Strona 631 z 664
Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: wt sty 25, 2011 2:56 pm
autor: szczurzyca.
ja też. jeśli mam coś w domu i nie jestem pewna czy mogą, to nie daję. lepiej wyrzucić, bo mogłabym im zaszkodzić, a przecież nie dając nic się nie stanie.

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: wt sty 25, 2011 3:18 pm
autor: `naatka
właśnie wróciłam z krótkiego spaceru z psem.
cały czas myślałam o tym axenie grrr

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: wt sty 25, 2011 4:24 pm
autor: Paul_Julian
valhalla pisze:Szczurki wyciągają łapki absolutnie po wszystko. Nieraz byłam zaskoczona, jak dawałam coś całkiem nowego, a one bez zastanowienia zaczęły wcinać, nawet porządnie nie obwąchawszy. Tym bardziej uważam, że trzeba uważać, co się im daje, bo one przecież nie będą pytać, czy to nieszkodliwe, od razu zjedzą

Ja moim kiedys dałem mandarynkę, dawno nie było mandarynki. I to było przeslodkie jak całe stadko wyciągneło łalpki, chwycilo w ząbki kawaleczek, zupełnie na pewniaka i potem takie zdziwienie na paszczy.
"Co to, dziwne, słodko-kwasne, mocno pachnie, Soran , dobre to ?"
Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr sty 26, 2011 9:28 am
autor: valhalla
Paul_Julian pisze:valhalla pisze:Szczurki wyciągają łapki absolutnie po wszystko. Nieraz byłam zaskoczona, jak dawałam coś całkiem nowego, a one bez zastanowienia zaczęły wcinać, nawet porządnie nie obwąchawszy. Tym bardziej uważam, że trzeba uważać, co się im daje, bo one przecież nie będą pytać, czy to nieszkodliwe, od razu zjedzą

Ja moim kiedys dałem mandarynkę, dawno nie było mandarynki. I to było przeslodkie jak całe stadko wyciągneło łalpki, chwycilo w ząbki kawaleczek, zupełnie na pewniaka i potem takie zdziwienie na paszczy.
"Co to, dziwne, słodko-kwasne, mocno pachnie, Soran , dobre to ?"
Moje robią tak samo

Dostały kiedyś trochę żurawiny i Czmyś od razu się rzucił. Nie posmakował mu jeden owoc - zabrał się za następny, i tak dalej. Nadgryzł chyba każdą żurawinę w miseczce, sprawdzając, czy na pewno wszystkie są za kwaśne

Moje szczurki nie lubią kwaśnego - nawet jabłka są be

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr sty 26, 2011 9:52 am
autor: klauduska
ja tam daję do próbowania. one są jak dzieci przez to

. przecież jak się nie będzie próbowało nowych rzeczy, to się nie dowiemy co im smakuje, a co nie.
moje też żurawinę dostały. to wybrzydzały, ogórek be [dopóki w misce jest coś innego jeszcze], pietruszka w ogóle nie ruszona i jabłek też nie lubią .. ani kiwi, chyba, że tamte, które dawałam za kwaśne były, bo mnie też tak troszke wykręcało

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr sty 26, 2011 9:55 am
autor: `naatka
a moje to jadły tylko wymysły, jabłka nie, ogórka może raz na początku, marchewka to już w ogóle fuj
a jak dałam wczoraj po marchewce to jadły jak opętane
Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr sty 26, 2011 4:49 pm
autor: Paul_Julian
valhalla pisze:Nie posmakował mu jeden owoc - zabrał się za następny, i tak dalej. Nadgryzł chyba każdą żurawinę w miseczce, sprawdzając, czy na pewno wszystkie są za kwaśne

Moje szczurki nie lubią kwaśnego - nawet jabłka są be

A moje uwielbiaja jabłka. Ale Czmyś jaki pracuś

Moim by sie nie chcialo.
Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr sty 26, 2011 6:15 pm
autor: kinia87
a u mnie z kolei jabłka i ogórek są be (jabłka z braku laku zejdą czasem), za to pietrucha (nr 1), marchewka, pekinska - szał ciał

wpylają jak opętane. Lodową tak pół na pół...
Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr sty 26, 2011 6:19 pm
autor: kinia87
i nie lubia bananow!
Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr sty 26, 2011 6:48 pm
autor: `naatka
a moje za banana dały by się pociąć

a pietruszki nie ruszają :<
Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: czw sty 27, 2011 8:38 pm
autor: jordan
Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: sob sty 29, 2011 12:46 am
autor: szczurzyca.
Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: sob sty 29, 2011 8:09 am
autor: lovekrove
szczurzyca u mnie jest podobnie: jak nie zdążą z talerza ukraść, to do ust mi się dobierają.

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: sob sty 29, 2011 1:42 pm
autor: Cyklotymia
Noo, a jak im się zabiera to tak śmiesznie wyciągają te łapki... Żarłoki

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: pt lut 04, 2011 12:52 pm
autor: tahtimittari
Oj talerzowe kradzieje... Moje ostatnio dobrały się do mocno czosnkowego obiadu - dostały nauczkę - aż ryjki powykrzywiało
