szczury.org

Dobra. Kasa zdobyta. Na klatkę mogę wydać maks. 400 złotych- nie więcej. Szczuraski już załatwione od znajomej znajomej znajomego (xd!) Będą to najprawdopodobniej kapturki.
Wracając do tematu....
Tom czy Jenny?
Jenny jest ładniejsza, a Tom praktycznejszy (duuuże drzwi). Co uważacie?

Te duże drzwi w tomie w wcale nie taki autu może być, jak się wydaje. Nie można dać na przodzie półki - bo drzwi.

A Jenny jest ocynkowana i ma słaby dostęp do środka.


Z dwojga złego - wzięłabym Jenny.

ja toma bym wybrał,mialem juz raz slaby dostep do klatki tragedia!, ciezko bylo cos przemeblować , wszystko trzeba bylo rozbierać i dopiero...

Ja jednak wzięłabym coś, do czego mogłabym przyczepić półkę również z przodu, a nie wszystkie na tyłach, bo niestety w tomie nie ma takiej możliwości.. A 3 pary drzwiczek to znowu nie taka tragedia..

Ja jednak jestem bardziej przekonana do Toma. Ma trzy balkoniki- powinny wystarczyć. Dorobie jeszcze po bokach jakieś koszyszki i hamak zawiesze, więcej półek raczej nie będzie. Jenny ma bardzo słaby dostęp a ocynkowane pręty widuje w koszmarach. To za wielka cena za półeczkę. Chyba wolę Toma. Nawet jeśli pięknością nie grzeszy i przy wdziecznej Jennówie musi się schować.

A może w ogóle coś innego? Znajdź coś co będzie idealne, bo nie ma sensu brać czegoś co i tak niezbyt ci odpowiada.. .

Idealne? Babki w zoologicznych mają mnie dość. Ostatnio biegam sprintem na drugi koniec Katowic z kalkulatorem i centymetrem codziennie. Dzień w dzień. Chwilowo według moich obliczen najtaniej wychodzą te dwie. Jedyna która jeszcze pasuje w moją wnękę to szynszylówka z Silesii- dość duża, ale droga i bez wyposażenia- nawet jednej półeczki.

A po co biegasz po zoologicznych, przecież tam nic nie znajdziesz..

Wystarczy chwilę posiedzieć na allegro, i od razu coś fajnego się trafi. Albo zrób klatkę samemu.

Allegro też znam na pamięć. I wszystkie internetowe zoole też. A tak poza tym to mama rano dorwała się do "kalkulatora klatek" do którego podany jest na tym forum link i wyliczyła że Jenny i Tom na 5 szczurów i posądza mnie o plany powiększania stadka:) Musiałóam jej pokazać szafkę z ośmioma rodzajami karmy dla chomika żeby zrozumiała że ja uwielbiam rozpieszczać zwierzaki.
A teraz Ogonowa; powiec mi szczerze czy wyobrażasz sobie mnie budującą klatkę? Mnie która nie umie obsługiwać tostera, nie mówiąc już o młotku?

Przepraszam że pisze jedną wiadomość pod drugą ale coś nie działa mi "edytuj". Teraz weszłąm jeszcze raz na stronę zooplusa i patrze na tą Jenny, na tego Toma i stwierdzam , że Tom jest njednak niemiłosiernie brzydki. jenny jest śliczna, ma nią ktoś? Jak z tym dostępem? Jakie wymiary mają drzwiczki?

a ja znowuż nie mogę się zdecydować, bo korci mnie tower. jestem praktycznie zdecydowana na furet xl, ale ten tower mi po głowie chodzi. tyle, że.. obecnie mam 6 ogonów. w wakacje dojdzie (mam nadzieje) jeszcze jeden i na tym stop. także tower raczej bez sensu dla 7 kluch, prawda?
poza tym chyba by mnie z domu wyrzucili jakbym taka klaciore przytachała.

Ja w towerze mam obecnie 6 panienek i wydaje mi się, że klatka idealna Co prawda mam jeszcze 4 w drugiej klatce, które powoli łączę z towerowcami i docelowo będzie w nim 10 ogonów, ale wg mnie 7 do towera też pasuje i nie jest za duża Chociaż przyznaję, że po złożeniu towera robi on ogromne wrażenie swoją wielkością, ale to kwestia przyzwyczajenia, dla mnie nie jest już tak duży.
Natomiast furet xl też jest fajny, wszystko zależy od miejsca gdzie chcesz postawić i od funduszy tak naprawdę. Jeśli masz wiszące szafki itp., to furet będzie akurat, ale jeśli nad klatką ma nic nie być, to czemu nie tower? Przestrzeń nie będzie się marnować a ogony będą szczęśliwe

o matko, liczyłam na to, że na mnie ktoś nakrzyczy, żebym nie myślała o towerze
z miejscem w pokoju jest na szczęście kiepsko, także może chociaż to mnie odwiedzie od tego pomysłu.

Tower to jest idealny wybór Jedynym i największym minusem są jego gabaryty, wtedy gdy trzeba go umyć, ale broni się tym, że jest rozkładany

nie no, bez żartów, zabiją mnie jak kupię taką wielką klatkę..