szczury.org

Dla mnie "Pamiętnik" był banalny. Bardzo przewidywalny. Aczkolwiek nie mówię, że nie wzruszający. (wszystko rzecz gustu).Jeśli chodzi o wyciskacze łez- "P.S. Kocham Cię". Od początku do końca- niesamowity.

Jestem z siebie dumna. Mieszkam bardzo blisko pól i dzikie myszki zawsze się wciskały. Szczególnie do kuchni, więc trzeba było coś z tym zrobić. Trucizna- odpada, słyszałam, jak myszki potem cierpią. Łapka- okropność! I jakoś długo, dłuuugo nie przychodził mi do głowy inny sposób aż... genialna ja wymyśliła, że przecież istnieją żywołapki!
Zamówiłam w necie, wystawiłam w sypialni z ziemniaczkami z gerberkiem i po godzinie mieliśmy jedną kruszynkę. Potem w kuchni- półtorej godzinki z naleśniczkiem z mamoladą- druga mysia. Nic nie daje takiej skuteczności
A najlepsze jest to, że jak wyłapiemy wszystkie trzeba będzie zacząć od nowa, bo wypuszczamy je do stodoły nieopodal

Oj tak, P.S. Kocham cię też piękny film. Brr, wykazuję się znajomością filmów o miłości, gdy sama od tej tematyki uciekam.

Ja tam filmy o miłość oglądać mogę, dla rozrywki i powzruszania się. A potem jestem bardziej czuła dla swojego TŻ.
Prawie jak pranie mózgu.

lovekrove pisze:Oj tak, P.S. Kocham cię też piękny film. Brr, wykazuję się znajomością filmów o miłości, gdy sama od tej tematyki uciekam.

Ja też nie przepadam za "wyciskaczami łez" Ale fakt, "PS. Kocham Cie" był dobry. Z lepszych tego typu filmów mogę jeszcze polecić "Między piekłem a niebem" i "Znamię".

sr-ola pisze: Zamówiłam w necie, wystawiłam w sypialni z ziemniaczkami z gerberkiem i po godzinie mieliśmy jedną kruszynkę. Potem w kuchni- półtorej godzinki z naleśniczkiem z mamoladą- druga mysia. Nic nie daje takiej skuteczności
A najlepsze jest to, że jak wyłapiemy wszystkie trzeba będzie zacząć od nowa, bo wypuszczamy je do stodoły nieopodal

potem będzie cała stołówa w żywołapce na takie smakołyki już nawet nie że się sprytnie dały złapać- one tam będa wchodzić z własnej nieprzymuszonej woli

zostawcie im jakichś ziarenek w stodole to może się tym zajmą i nie bedą przychodzić...

lavena pisze: Z lepszych tego typu filmów mogę jeszcze polecić "Między piekłem a niebem"

Również polecam, świetny jest. No i wzruszający.
I polecam oczywiście - Requiem for a dream. Dla większości pewnie znany

alken pisze:potem będzie cała stołówa w żywołapce na takie smakołyki już nawet nie że się sprytnie dały złapać- one tam będa wchodzić z własnej nieprzymuszonej woli

Tak, i będzie losowanie kto dziś ma szczęście wejść do żywołapki, bo więcej jak jedna nie wchodzi mysia, malutkie to to jest

alken pisze:zostawcie im jakichś ziarenek w stodole to może się tym zajmą i nie bedą przychodzić...

Najlepsze jest to, na czym się złapałam jak mąż przyniósł łapkę z myszką w środku. Zapytałam zaciekawiona czy coś zjadła i zmartwiłam się, że niewiele

borówka pisze:I polecam oczywiście - Requiem for a dream. Dla większości pewnie znany

Stary ale jary. A ścieżka dźwiękowa- miodzio.

ostatnio słyszałam "wzruszającą" historię... do zoologicznego w którym pracuje współlokator przyniosła dziewczyna chomika którego uratowała znalezionego na śniegu
chomik w trybie natychmiastowym stał się obiadem dla węża ("a taki był gruby że waż nie mógł go przełknąć")
rany, czemu ludzie są tacy naiwni mysląc że jak zaniosą zwierzaka do sklepu to dają mu szanse na życie?

Przykre. Ale wiekszośc ludzi nie jest świadoma warunków w sklepach zoologicznych. Prawie każdy użytkownik, jesli nie poczytał wcześniej na forum, chce kupić zwierzę w zoologu. Ja sama (byłam?) jestem takim użytkownikiem.

Znacie jakieś domowe 'przepisy' na stłuczenia? Bo koń mnei dziś zrzucił i mnie tyłek boli <kość ogonowa, neiw iem jakim cudem...> AAAAŁŁ!!

Moze Cię kopytem smyrnął po tyłku ? Nie masz altacetu w domu, albo maści ? Mozesz spróbowac okładu z lodu, ale jak stłukłaś kość ogonową to długo boli

Uch, współczuję. Na zwykłe stłuczenie pomoże altacet albo zwykły lód, ew. ściereczka z zimną wodą przyłożona do bolącego miejsca. Będzie dobrze, na pewno przejdzie

Ja jeszcze upadku z konia nie zaliczyłam, ale za krótko jeżdżę by mieć takie doświadczenia


Ach. Skończyłam właśnie przygotowania do Świąt, przynajmniej te co planowałam na dzisiaj. Co za błogie uczucie lenistwa...

Z okazji świąt Bożego Narodzenia
wielu głębokich i radosnych przeżyć,
wewnętrznego spokoju,
zadumy nad płomieniem świecy,
zwolnienia oddechu,
nabrania dystansu do tego, co wokół,
chwil roziskrzonych kolędą,
śmiechem i wspomnieniami...
Wesołych Świąt:)

http://szczury.org/viewtopic.php?f=34&t=28882
Zachęcam do robienia zdjęć! : D

Minął tydzień i po wczorajszej lekcji ból się nasilił, ale i tak kocham konie, nawet tego Solera co mnie zrzucił. Słodki dziad <333

Życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku 2011

PS. nie wkurza was jak jakiś głupi terrarysta wymądrza się i wywyższa <np. że jest starszy, itd...> i próbuje mnei nabrać na głupie teksty typu 'A szczurze oseski z waitrówki zabijam' <to przykład, jak mi terrarysta napisał> każdy mądry wie, ze na szczury śrutu szkoda, można je np. utopić... no błagam was, nie uważacie, że powinien zając się czymś pożytecznym a nei wypisywać głupoty an moim profilu?? co o tym sądzicie?