Strona 64 z 96

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: śr mar 10, 2010 10:13 am
autor: Babli
Mam duużo zdjęć :) Ale to dopiero wieczorem.

Klee rośnie to paskudztwo w brzuchu :-\ Widzę, że już mniej kontroluje oddawanie moczu. Biedaczyna. Póki co nie przeszkadza nikomu to. I tak jestem regularnie zasikiwana przez nie ::) Staramy się jakoś ograniczyć to paskudztwo, żeby myszka dobiła swoich 2 urodzin chociaż.. Natomiast Kyuu ostatnio miewa częste ataki duszności. Patrzę sobie dzisiaj do kalendarzyka (tam mam tabelki co, komu i kiedy trzeba podać) i widzę, że od roku działa to tylko na zasadzie 2 tygodnie choroby - 2 tygodnie przerwy - 2 tygodnie choroby.. i koło się zamyka. Kyuu głównie śpi. Czasami mam wrażenie, że 'to już' bo się nie budzi.. dopiero po paru(nastu) minutach..
Duszka tyje, dość dużo. Nie wiem czy cieszyć się, bo rośnie ona.. czy rośnie coś w niej. Mam nadzieję, że po prostu rośnie.
A! I mamy chyba znowu gości. Jakieś paskudy moje futerka oblazły :-X A ja nie wiem nawet skąd!
Z weselszych.. odkryłam nowe zastosowania gryzinek :) Mleko wesoło wymiata kurze zza szafy. A Koala tak pięknie się bawi z piórkami! Jak opętana biega za nimi.. ujeżdża je.. ::) I to jest prosty sposób na złapanie Koali po wybiegu. Agutka tak pięknie nurkuje w poszukiwaniu zdobyczy na dnie miski...ale. No właśnie.. ale. Ona wkłada suchą główkę do wody, a wyjmuje.. suchą. :o
Czarna magia!
Skinnerka tylko pozostaje ciepluchną Skinką :).
Aluzyjek mój piękny, cudowny, kochany wciąż obejmuje stanowisko alfy. Żaden 'byle szczur' nie odbierze jej tego. Ha! Nawet nie próbuje. Szanują ją, ona jest dobrą alfą. Z nią nie boję się przyjmować 'nowych' do stada.. A jak Grubas była alfą, to było straaszne ::) Ciągnęła Nishę i Birmę za uszy.. targała po klatce nimi! W końcu Aluzyj się zdenerwowała.. i odebrała przywilej temu Tyranowi Grubemu :)
Babliś dalej zapiernicza, skacze, rzuca się.. no Babliś po prostu! Tylko chudnie.. :-\ Ale serduszko, płucka, drogi oddechowe.. czyste. Wszystko jak należy.
I Roniszka. No.. tak.. dzieciak! Cudowny w dodatku :D A modelka z niej wspaniała.. :)

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: śr mar 10, 2010 10:58 am
autor: Arve
piszesz tak plastycznie o twoich ogonkach, że prawie widzę to stadko... Czekamy na foty!

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: śr mar 10, 2010 6:56 pm
autor: Nietoperrr...
A ja czekam na zdjęcia mojego lubego ogonka z "moczonym w mleku" pyszczkiem!!! ;D

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: czw mar 11, 2010 10:00 am
autor: nausicaa
foty, foty! czekam zawsze na nowe z utęsknieniem, a ostatnio prawie co dzień sprawdzam Twój temat, czy nie ma czegoś nowego, bo się stęskniłam za Gryzinkami:D widzę, że kosmiczna Koala awansowała na bycie avatarem:P
Agut zawsze miał takie miękkie, dziwaczne futerko inne niż reszta, takie jakby nadal była maluchem.
niech Twoje panny zdrowieją czym prędzej! u nas wiosna się zrobiła, mama nadzieję, że i do Was dotrze i przepędzi choróbska:)

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: czw mar 11, 2010 10:11 am
autor: Babli
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Proszę bardzo :) Zapomniałam wczoraj ::) Jak tylko mama wróci z aparatem.. zrobię nowe :P

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: czw mar 11, 2010 10:45 am
autor: Rhenata
ach jakie śliczne..więcej chcemy ;)

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: czw mar 11, 2010 11:33 am
autor: denewa
What the hell...? ;D
http://s562.photobucket.com/albums/ss68 ... 0x1067.jpg

