Strona 66 z 183

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz gru 11, 2011 6:02 pm
autor: ol.
czy to dzisiaj nie 11 grudnnia ? ;)

Re: Pawłowe szczursieny

: pn gru 12, 2011 3:55 pm
autor: IHime
Paul, jest 12, a ja tu umieram z ciekawości, jak nowe piękności się spisują. :D

Re: Pawłowe szczursieny

: pn gru 12, 2011 7:35 pm
autor: unipaks
Paul..! Hej, Paul..! :) Czekaaaamyyyy...! :D

Re: Pawłowe szczursieny

: pn gru 12, 2011 7:51 pm
autor: Paul_Julian
Litości, ja dopiero dziś w nocy o 00.35 wysiadłem z pociągu :D A poszedłem spac o 3ciej :D
Chciałem sie zdrzemnąc po pracy, ale mi nei dali :/

Dziewuszki siedzą w drugiej klatce, kapturka jest wysoce bezczelnym urwisem :D A Mysia jest bardzo delikatna, spokojna i strasznie sie wydziera, jak ją Malwina iska i depta po niej w hamaku. Jest wieksza, ale kapturka to taki mały sloń. Malwina pzred chwilą zauwazyła Kredkę w duzej klatce, i wisiała na kratach i niuchala i fukała :D

Re: Pawłowe szczursieny

: pn gru 12, 2011 8:08 pm
autor: unipaks
Nooo... :)
To jak troszkę odeśpisz, aparat w ręce i - do dzieła! ;D

Re: Pawłowe szczursieny

: pn gru 12, 2011 8:12 pm
autor: Paul_Julian
Mam z komórki kilka fotek , bo to błyskawice są :)

Re: Pawłowe szczursieny

: pn gru 12, 2011 8:13 pm
autor: zuzka-buzka
O, Paul to ile teraz u Ciebie szczurzynek na stanie? :D

Re: Pawłowe szczursieny

: pn gru 12, 2011 8:38 pm
autor: Paul_Julian
W tej chwili 4.

Re: Pawłowe szczursieny

: wt gru 13, 2011 11:25 pm
autor: Paul_Julian
Kajtki buszują po nocy i są wiercidupkami :)
Mysia bardzo spokojna, chociaż podgryza mi palce , a Malwinka to istne adhd :D Dałem im po dropsie, to porwala i odwróciła sie tylkiem , a Mysia patrzyła co to takie okrągłe.
Kapturka juz mi wierciła dziurę w kuwecie , to powiesiłem wapienko i wierci w wapienku.
I wczoraj zauwazyła, ze w drugiej klatce ktoś jest! Szok ! Jakiś drugi ! Duzy ! Uwiesiła sie u sufitu klatki i fukała i niuchała :D

Mysia sobie spi na hamaczku, a kapturka po niej depta i ją osikuje :roll:
I zauwazyłem, że Mysia nie ma całego paluszka i spory ubytek na końcu ogona :( Moze kiedyś dostała dziaba albo cos...

A co u starszych ? Chomikują jedzenie. Dostali dziś Biomectin, bo Soran ma tak okropne te strupy :( Za tydzień następna dawka i idziemy do weta , bo pani wet zaproponowała Kalm Aid. Pewnie to nie pasozyty, ale lepiej spróbować.
No i martwi mnie :( Cięzko oddycha, pewnie tak samo zdarte płucka jak Kredka :(
Boję sie , ze kiedyś z tej paniki mi padnie na zawał. Jak na razie dostaje Neospasmine , oby ten Kalm aid coś pomógł. gdyby miał chore serce, to przeciez by sie męczył szybciej.
Moze wtedy przestanie się drapać, jak sie uspokoi.

