Strona 64 z 175

Re: Majaki Nocne

: czw kwie 12, 2012 4:05 pm
autor: manianera
Dobrze, że nasze kciuki działają i Majaki w lepszej formie :) ! Oby tak dalej - proszę nie obniżać lotów!

Re: Majaki Nocne

: czw kwie 12, 2012 4:43 pm
autor: ol.
Tusine psikusy - zamiast pierwszej porannej kawy :D
Ale miło czytać że humor dziewczynce dopisuje. Głaski dla niej serdeczne i nadal duchowo dopingujemy.
Miśkowi z każdnym dniem niech się menu rozrasta o kolejne bezpieczne potrawy, najuboższe i najgorsze są początki diety - oby teraz było już coraz lepiej aż do złapania złoczyńcy.

Re: Majaki Nocne

: czw kwie 12, 2012 8:49 pm
autor: alken
To dopiero Tusia :D
jak nie będzie mógł jogurtu to zawsze można sojowy zapodać ;) moje babony szaleją za sojowym

Re: Majaki Nocne

: czw kwie 12, 2012 9:03 pm
autor: Paul_Julian
Dobrze, że Tusinka sie trzyma, ona taka kochana i delikatna.
No i wreszcie lepsze nowinki o Misiaczku!
Może faktycznie jest uczulony na mleko. Ale wtedy na pewno pomoze sojowe , albo takie bez laktozy :)

Re: Majaki Nocne

: czw kwie 12, 2012 9:33 pm
autor: alken
a sa w Polsce jogurty bez laktozy? z resztą może to być nie nietolerancja laktozy, tylko uczulenie na białko mleka, to trochę coś innego..

Re: Majaki Nocne

: czw kwie 12, 2012 9:45 pm
autor: Paul_Julian
Jogurtów bez laktozy nie ma.
Z mlekiem to albo uczulenie na białko (ale wtedy pewnie zareaguje tez na jajka) , albo nietolerancję laktozy. na pewno powolutku sie wyjasni.

Re: Majaki Nocne

: czw kwie 12, 2012 9:50 pm
autor: alken
Paul_Julian pisze:
Z mlekiem to albo uczulenie na białko (ale wtedy pewnie zareaguje tez na jajka)
oj niekoniecznie, ja jako dziecko byłam uczulona na białko, ale tylko krowie, jajka lub kozie mogłam jeść

Re: Majaki Nocne

: czw kwie 12, 2012 9:55 pm
autor: Paul_Julian
Ja cały czas mam uczulenie na mleko, ale tylko na czyste (białe), ale gumy do żucia z laktozą mi szkodzą.

Wydaje mi się, ze skoro szczurki łatwo przebiałczyć, to wtedy na jajo może mocniej zareagować, jesli jest alergikiem .... *mysli*
Najlepiej, żeby to nie mleczko i jogurcik :D

Moze mu dieta na dobre wyjdzie, zrzuci troche wałeczków O0 Albo raczej Misiowych miękkości.

Re: Majaki Nocne

: wt kwie 17, 2012 6:23 pm
autor: IHime
Tuśka odeszła wczoraj.
Więcej napiszę później, na razie nie mogę.

Re: Majaki Nocne

: wt kwie 17, 2012 6:32 pm
autor: Paul_Julian
Trzymaj się mocno, IHime !
Biedna Tusia, czemu tak nagle, za szybko :(

Re: Majaki Nocne

: wt kwie 17, 2012 6:54 pm
autor: ol.
Tusieńko, za mało tych chwil z Tobą...

ściskam, IHime :(

Re: Majaki Nocne

: wt kwie 17, 2012 6:58 pm
autor: alken
:(
trzymaj się...

Re: Majaki Nocne

: wt kwie 17, 2012 7:25 pm
autor: manianera
Och... :(
Trzymaj się ciepło, IHime...

Re: Majaki Nocne

: wt kwie 17, 2012 9:31 pm
autor: unipaks
IHime, tak mi przykro... :(
leć, Tusienko... [*]

Re: Majaki Nocne

: śr kwie 18, 2012 12:06 pm
autor: IHime
Poniedziałek był paskudnym, paskudnym dniem. Widziałam się z Tusieńką w okolicy południa, była słaba, jak przez wszystkie ostatnie dni, ale chodząca i jedząca. Potem w ważnej sprawie musiałam pojechać ładny kawałek za miasto. No i właśnie kiedy byłam daleko, daleko, zdzwonił mężyk, że stan Tusi gwałtownie się pogarsza. Kazałam mu nie czekać na mnie, tylko od razu jechać do weta. Nie chciałam, żeby w agonii czekała na mnie. Z nikłą nadzieją, że jednak zdążę się pożegnać, ruszyłam w drogę powrotną. Wszystko się sprzysięgło, żebym nie zdążyła, kilometry umykały zbyt wolno, a na rogatkach miasta samochód wypluł sprzęgło. I chociaż później wszystko pięknie się zgrało i na miejscu byłam najszybciej, jak się dało, ucałowałam już zimny nosek, chociaż nadal kłujący, i najaksamitniejsze futerko pod słońcem. Pocieszam się tylko, że ani Tusia ani żadna z naszych dziewcząt nie odchodziła samotnie - zawsze przynajmniej przy jednym z nas.

Misiek jeszcze wczoraj szukał Tuśki w klatce, zaglądał po kilka razy w jej ulubione miejsca. Beziuty też tak szukał. Bagisia, normalnie żywe srebro, od 2 dni w czasie wybiegu nie wylazła spod fotela. Mało się nas zrobiło...



A co do spraw merytorycznych, alergie i nietolerancje to poniekąd mój chleb powszedni. ;)
Nie ma czegoś takiego, jak alergia na białko w ogóle. Alergia jest zawsze na konkretne białko, np. beta-laktoglobuliny mleka krowiego.
Rzadko zdarzają się za to nietolerancje białka w ogóle. Częściej występują nietolerancje cukru mlecznego - laktozy - i jest to inna przypadłość niż alergia, chociaż objawiać się może podobnie.
Jogurty i produkty fermentowane mają obniżoną zawartość laktozy, dlatego osoby z nietolerancją laktozy często mogą je jeść. Natomiast osoby uczulone na mleko świeże, będą też uczulone na produkty pochodne.
Jeśli okaże się, że Misiek jest uczulony na mleko, to pewnie dla jego przyjemności wypróbujemy jogurty albo mleczko sojowe, ale wielokrotnie trafiłam na produkty "sojowe" zaprawiane mlekiem, więc muszę się wczytać, co można bezpiecznie podać.

Zresztą, podejrzenie uczulenia na mleko wysuwa się na czoło listy podejrzeń, niestety. Dziewczynki nielegalnie dostały się na półkę, gdzie stały dropsy jogurtowe. Najadły się po uszy i ulitowawszy się nad biednym Misiem, zrzuciły resztę na podłogę. Biedny, wygłodzony Misio oczywiście skosztował i od tego czasu znowu się drapie.