Strona 642 z 664
Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 7:09 pm
autor: klimejszyn
ja mam już pół roku 'wolne' i szlag mnie trafia, gniję w łóżku

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 10:35 pm
autor: sr-ola
klimejszyn, to fuj pewnie być taką zieloną i porośniętą pleśnią jak się tak gnije w łóżku?

A tak serio- chora?
U mnie zerwała się burza- ale pięknie! Uwielbiam. Tylko Reksiu biedny nie wie, czy ma mi wejść na kolana i udawać małego szczeniaka czy schować się pod biurko i udawać stołek.
Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 10:42 pm
autor: Nietoperrr...
Reksiu,kochanie Ty malutkie!Do szuflady!!!

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 10:49 pm
autor: klimejszyn
sr-ola pisze:klimejszyn, to fuj pewnie być taką zieloną i porośniętą pleśnią jak się tak gnije w łóżku?

A tak serio- chora?
meszek miedzy palcami u stóp, całkiem przyjemny

a tak serio - zrezygnowałam z technikum pól roku temu, musiałam, niestety, bo sytuacja w domu zmusiła mnie do pójścia do pracy (teraz niestety już pracy nie ma, więc siedzę całymi dniami w łóżku i porastam pleśnią) i teraz czekam do września, żeby zacząć naukę zaocznie.
Re: opis
: śr cze 22, 2011 10:50 pm
autor: alken
KITEgirl pisze:ja mam od ponad miesiąca wakacje i tak chciałam pomagać że mam chyba ze 3 osty na skrzynce

nie 3 tylko 2

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 11:04 pm
autor: sr-ola
klimejszyn, ryje troszkę beret jak się tak siedzi w domu, nie? Dobrze, że chociaż jest co robić, i można sobie pincetą te porosty z międzypalców wyrywać regularnie

Wybacz, że się śmieję ale też właśnie sobie te porosty zapuszczam

Tylko ja lubię na plecach
alken pisze:KITEgirl pisze:ja mam od ponad miesiąca wakacje i tak chciałam pomagać że mam chyba ze 3 osty na skrzynce

nie 3 tylko 2

KITEgirl zrobiła sobie promocję- dostajesz 2 a trzeci GRATIS

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 11:08 pm
autor: klimejszyn
sr-ola, no pewnie, na plecach też lubię, ale zaczęły mi korzonki między łopatkami wyrastać. no i teraz już całkiem przyrosłam do łóżka, więc tu i tam trawa wypalona.. pies moczem wypala trawę w ogródku, ja tak długo zapuszczany meszek na nogach.. eh

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 11:11 pm
autor: alken
sr-ola pisze:
alken pisze:KITEgirl pisze:ja mam od ponad miesiąca wakacje i tak chciałam pomagać że mam chyba ze 3 osty na skrzynce

nie 3 tylko 2

KITEgirl zrobiła sobie promocję- dostajesz 2 a trzeci GRATIS

za trzecie to juz sie banana dostaje

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 11:14 pm
autor: Nietoperrr...
Ej,nie macie co ze sobą robić???To dawać do Nietoperka dzieci pilnować!!!(trauma psychiczna gratis...)

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 11:15 pm
autor: klimejszyn
Nietoperrr... pisze:Ej,nie macie co ze sobą robić???To dawać do Nietoperka dzieci pilnować!!!(trauma psychiczna gratis...)

NIetoper, byłam przez parę miesięcy nianią, więc wiem jak się dziećmi zająć ( mam dobry sposób na usypianie

), więc przygarnij mnie, 22 szczury i piesa, to popilnuję !

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 11:25 pm
autor: sr-ola
Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 11:30 pm
autor: Nietoperrr...
Klima,ale jak mi dzieci w ciągu dnia uśpisz,to one później tak do pierwszej,drugiej w nocy...

To już nie takie małe bobaski,że powozi się w wózeczku,a one nynają do wieczora...TO DWA MAŁE POTWORKI!!!Dwa gremliny z horroru...
sr-ola pisze:
Tak, jak też wiem jak "uspać" dziecko. Muszę tylko zabrać ze sobą zapas mężowskich skarpetek
sr-ola,ale nie chodzi o sen wieczny...

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 11:32 pm
autor: klimejszyn
Nietoper, spokojnie, jak się obudzą w nocy, to się znowu uśpi !!

Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 11:38 pm
autor: sr-ola
klimejszyn, daj przepis jak to się robi.
Re: Śmietnik :D / Prawie SB
: śr cze 22, 2011 11:43 pm
autor: klimejszyn
sr-ola pisze:klimejszyn, daj przepis jak to się robi.
bierzesz poduszkę, przykładasz, dociskasz......

a tak serio, to jak musiałam młodego usypiać co parę godzin, to puszczałam nudną bajkę, którą znał na pamięć, dawałam ciepłą herbatkę, kładłam obok kocyk i głaskałam po brzuszku albo pleckach, a młody usypiał, czyli taka norma, ale ładnie udawało się go usypiać w tych godzinach, które były przykazane przez jego mamę. starszy - 4 latka - też nam dwa razy padł przy nudnej bajce