Re: Pawłowe szczursieny

: śr gru 14, 2011 10:32 am
autor: unipaks
U nas Kalm Aid się sprawdzał; doktor uprzedzał, że tak naprawdę zaczyna działać po około dwóch tygodniach podawania, ale efekty u Dżumy pojawiły się po paru dniach, była zadowolona i bardziej spokojna, przestała się ranić. :)
Myśmy też wówczas rozważali inne środki, m.in.Neospazminę i coś, co daje się niemowlętom przy ząbkowaniu, no ale kozłek w neospasminie po jakimś czasie działa zbyt słabo, działanie jest także nasenne czego chcieliśmy uniknąć, w składzie etanol i sporo skutków ubocznych oraz p/wskazań... :-\
A Kalm Aid - naturalny preparat, można stosować go nawet dłuższy czas w razie konieczności, co u nerwowych zwierząt może okazać się potrzebne. Zdaje się, że przy dobrych efektach z powodzeniem działa podawany już nie codziennie, tylko np. co drugi dzień ( robić to po konsultacji z wetem oczywiście ) I jest niedrogi.
My mogliśmy przestać po 15 tu dniach; widać u Dżumki wydzielanie serotoniny było już takie jak należy :)
Pogłaszcz Soranka ode mnie, oby i jemu pomogło :)
Paul_Julian pisze:
Kapturka juz mi wierciła dziurę w kuwecie , to powiesiłem wapienko i wierci w wapienku.
I wczoraj zauwazyła, ze w drugiej klatce ktoś jest! Szok ! Jakiś drugi ! Duzy ! Uwiesiła sie u sufitu klatki i fukała i niuchała :D
Normalnie to ujrzałam i buzia mi się rozjechała w uśmiechu :D
Głaski dla stadka! :-*

Re: Pawłowe szczursieny

: śr gru 14, 2011 5:20 pm
autor: ol.
Malwinka zapowiada się na niezłego gagatka - wyzwanie dla dotychczasowych rezydentów :D
Ale może to tylko takie buńczuszne z daleka ;)
Jak tam przymiarki do łączenia ?


Co do Sorana, nie chciałabym Cię martwić, ale może warto prześwietlić go pod kątem serca. Witalis właśnie tak ciężko oddycha, nie męczy się jakoś szczególnie, a zdiagnozowano u niego za małe serce, która powoduje postępującą niewydlność. Jest to wada genetyczna, a więc może wystąpić też u innych long evansów z tamtego rzutu :-[

Re: Pawłowe szczursieny

: śr gru 14, 2011 10:03 pm
autor: Paul_Julian
Ol. najpierw spróbujemy z Kalm Aid'em. Soran dopiero od jakiegos czasu cięzej oddycha, miał w wakacje rtg i bylo wszystko ok. W zeszłym roku był przeziebiony, teraz tez. I wszystko błyskawicznie mu mocno schodzi na oskrzela :( I caly czas czkawka...
Fakt, że płuca- serce razem uwielbiają że dzialać.
A Wiyuś dostaje jakies leki ?

Pójdziemy do innego weta, to spojrzy innym okiem :) Czasem myślę, że dr Krefft już mysli o mnie, ze jestem jakimś szczurzym hipochondrykiem czy coś , bo ciągle przylaże i pytam i w ogóle ... :(

Re: Pawłowe szczursieny

: śr gru 14, 2011 10:28 pm
autor: ol.
Ja przez pewnien czas myślałam (bo podczas pierwszej diagnozy żadnych konkretów nie otrzymaliśmy tylko że chore i leczyć tak i tak), że to chore serce jest skutkiem ciągłego psikania Wita, które trwało u niego od kiedy pamiętam i było tłumaczane jako nadmierna nerwowość - myślałam, że może coś przechodził co uszkodziło mięsień. Ale na zdjęciu wyszło, że serce jest po prostu za małe i z wiekiem doszło do niewydolności. Także najprawdopodobniej nie wynikło z wcześniejszych zapaleń w układzie oddechowym. Wit dostaje teraz prilium i furosemid.

Re: Pawłowe szczursieny

: śr gru 14, 2011 11:03 pm
autor: Paul_Julian
Jak będę szedł do wetki, to wezmę ze soba te rtg co mam i zobaczymy :) Wolę szczerze mówiąc, zeby Kalm-aid pomógł.

Re: Pawłowe szczursieny

: śr gru 14, 2011 11:05 pm
autor: ol.
nie no pewnie !
trzymam kciuki żeby kalm aid uspokoił i Sorana i wszelkie niepokoje :)