Ze szczurami jak w kalejdoskopie, jednego dnia czarne myśli, następnego jasny świt.
W drugą stronę niestety też to działa, ale dziś z rana Baruch był świeżutki i skoczny jak sarenka
Zjadł płatki gryczane na mleku i jabłka – może nie jakiś wielki „kolaps grawitacyjny” , ale też nie księżycowe liche przyciąganie. Jak na ptaszka z ostatnich dni - ładnie. Przed chrupką zrobił unik, ale na ogórka już wrócił.
Mówię to „po wielkiemu cichu”, bo wiele jeszcze takich ranków musi się zdarzyć, żeby mówić o stabilizacji, popołudni również.
Za pomysły na dania dla niego dziękuję, na pewno skorzystam, skoku z brzozy jeszcze szczupakom nigdy nie dawałam, a mleko sojowe już dosyć dawno temu; skoro Baruch tak lubi nowości, to każda jedna warta wypróbowania
Czy szczury zawsze muszą wyglądać w śpiku i jeszcze po przebudzeniu tak półprzytomnie, że nie wiadomo czy się jeszcze nie otrząsnęły czy chore ? Wszystkie, łącznie z Dżumem
Herman już w ogóle zwleka się od jakiegoś czasu z koszyka jak sójka za morze. Owszem, zachwycające w nim pozy przyjmuje, ale ja przepraszam, czy rzeczywiście dopiero godzina pół do dziesiątej jest odpowiednią na zażycie odrobiny ruchu ?
Zjada obiad, wraca do koszyka na sjestę, potem - nie pokaże się przecież światu nie umyty (a jak wygląda toaleta grzmota, niedawno pokazywałam) - tak się myje, że bez dodatkowej godziny na wypoczynek się nie obędzie, potem coś przekąsza i jeszcze raz pucuje futerko. Matko

a ja tupotu tych posiniaczonych platfusów jak deszczu spragniona – zaglądam, pogłaszczę, zaglądam, cyknę zdjęcie, popieszczę, zaglądam...
Jako się rzekło – wczoraj - godzina 9.30 – ukazał się i żąda, żeby mu podwoje na świat otworzyć !
Trochę (tylko troszeczkę) go usprawiedliwia temperatura (jeszcze przedwczoraj pisałam, że w pokoju jest znośna, ale jak teraz przygrzało to i u nas odczuliśmy), bo basen jest i butelki z lodówki są. Ale Słońcu chce się być tym jedynym, tym uprzywilejowanym, tym indywidualistą !
W sumie, skoro Baruch jest takim przy jedzeniu..
to jeszcze reszcie pozostaje wybrać sobie dziedzinę w której będą celowali aby trzymać ol. zwartą i gotową na spełnianie zachcianek
dobrze, to teraz idę budzić zombi (mój przywilej

)