szczury.org

U. faktycznie niedobrze...

Po tym, jak maluchy, które miałam na DT wystarczyło porządne odkurzanie pokoju - jeśli to wszoły to wystarczy dobry odkurzacz - poza ciałem żywiciela nie lubią przebywać i raczej mocno się trzymają.

Jeśli chodzi o dostanie się iwermektyny do ranek - nie jest to raczej groźne, iwermektynę podaje się na 3 sposoby: na skórę, doustnie, lub w zastrzyku - także tu nie masz co się obawiać.

Wymiziaj wszystkie baby ode mnie, a zwłaszcza niebieściaki

ojojoj...ja się nie znam, ale trzymam kciuki, żeby paskudztwo poszło sobie w las.
i Łatkowe raństwo niech się goi pięknie
całusy dla wszystkich i dla Klimki w nos

Dulcissima pisze:U. faktycznie niedobrze...

Po tym, jak maluchy, które miałam na DT wystarczyło porządne odkurzanie pokoju - jeśli to wszoły to wystarczy dobry odkurzacz - poza ciałem żywiciela nie lubią przebywać i raczej mocno się trzymają.

Jeśli chodzi o dostanie się iwermektyny do ranek - nie jest to raczej groźne, iwermektynę podaje się na 3 sposoby: na skórę, doustnie, lub w zastrzyku - także tu nie masz co się obawiać.

Wymiziaj wszystkie baby ode mnie, a zwłaszcza niebieściaki

Edit 1:

jak maluchy, które miałam na DT miały wszoły, to wystarczyło porządne odkurzanie.

Edit 2:

wymiziaj baby i chłopaków ode mnie

my podamy na kark, jak tylko wrócę ze szkoły to się za to zabieram.

wymiziamy, wycałujemy wszystkie i wszystkich

niech to okropienstwo zostawi Twoje piekne stadko. wycaluj

dawno nas nie było, dawno nie było zdjęć i teraz też nie będzie
jestem zabiegana, to tu trzeba coś zrobić, to tam i nie ma nawet czasu wziąć aparatu do ręki. ale może niedługo coś będzie

Łatce rana ni się goi ni się paskudzi. jak było tak jest. różowa skórka a naokoło strupek. no, ale przemywamy, smarujemy już nie tak często jak wcześniej.
Fetka chrumka dalej, ale tylko jak śpi. czytałam niedawno gdzies na forum, że szczurkowi po wyleczeniu zostało wydawanie takich odgłosów. osłuchowo jest czyściutka. może u niej jest to samo ? chociaż muszę przyznać, że jak nieraz zaciągnie to lecę do klatki sprawdzic co się dzieje. oczywiście mała śpi i nawet nie wie, że prawie mi serce stanęło
Nanami i Keiko urosły dużo, bardzo ładnie.
a chłopcy z miesiąca na miesiąc coraz bardziej się rozleniwiają. teraz to już wezmę, usadzę na ramieniu i tak zostaną. wtula się jeden w drugiego, a ja mogę miziac i miziać Jazz zrobił się strasznie całuśny. normalnie jak Majeczka

maluszki na DT się coraz bardziej rozkręcają, a ja coraz bardziej się do nich przywiązuję. chłopcy zdemontowali koszyk, nie wiem jakim cudem, bo nawet bandzie moich kobiet się to jeszcze nie udało
dziewczynki zostały u nas już tylko dwie. wszystkie kluski pchają się na ręce, są kochaaaaneee. a takie malusie

i ten, no... ciężko nam idzie z transportami, a tu po świętach trzeba przywieźć węgielka z Zielonej Góry (ew. z Warszawy od Denewy), troszkę później (modlimy, modlimy) jeśli wszystko wypali - syjamkę z Bydgoszczy. chcemy transportu

A my chcemy jedną z dziewczynek, które u Ciebie są Ale nie możemy. Dupa.

ja Cię pocieszę i powiem, że one i tak są zarezerwowane. ale sama smutałam, bo jedna miała z nami zostać, a wszystkie znalazły domki. z jednej strony dobrze, z drugiej smutno.

a obawiam się, że samczyki nie znajdą domku. tylko jeden jest zarezerwowany dla Muchy.
już przygotowuję rodziców do ewentualnej kastracji i kosztach za 3 zabiegi naraz.

a apropo kastracji - Jazz i Blues w kwietniu (najprawdopodobniej) stracą jajeczka i zamieszkają z pannami

http://img519.imageshack.us/i/wcferfwecf800x600.jpg/ - no, ależ...nie czyń przecie drugiemu, co Tobie niemiłe! jak ja nie lubię, gdy mnie ktoś łaskocze!

odmienna pisze:http://img519.imageshack.us/i/wcferfwecf800x600.jpg/ - no, ależ...nie czyń przecie drugiemu, co Tobie niemiłe! jak ja nie lubię, gdy mnie ktoś łaskocze!

ja też nie lubię ! ale Łatek lubi, musi lubieć

klimejszyn pisze: ja też nie lubię ! ale Łatek lubi, musi lubieć

to się nazywa: przemoc! na to są paragrafy!

Łatek dobry obywatel, nie doniesie na mnie

mamy aż 5 zdjęć ! tylko chłopców, sprzed chwili, bo siedzą mi na kolanach to wzięłam aparat do ręki. miałam nadzieję na mnóstwo ładnych zdjęć, ale zapomniałam naładować aparat i jest tylko kilka i większość nieostrych. no nic. wrzucę
widać jak Jazz nam wyjaśniał. i jacy są duzi w ogóle bez porównania do samiczek.. a chłopcy to w sumie jeszcze maluchy, więc urosną. a ja lubię takie kluchy

[quote="klimejszyn"]jacy są duzi w ogóle bez porównania do samiczek.. a chłopcy to w sumie jeszcze maluchy, więc urosną. a ja lubię takie kluchy
Noo...a niedługo obudzisz się jak będą ważyć po prawie kilogramie jeden,będą na tyle rozleniwione,że nie będzie im się chciało nawet wyjść z klatki...Ale za to jakie miziaki!!!
No i oddaj mi tego Bluesa,nie ciachaj mu jajcorów sadystko!!!

Tak miało być...

klimejszyn pisze:jacy są duzi w ogóle bez porównania do samiczek.. a chłopcy to w sumie jeszcze maluchy, więc urosną. a ja lubię takie kluchy

Noo...a niedługo obudzisz się jak będą ważyć po prawie kilogramie jeden,będą na tyle rozleniwione,że nie będzie im się chciało nawet wyjść z klatki...Ale za to jakie miziaki!!!
No i oddaj mi tego Bluesa,nie ciachaj mu jajcorów sadystko!!!