szczury.org

A ja żaluje, że przez 4 miesiące męczylam swoją szczurcie, bo byla sama. Teraz ma mlodszą o 3 miesiące koleżanke i w zyciu nie widziałam jej takiej szcześliwej, tyle że teraz ja zeszlam na drugi plan xD jak buszują cała noc to w dzień spią i nie mają siły dla mnie

Ja sie ciesze ze moje są dwie.. bo jak by była jedna to by umarła, bo ja jestem w szkole przewaznie do 16, potem moje sprawy musze zrobic i wypuszczam je tak około 18.. i do tej pory, biedna sama by sie meczyla

Potwierdza się, że szczur w stadzie to szczur szczęśliwy

Moim szczurkom jest lepiej razem. Rozrabiają wprawdzie tak, jakby jeden szczurek (nawet ten bardziej psotny) nie był w stanie rozrabiać, bo co dwóch to nie jeden, a spokojniejszy przy psotniku się rozkręca... ale za to szczęśliwe są chyba oba. Człowiekowi trudno zastąpić szczurzego towarzysza, nawet jeśli ma dużo czasu - a przecież nikt nie będzie mieć czasu w nieskończoność, każdy kiedyś musi mieć też czas na inne sprawy.

Będę mamę namawiała do zaadoptowania nowego szczura.
Tylko jest mały problem bym musiała kupić nowa klatkę a nie mam kompletnie kasy.
Mama na pewno nie kupi mi drugiej. Tadzik jest szczęśliwy, szalony. Jak moja koleżanka przychodzi ( sama ma 2 szczurki ) to mówi że Tadzik ma ADHD Chciała bym mi kupić kolegę, tylko mam wątpliwości.Bo Tadzik ma już roczek i boję się że gdy będzie miał kolegę to niestety. Kolega po jakimś czasie zostanie sam i co wtedy następny szczur? Wolałam bym teraz dokupić jeszcze 2 i wtedy by było super ( marzenia ) Lub zaadoptować szczura w jego wieku z czym też jest problem bo mieszkam w Ostródzie A nawet jeśli, to myślę że mało kto chciał by jego szczura zaadoptowała 14 -latka Bo wszyscy myślą że to takie zachcianki nastolatek . Że nagle chcą, maja to, i im się to nudzi, nie dbają później o nie itp. Czasami żałuję że kupiłam Tadzika i że jest sam Może trafił by do lepszego domku niż ja mu zapewniam Miał by może kolegów

Szeliza, o to się nie bój, młodsze od Ciebie niekiedy adoptują. Ważne jest zaangażowanie, rozsądek i wiedza, wiek jest kwestią podrzędną i największy problem, na jaki natrafiają niekiedy osoby w Twoim wieku, to brak zgody rodziców
Co do Twojego dylematu - kupowanie i tak odpada, bo to działanie na krzywdę kolejnych zwierząt z rozmnażalni. Możesz:
a) zaadoptować młodego, wtedy w razie odejścia Tadzika będziesz musiała zapewnić towarzystwo i jemu
b) zaadoptować w wieku Tadzika, szansa jest duża, że odejdą w podobnym czasie bądź ten, który zostanie, będzie już dziadkiem i zostanie ten czas do końca z Tobą
c) oddać Tadzika komuś, kto może zapewnić mu stado już teraz
Ostatnia decyzja jest rozsądna, ale wiem, jak bardzo przywiązuje się człowiek, a nierzadko szczur, więc na Twoim miejscu spróbowałabym b.

Dziękuje za pomoc
Mam już parę argumentów by zaadoptować nowego szczura
Znalazłam jak coś transport, tylko bym musiała podjechać do Olsztyna. Ale to nie problem, bo tam na zakupy jeżdżę itp.
Niestety muszę pogadać z mamą kiedy indziej, bo dziś nie ma za dobrego humory Ale myślę że się zgodzi. Ja trochę pieniędzy pozbieram- na klatkę. Pokaże mamie że szczury powinny być trzymane razem. Dam jej do przeczytania początek wątku, i powiem że jak nie załatwimy mu kolegi to będę chciała go oddać, bo nie chce żeby się męczył. Moja mama strasznie lubi Tadzika więc myślę że będzie za tym żeby mu kupić kolegę.

Szeliza, a ta Twoja klatka jest strasznie malusieńka, czy po prostu nieco za mała na 2? Bo jeśli to drugie, to czasem warto zacząć od adopcji, z dwojga złego sądzę, że dla szczura lepsza odrobina niewygody niż samotność Tylko, że musi być zawsze awaryjna, mała klateczka bądź duży transporter, gdyby łączenie miało być trudniejsze.

Moja klatka :
46x30 wys.55
Jak robiłam w tym kalkulatorze (rozmiarów klatek dla szczurów )to wyszło mi 1 szczur ;(
Znalazłam w adopcjach szczurki jeszcze bliżej mnie

Hm, no tak, właściwie jej szerokość jest za mała nawet dla jednego szczura, jakby było 40cm, to pół biedy. Sądzę, że i tak powinnaś składać już na nową. Ale zdarza się, że ktoś oddaje też szczurka z klatką, jeśli nie ma zamiaru już nic trzymać, zdarza się też, że forumowicze sprzedają fajne klatki taniej
Życzę Ci powodzenia, bo mama pewnie w końcu się zgodzi, więc zostaje kwestia klatki

naprawdę?
Mam pytanie poszperałam troszeczkę w internecie i na forum - znalazłam klateczkę za bardzo mało pieniędzy.

długość-48
szerokość- 31
wysokość-53cm

Wiem mała. Ale gdyby mój tata trochę pokombinował, i jakoś je połączył to by się nadawała ?

Takie łączenie klatek jest często bardzo niepraktyczne, sprawia problemy przy czyszczeniu.. Zastanów się, czy nie lepiej poszukać jakiejś dużej, używanej klatki na allegro. Czasem można spore króliczówki czy szynszylówki kupić nawet za niecałe 50 czy 60 zł.

Tak, masz rację Blanny!
Zdecydowałam się na jedną, większa klatką. Nie będę bawić się w jakieś złączanie Musze pozbierać trochę pieniędzy i będzie OK! Mam mówi że się zastanowi nad szczurkiem - czyli raczej tak

Mam takie drobne pytanie - czy jeżeli mam jedną szczurzyce - czy jeśli dokupię drugą - mogę ją trzymać razem z ta pierwszą? Nie zagryzą się czy coś?

Potrzebujesz na kilka dni drugiej klatki ... Zdarza się że od pierwszego dnia śpią razem i się przytulają, ale trzeba nastawić się na lekkie problemy z łączeniem . Jest cały temat o łączeniu. Znajdziesz tam wiele, wiele wskazówek jak prawidłowo i bez rozlewu krwi połączyć 2 szczury .