz już nic nie boli

Re: Oleśnickie Pandemonium
: sob sie 13, 2011 8:09 am
autor: valhalla
Okropne

Biedna Bella...
[*]
Re: Oleśnickie Pandemonium
: sob sie 13, 2011 9:35 am
autor: Kluska123
Jeju

biedne malenstwo...
tak mi przykro

Re: Oleśnickie Pandemonium
: sob sie 13, 2011 4:21 pm
autor: Veerena
[*]
Re: Oleśnickie Pandemonium
: sob sie 13, 2011 4:23 pm
autor: klimejszyn
[*]

Re: Oleśnickie Pandemonium
: sob sie 13, 2011 4:29 pm
autor: jordan
Ogoniasta czy mowisz o przygnieceniu przez czlowieka ? niemozliwe. na 99,99% to toffik bo widzialem ostatnio jak sie zachowuje. Córka puszcza szczury na lozko i jest bardzo ostrozna.