A tutaj to chyba główne skrzyżowanie w ręcznikowym królestwie ;)
http://s562.photobucket.com/albums/ss68 ... 0x1067.jpg

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: czw mar 11, 2010 12:09 pm
autor: Kameliowa
http://i562.photobucket.com/albums/ss68 ... 0x1067.jpg

jakie fantastyczne zdjęcie. Zakochałam się normalnie :D

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: czw mar 11, 2010 12:17 pm
autor: Jessica
piękne! nic tylko kochac. :-*

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: czw mar 11, 2010 12:23 pm
autor: Babli
nausicaa pisze:foty, foty! czekam zawsze na nowe z utęsknieniem, a ostatnio prawie co dzień sprawdzam Twój temat, czy nie ma czegoś nowego, bo się stęskniłam za Gryzinkami:D widzę, że kosmiczna Koala awansowała na bycie avatarem:P
Agut zawsze miał takie miękkie, dziwaczne futerko inne niż reszta, takie jakby nadal była maluchem.
niech Twoje panny zdrowieją czym prędzej! u nas wiosna się zrobiła, mama nadzieję, że i do Was dotrze i przepędzi choróbska:)
Nie zauważyłam wcześniej :D Więcej fot gryzinkowych niebawem ;D A avatarem rzeczywiście jest Koala :D Ale cóż poradzić... :P
Agutkowe futerko jest nieziemskie!Dziękujemy ;) I czekamy na wiosnę.
Rhenata pisze:ach jakie śliczne..więcej chcemy ;)
Będzie więcej, a co :D
denewa pisze: A tutaj to chyba główne skrzyżowanie w ręcznikowym królestwie ;)
http://s562.photobucket.com/albums/ss68 ... 0x1067.jpg
Dokładnie :D A Koala zagubiona na tym skrzyżowaniu.. ::)
DK! pisze:http://i562.photobucket.com/albums/ss68 ... 0x1067.jpg

jakie fantastyczne zdjęcie. Zakochałam się normalnie :D
Cieszę się bardzo ;D
tosiakks pisze:piękne! nic tylko kochac. :-*
O!To, to.. ;)

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: czw mar 11, 2010 1:51 pm
autor: klimejszyn
jakie piękne zdjęcia, aaaaa. my Cię Babli chyba kiedyś na sesję zaprosimy, ja nie umiem hipnotyzować szczurów żeby siedziały grzecznie :D

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: czw mar 11, 2010 2:46 pm
autor: sssouzie
klimejszyn pisze:jakie piękne zdjęcia, aaaaa. my Cię Babli chyba kiedyś na sesję zaprosimy, ja nie umiem hipnotyzować szczurów żeby siedziały grzecznie :D
ja tyż nie umim. hipnotyzuje moje tylko jedzenie. brokułek...no takie tam


a ja uważam że najgenialniejsze zdjęcie to baletnica:
http://s562.photobucket.com/albums/ss68 ... 0x1067.jpg

słoneczna pobudka ::)
http://s562.photobucket.com/albums/ss68 ... 0x1067.jpg

coś...coś tu czuję...coś...warto wstawać, czy nie? :-*
http://s562.photobucket.com/albums/ss68 ... 0x1067.jpg

ja tesz chcem zostać hipnotyzerkom. i chcem umnieć robić zdjęcia. chcem i jusz!

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: czw mar 11, 2010 3:10 pm
autor: Babli
klimejszyn pisze:jakie piękne zdjęcia, aaaaa. my Cię Babli chyba kiedyś na sesję zaprosimy, ja nie umiem hipnotyzować szczurów żeby siedziały grzecznie :D
Zobaczyć taką mnogość szczurów klimkowych? Zrobić im zdjęcia? Jestem za! ;D Prawie jak wystawa 8)
sssouzie pisze:
ja tesz chcem zostać hipnotyzerkom. i chcem umnieć robić zdjęcia. chcem i jusz!
Puuuf! Już powinnaś być ;D

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: pt mar 12, 2010 12:21 am
autor: Nietoperrr...
No i jest mój mleczny pycholek!!!Ach,teraz można już spokojnie iść spać... ;D

Re: Mój oddział - te paskudne choroby.

: pt mar 12, 2010 10:05 am
autor: Babli
Dzisiejszego popołudnia szczurza sesja łowienia groszków :D
Na zachętę:
Obrazek