szczury.org

Trzymamy kciuki z dziewczynkami ...:*

Dostinex - zbawienie. Pchła - zupełnie nowy szczur. Chwilo, trwaj! Oby jak najdłużej.
Chociaż jeden promyk słońca w tym wszystkim.

Toffisio dziś umownie kończy 2,5 roku! A Cyniuszek świętuje swoje 11 miesięcy.

Może to ktoś jeszcze czyta...

DZIŚ 20 CZERWCA - URODZINY CZARNULEK!!!
100 latek Butko, Batko i Pchełeczko!

Takimi smakołykami się obżeramy.

Nawet nie wiem kiedy to zleciało. Jeszcze dwa lata temu miałam w domu 7 małych piszczących kluseczek, a teraz cztery są w wielkim świecie, trzy u mnie. Oczywiście nie zapominam o reszcie wnucząt, o nie! A więc życzenia dla Kremusia, Despusia, Majki i Sabinki. Moje skarby...


Pchełeczka, jutro dostinex - dawka czwarta. Jest dobrze, ale chrumczy na nosku... Jej siostrzyczki też do weta muszą iść, więc raźniej będzie.

Sto lat misisaki i duuuuuużo zdrowia przede wszystkim!

Pchełko...

Skarbie, za szybko. Przecież dopiero co świętowałyśmy drugie urodziny. Już wydawało się, że damy radę. Było dobrze. A teraz Cię tu nie ma, nie wtulasz się we mnie, nie patrzysz na mnie swoimi czarnymi jak koraliki oczkami.
Pamiętam jak się urodziłaś. Byłam cała w nerwach, wiesz? Czy wszystko będzie w porządku, czy będziecie zdrowe, czy mleczko w brzuszkach będzie, czy Bunia sobie poradzi... Ale było dobrze. Ciebie pamiętam od samiutkiego początku jako małą Damę. Te Twoje rękawiczki na łapeczkach. Mały węgielek z jedną malutką białą plameczką, kropeczką. Dlatego zostałaś właśnie Pchełką. Moją małą skoczną Pchełką. Ale i tak byłaś zawsze najgrzeczniejsza. Przepraszam, piszę to i trzęsą mi się ręce. Mimo tego jak wspominam te chwile uśmiech sam się pojawia. Bo to były dobre chwile.
Miała zostać tylko Butka. Tobie i reszcie miałam znaleźć domek najlepszy pod słońcem. Ale przecież Ty wiedziałaś, że Cię nie wypuszczę z rąk. Wiedziałam już wtedy, że będziemy razem do Końca. Choć nie wiedziałam, że nadejdzie on tak szybko...
Mogę o Tobie pisać dużo, lecz i tak żadne słowa nie opiszą tego co czuję w tej chwili. Wiesz... Chcę Ci powiedzieć jedno - kocham Cię i zawsze będę. Ale przecież powtarzałam i będę powtarzać to ciągle. Dałam Ci wszystko co mogłam, mam nadzieję, że nie popełniłam błędu.
Niebo płacze. Gwiazdka zgasła tu by zabłysnąć gdzieś Tam, daleko. Ale Ty zawsze Będziesz, tak jak i One. Zaopiekują się Tobą. Nigdy nie zapomnę. Tęsknię. I stado tęskni. Do zobaczenia kiedyś Kruszynko.

[*][/b]

Nie spodziewałam się, że to już. Leki działały. Jednak zaczęło się pochrumkiwanie. W sobotę wyczułam guzka na gardełku. W pachwinie przy tylnej nóżce był gruczolak. Nie wycięty ze strachu przez przysadkę. Wczoraj pod wieczór okropnie spuchła jej łapka, właśnie ta przy której był gruczolak. Długo siedziałyśmy razem, ona raz wtulona we mnie, raz spacerująca po łóżku. Nic nie zapowiadało tego co się stanie. Wróciła do stadka, do swojego hamaczka. Dziś miałam zamiar iść z nią do weterynarza. Rano znalazłam ją przy sputniku. Obok spały dziewczynki. Lusia nie chciała mi pozwolić na zabranie ciałka...

Nie potrafię płakać. Myśli ciągle kołaczą się po głowie. A serce boli.

Oj emi... powiem Ci szczerze: popłakałam się... czułam i czuję się tak związana z Twoimi szczurami, jakby były moje własne...
och Pchełko... za szybko... za szybko... leć maleńka, będziemy tęsknić [*]

pchełko... [*]

Pchełko:( (*)

Pchełko maleńka leć [*]
Emiś trzymaj się ...

Spóźniona świeczuszka za Pchełkę...[*]
I poniewczasie, serdeczne życzenia urodzinowe, Butko i Batko

Ja też spóźniona...Strasznie mi przykro emi,z ich odejściem czasem wali się cały świat...

Nawet przez myśl mi nie przeszło, że będę musiała coś takiego znów napisać w tak krótkim czasie... A miałam dziś napisać, że u nas w porządku, że jakoś dajemy radę.
Nic nie jest w porządku. A ja już nie daję rady.

Parę minut temu odeszła Bunia.


Nie wiem co się stało. Nie mam najmniejszego pojęcia. Godzinę po tym jak ją znalazłam nieprzytomną w klatce już jej nie było. Ocknęła się na kilka minut. Potem... To były sekundy.

Buniu, moja malutka... Aż tak Ci było spieszno do Pchełki...? Nie będę pisać wiele, wszystko co chciałam Ci powiedzieć - powiedziałam przed momentem. Ja wiem, że mnie słuchałaś. Chyba jeszcze nigdy nie patrzyłaś na mnie tak mądrze jak przez te kilka chwil, kiedy jeszcze tu byłaś.
Twoje Córeczki będą tęsknić, co ja im powiem? Z resztą - Ty byłaś Mamą dla całego stada. Dla nich dwie straty w tak krótkim czasie to nic łatwego.
Tam czeka na Ciebie Gapcia. Zawsze byłyście razem, najlepsze Przyjaciółki. Teraz znów macie siebie...
Kocham Cię, zawsze będę. Wybacz, nie potrafię nic więcej napisać. Jestem w zbyt dużym szoku.

[*][/b]

Tak Iwonko, masz rację - z ich odejściem wali się cały świat...

emi,one tak wybierają same,bo parami łatwiej...
Tak strasznie przykre jest to,co teraz się stało.Będzie im raźniej,tak we dwie - to chyba jedyne pocieszenie.

[*] leć Buniulku ...