Strona 64 z 265

Smutnik :(

: sob lip 15, 2006 7:53 pm
autor: mazoq
no przepraszam, po prostu to D już kilka razy występowało w innych przypadkach moich i jestem zbytnio przeczulona. w poprzednim poście chyba już załagodziłam sprawę. matko kochana :roll: ten temat mnie chyba nie lubi.

Smutnik :(

: sob lip 15, 2006 7:59 pm
autor: Fea
Ok, no offence.

Smutnik :(

: sob lip 15, 2006 10:17 pm
autor: miska
buuuu... ja chce do szczurow. nie ma ich 4 godziny a ja juz tesknie :-(

Smutnik :(

: sob lip 15, 2006 11:52 pm
autor: sauatka
moze bede troche wakacji mieszkac w krakowie... ale bez szczurow :sad2: ... mama powiedziala ze karmic je bedzie, ale zero glaskania :sad2: . chyba nie pojade :?

Smutnik :(

: ndz lip 16, 2006 9:44 am
autor: Kaka
satanka666, :przytul: biedactwo, przerobiłam to niedawno, nie martw się, porozmawiaj z mamą, bądź z kimkolwiek z rodziny. Skutkuje ;)

Smutnik :(

: ndz lip 16, 2006 11:58 am
autor: sauatka
bo ja chce jechac do siostry na tydzien ew. na dwa, no mama niby mowi ze bedzie sie nimi opiekowac, karmic je, moze poglaskac troche po lepkach, ale mimo wszystko tak mi dziwnie, do tej pory zawsze jak zostawialam je to w domu byla siostra i szczury gonily caly czas, teraz nie bedzies siostry, mama jak je by chciala wypuscic to pozniej bedzie dzwonic 'jak ja je mam zlapaaaacC??!!'. Niby nic strasznego, bo wiem ze sobie poradzi,tak naprawde lubi chyba moje szczury :lol:, ale tak mi dziwnie :sad2: coz moze wytrzymam

dzieki Kaka ;)

Smutnik :(

: ndz lip 16, 2006 12:02 pm
autor: an
Satanka, dwa tygodnie, to jeszcze nie tak strasznie duzo. szczurki za Toba zatesknia, a pomysl sobie jak sie beda cieszyc, kiedy do nich wrocisz :]

jak ja wroce do swoich, to z lapek ich nie wypuszcze normalnie o.O

Smutnik :(

: ndz lip 16, 2006 12:02 pm
autor: soho
wiemwiem ciezko jest tak Ty bedziesz "namiejscu" bo w PL a jak ja jestem w PL a scury mam w NL to wiesz co ja przezywam :?: mimo ze Qba zawsze jest w NL jak ja w PL czy gdzies tam w innym kraju to i tak sie zamartwiam bo on na deske wyjdzie na caly dzien a scurki same samiusienkie :/ ale wiem ze daja rade i Twoje tez dadza nic im sie nie stanie wymiziaj je na te 2tyg a pozniej po tych 2 tyg bdzie good

Smutnik :(

: sob lip 22, 2006 11:57 am
autor: mazoq
przed chwilą był weselnik, teraz smutnik... zmarł mój wujek, jedna z najbardziej pozytywnych osób jakie znałam... przegrał walkę z rakiem :-(

Smutnik :(

: sob lip 22, 2006 12:21 pm
autor: nezu
Czasami chcialabym po prostu przestac istniec...
:cry:

Smutnik :(

: sob lip 22, 2006 2:15 pm
autor: cherokee
[quote="mazoq"]przed chwilą był weselnik, teraz smutnik... zmarł mój wujek, jedna z najbardziej pozytywnych osób jakie znałam... przegrał walkę z rakiem :-([/quote]

Bardzo mi przykro... Trzymaj sie.

Smutnik :(

: sob lip 22, 2006 4:14 pm
autor: soho
Maz ... przykro mi starsznie ...
Nezu - co Ty pierdzielisz babo jedna :!:

Smutnik :(

: sob lip 22, 2006 6:03 pm
autor: Krówka.
dzisiaj mam mega doła :sad2: tak po prostu :cry:

Smutnik :(

: sob lip 22, 2006 6:06 pm
autor: sauatka
Krówka., :przytul:

Smutnik :(

: sob lip 22, 2006 8:09 pm
autor: krwiopij
Ja też mam doła. I to nie tylko dzisiaj. Po prostu straszliwie beznadziejna jestem. Nie potrafię zmusić się do nauki (nie zaliczyłam jeszcze semestru tak żałosnego kierunku jak zootechnika), we wtorek zawalę egzamin wstępny na weterynarię (innej opcji nie ma - nie uczyłm się prawie wcale, to nic nie umiem), we wrześniu mam poprawki, więc przez sierpień będę musiała się do nich przygotowywać i pewnie nigdzie nie wyjadę, jedyne, co dobrze mi idzie to marnowanie czasu, a to tego czuję się gruba i brzydka. I jeszcze nie potrafię na dobre rzucić faceta, którego nie kocham. Jakie to wszystko żałosne. :?