Strona 66 z 71

Re: Moja trzoda

: pt cze 10, 2011 10:45 am
autor: ol.
Anka :(

[^] [^]

ja dotąd nie znajduję słów

Re: Moja trzoda

: sob cze 11, 2011 4:11 pm
autor: Anka.
I do mnie to nadal nie dociera, to jakiś okrutny żart losu, bardzo okrutny :'(

Ogoniasta, no i się rozkleiłam znów.Piękne to jest.

Re: Moja trzoda

: śr cze 15, 2011 11:40 am
autor: Nakasha
Bardzo mi przykro. :(

[*]

Re: Moja trzoda

: śr sie 03, 2011 9:04 pm
autor: Anka.
Lekko się odkopujemy, kilka dni temu odszedł Myś Pyś...



A od jakiegoś czasu :
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek


Długo chodziły za mną agutki,ale nie przypuszczałam,że aż cztery szczęścia na raz się trafią.
Początkowo miało być dwóch braci, potem ze względu na śmierć malutkiej samiczki do bezszczurkowego domku trafiło dwóch chłopców, więc dla mnie został jeden. Szybko znalazł się maluch do towarzystwa, ale im bliżej było odbioru tym więcej chętnych się wykruszało , i tak wygryzaniem dziur w ubraniach, spaniem na kupie i demolowaniem klatki uszczęśliwia mnie trzech braci i Onarek. Imiona dla braci są,ale wciąż mam problem z rozróznianiem ich...

Re: Moja trzoda

: czw sie 04, 2011 6:52 pm
autor: ol.
ha ha i to jest ta Anka, która w zamierzchłych dziejach wcale nie lubiła agutów :P
a teraz piąteczka !
poległaś dziewczyno :D
(leżymy razem ;) )



Pysiowi, myszowi z charakterkiem - światełko [^]

Re: Moja trzoda

: czw sie 04, 2011 8:12 pm
autor: Afera
[*] :(

Re: Moja trzoda

: pt sie 05, 2011 5:11 pm
autor: Anka.
Poległam jak nigdy,ale nie żałuje, wręcz przeciwnie:)

Re: Moja trzoda

: pt sie 05, 2011 5:34 pm
autor: ol.
no gdzież tam !
(żałować to możesz zacząć jak Cię będę męczyć o zdjęcia agutowych cudności 8) )

Re: Moja trzoda

: ndz sie 07, 2011 5:11 pm
autor: StasiMalgosia
I się nie dziwię bo aguty sa najwspanialsze :) i gratuluje takiego hurtowego doszczurzenia.

Re: Moja trzoda

: ndz sie 07, 2011 7:24 pm
autor: Nakasha
Jej, gratuluję doszczurzenia. :)

Re: Moja trzoda

: pn sie 08, 2011 7:56 pm
autor: Afera
W ogóle rozwala mnie tytuł tego tematu... :)

Re: Moja trzoda

: wt sie 23, 2011 1:36 pm
autor: Nakasha
Co słychać w Waszym stadku? :)

Re: Moja trzoda

: wt sie 23, 2011 4:29 pm
autor: ol.
właśnie, co tam u Was - wszystkie aguty mają już imiona i identyfikator ?

Re: Moja trzoda

: śr wrz 14, 2011 10:49 pm
autor: Anka.
Dziękuje za pamięć, u nas słodko-gorzko.

13 sierpnia odszedł Temek, moja mała przytulanka mizianka:(
Kilka dni wcześniej był jeszcze na przeglądzie, klinicznie w porządku, nagle znalazłam go półprzytomnego na pochylni, niedługo potem uciekła myszka.
Sekca wykazała kardiomiopatię rozstrzeniową, serducho w końcu nie wytrzymało... Temek przeżył swoją "żonę" oraz większość dzieci. No i teoretycznie jak na "karmówkę" będącą ok. półtora roku na nasercowych to chyba nawet i ładny wynik, mimo wszystko za krótko, zdecydowanie za krótko :'(

Sekcja Moddelka wykazała niewykształcone płuca, jama opłucnowa była prawie pusta! Moddelek nie miał prawa wytrzeźwieć nawet po głupim jasiu przy takich płucach. Boje się o Hothka, Doktorro wróci z urlopu będziemy się konsultować i najpewniej foto strzelimy. Moja mała modelinkowa przytulanka , śpiąca wtulona we mnie, przez większość wybiegu siedzący mi na ramieniu, podjadający, podpijający, iskający, jedyny, który zawołany przybiegał i domagał się przytulanek. Był przeokrutnie rozpuszczony, kontaktowy, pewny siebie,super alfa. Nie moge uwierzyć,że przez taką głupote Go straciłam :'(

Sekcja Mysia Pysia jaką przyczynę wykazała wątrobe, konkretną niewydolność i powiększenie, Myś miał 2-2,5 roku.



Z interwencji są czarno - białe maluchy: Piorunek, Gabryś i Aniołek, oraz starszaki: beżowy Antoś (który nieco sie wyciszył, wybiegi ma z chłopakami, ale połączyć go nie możliwe, najpewniej niedługo jajcięcie), czarno-biały Dawidek, Bartuś i Michałek.
Dawidek jest bardzo kontaktowy, pierwszy wychodzi i przychodzi się przywitać, pozostałe chłopaki nieśmiałe , Bartuś pod dłonią kuli się i zamyka oczy jak bity pies, matko jak on mi w takich momentach przypomina Korunie i początki Skoczka u mnie.
Antoś w sumie prestał mnie gryźć, Michałek stara się,ale nadal strach wygrywa. Dzieciaki, pfff, mają ważniejsze sprawy. Gabryś jest nieśmialutki, taki Elfik był kiedyś, mam nadzieje,że i młody wyjdzie na szczury.


Był również Karolek :'(
Husky, ale cały biały, z pojedyńczymi ciemnymi włoskami na karku, i ciemnymi oczętami, cudowne stworzonko! Był zwłoczek, ale ładnie zareagował na leki, stał sie kontaktową przytulanką, domagającą się uwagi, jak nie karmówka,jakby wymazał przeszłość z pamięci! Wystarczyło przejśc obok klatki a juz wisiał na prętach :)
Był niewydolny krążeniowo-oddechowo. Czeka na sekcję.Nie mam nawet Jego zdjęć :(
Ironia,żart losu, uniknąć śmierci , a potem suka i tak się upomni o swoje!

Re: Moja trzoda

: pt wrz 16, 2011 5:58 pm
autor: ol.
Temku [^] Karolku [^]
przewrotnie się los bawi tyloma małymi istotami :( choć w sumie jaki los -"nasi" ...


tym bardziej cieszę się za gromadkę, która miała szczęście trafić do Domu i tam już pozostanie długo długo
dobrze liczę - siódemka ?
Anka :D


pokaż O0