Strona 66 z 293
Re: moje szczupaki kochane
: sob lip 17, 2010 11:06 pm
autor: Sysa
Historia siuśków to hit! Trzeba o tym nakręcic film

Re: moje szczupaki kochane
: ndz lip 18, 2010 5:09 pm
autor: ol.
Były poziomki.
Już dawno zapomniałam, kiedy podsadziłam Misia na komodę.
Na rękach została mi czerwona maź - kupa ! czerwona ! -- spod ogona – pięknie !
Ale coś się nie zgadzało - zapach.
I oczywiście ! - to nie była groza, którą w pierwszej chwili powiało, a poziomka

.
W tak czystej postaci nie mogła przejść przez Misia układ trawienny, po prostu nigdy tam nie trafiła.
Misiu w chronicznym braku poważania dla pewnego rodzaju strawy - musiał owoc tyłkiem rozpłaszczyć
Proszę o brawa dla Misia

Re: moje szczupaki kochane
: ndz lip 18, 2010 5:17 pm
autor: alken
tyłkowyciskarka

Re: moje szczupaki kochane
: ndz lip 18, 2010 5:39 pm
autor: zocha
ol. pisze:
Ale coś się nie zgadzało - zapach.
I oczywiście ! - to nie była groza, którą w pierwszej chwili powiało, a poziomka

.
W tak czystej postaci nie mogła przejść przez Misia układ trawienny, po prostu nigdy tam nie trafiła.
Misiu w chronicznym braku poważania dla pewnego rodzaju strawy - musiał owoc tyłkiem rozpłaszczyć

, no nie mogę, morda mi się śmieję i przestać nie mogę
tyłkowyciskarka,

dobre...
Re: moje szczupaki kochane
: ndz lip 18, 2010 6:03 pm
autor: odmienna
Re: moje szczupaki kochane
: ndz lip 18, 2010 6:07 pm
autor: sr-ola
No i widzisz? W poważaniu ma jakieś tam innowacje żywieniowe. Marchewa, kiełbasa- to jest to! Nie jakieś tam srinki-malinki

A my tu wymyślamy, urozmaicamy zamiast poznać prawdziwe pragnienia ogonków- chipsiki, ciasteczka i inne fast foody

Re: moje szczupaki kochane
: ndz lip 18, 2010 7:47 pm
autor: unipaks
Misiu jest jedyny!
Pozwoliłabym go sobie wypożyczyć , kiedy się weźmiemy za robienie wina z czarnych winogron ; razem z Finlandią byliby widzę bardzo użyteczni

Re: moje szczupaki kochane
: ndz lip 18, 2010 8:00 pm
autor: alken
unipaks pisze:
Pozwoliłabym go sobie wypożyczyć , kiedy się weźmiemy za robienie wina z czarnych winogron
I Misiu poczeka na fermentację, a potem jego spojrzenie będzie jeszcze bardziej nieobecne

Re: moje szczupaki kochane
: ndz lip 18, 2010 8:17 pm
autor: unipaks
alken pisze:unipaks pisze:
Pozwoliłabym go sobie wypożyczyć , kiedy się weźmiemy za robienie wina z czarnych winogron
I Misiu poczeka na fermentację, a potem jego spojrzenie będzie jeszcze bardziej nieobecne

hmm...To ja już przypuszczalnie wiem , skąd się bierze ten niemal niemozliwy do zrobienia zez w wykonaniu naszej Finlandii...

Re: moje szczupaki kochane
: ndz lip 18, 2010 8:54 pm
autor: ol.
unipaks pisze:alken pisze:unipaks pisze:
Pozwoliłabym go sobie wypożyczyć , kiedy się weźmiemy za robienie wina z czarnych winogron
I Misiu poczeka na fermentację, a potem jego spojrzenie będzie jeszcze bardziej nieobecne

hmm...To ja już przypuszczalnie wiem , skąd się bierze ten niemal niemozliwy do zrobienia zez w wykonaniu naszej Finlandii...


Re: moje szczupaki kochane
: pn lip 19, 2010 2:51 pm
autor: *Delilah*
unipaks napisał(a):
alken napisał(a):
unipaks napisał(a):
Pozwoliłabym go sobie wypożyczyć , kiedy się weźmiemy za robienie wina z czarnych winogron
I Misiu poczeka na fermentację, a potem jego spojrzenie będzie jeszcze bardziej nieobecne
hmm...To ja już przypuszczalnie wiem , skąd się bierze ten niemal niemozliwy do zrobienia zez w wykonaniu naszej Finlandii...

Cholera, a ja piłam ostatnio Finlandię z żurawiną.... strach się bać....

Re: moje szczupaki kochane
: pn lip 19, 2010 8:21 pm
autor: ol.
jest źle, Baruszek blady, wygięty, porusza się wolno, jeśli się porusza; boli go
jest po kroplówce i p/bólowym; jutro do Poznania; nie wiem czy to ma sens, czy to nie będzie kolejna droga przez mękę
ale on chce żyć, stara się jeść, jeśli może
Re: moje szczupaki kochane
: pn lip 19, 2010 8:30 pm
autor: Sysa
A juz miało być dobrze..
Trzymam mocno kciuki za Baruszka, jak zwykle! Żeby miał siły, żeby go nie bolało..

Re: moje szczupaki kochane
: pn lip 19, 2010 8:43 pm
autor: Naixinka
Ja również dołączam się do kciuków za kawalera, niech dzielnie walczy i choróbsko idzie precz.
Re: moje szczupaki kochane
: pn lip 19, 2010 8:50 pm
autor: zocha

Baruszku kochany, nie poddawaj się i walcz...
Trzymam kciuki za Baruszka, będzie dobrze, musi być...