szczury.org

rety rety, przyszłam i się zgubiłam na forum.... od czego zacząć, powiedzcie?
za dużo zmian tu, chyba na śmietniku najbardziej się u siebie czuję

dawno mnie nie było, pozdrawiam i ściskam, kogo powinnam, ten poczuje

siedzimy z Malizną przy kominku z kawą i stopy grzejemy.
kawę (z kardamoooonem... ) piją tylko dorośli, znaczy się ja.
komuś komuś?

Suuuuuzoooool !!!!
no witaj

a wiesz, że wczoraj o Tobie myślałam ?
jak tam się miewacie z Malizną ?

kawy nie chcę, ale wieści żądam

klimejszyn pisze:a wiesz, że wczoraj o Tobie myślałam ?

myślala o mnie...? miuo!

co u mnie...no ten tego, ten licencjat..tak poooowoli do przooodu....
zamierzam pomieć trochę czasu dla siebie i lada dzień składam wymówienie z pracy, bo mam serdecznie dość.
wiem wiem, o pracę trudno. ale ja STANOWCZO chcę odpocząć i mam dość dojazdów w takie mrozy.o!

ponadto nic się nie zmieniło... niby miałam dziś coś konstruktywnego zrobić, a ja tylko zapas drewna przyniosłam i tak przyrastam tyłkiem do fotela.

od ponad tygodnia mam telefon komórkowy wyłączony w ramach protestu wobec całego świata.
pewnie i tak tylko babcia dzwoniła a świat o mnie zapomniał

no tyle.

i jakoś tak jak mi pokazało, że Paul na gg dostępny (swoją drogą, jest praktycznie zawsze dostępny ) to tak pomyślałam o was
a co mi tam, zajrzę do bałaganiarzy

sssouzie pisze: co u mnie...no ten tego, ten licencjat..tak poooowoli do przooodu....
zamierzam pomieć trochę czasu dla siebie i lada dzień składam wymówienie z pracy, bo mam serdecznie dość.
wiem wiem, o pracę trudno. ale ja STANOWCZO chcę odpocząć i mam dość dojazdów w takie mrozy.o!

no nie, to ja półtora roku pracy szukam i nic, a tu taka Sołza przychodzi i rzuca pracę, wciśnij mnie tam na swoje miejsce
ale niechęć do wychodzenia z domu w mróz rozumiem. ja teraz w weekend miałam pierwsze zajęcia od grudnia i wystarczyły dwa dni, żeby powiedzieć 'na następne zajęcia nie idę', ale uff, na szczęście mam dopiero w ostatni weekend lutego.

co do nic nierobienia... znam to doskonale. ja już do łóżka przyrosłam dawno i często proszę kogoś, żeby po drodze do góry przyniósł mi herbatkę, bo tyłek ciężki i nie chce się ruszać

my... bałaganiarze.... no kto to widział

no i Sołza, jak już jesteś to mam nadzieję, że zostaniesz z nami. i jakieś zdjęciaaa pokażesz

klimejszyn pisze: no nie, to ja półtora roku pracy szukam i nic, a tu taka Sołza przychodzi i rzuca pracę,

jak odczuję potrzebę to się jakaś praca znajdzie. wyczuwam to moim głęboko ukrytym optymizmem
w sumie nawet dobrze mieć pracę, bo nicnierobienie destrukcyjne jest, ale ja mam smaka na destrukcyjne działania ostatnio.

klimejszyn pisze: co do nic nierobienia... znam to doskonale. ja już do łóżka przyrosłam dawno i często proszę kogoś, żeby po drodze do góry przyniósł mi herbatkę, bo tyłek ciężki i nie chce się ruszać

mi nie ma kto serwować, nestety..oswoiłabym sobie może jakiegoś mężczyznę na zimę...ale co potem z takim na wiosnę zrobić...

klimejszyn pisze:no i Sołza, jak już jesteś to mam nadzieję, że zostaniesz z nami. i jakieś zdjęciaaa pokażesz

yh, yh, ja prawie żyd wieczny tułacz bez ojczyzny. nie wiem czy z powrotem trafię
zdjęciów nie mam. ani siebie ani malizny ani niczego innego. aparatu też nie mam. w ogóle to co ja mam?

dobry nastrój, o! zaledwie a może nawet aż!

to ty studiujesz? hmmm?

sssouzie pisze:

klimejszyn pisze: co do nic nierobienia... znam to doskonale. ja już do łóżka przyrosłam dawno i często proszę kogoś, żeby po drodze do góry przyniósł mi herbatkę, bo tyłek ciężki i nie chce się ruszać

mi nie ma kto serwować, nestety..oswoiłabym sobie może jakiegoś mężczyznę na zimę...ale co potem z takim na wiosnę zrobić...

na wiosnę też będzie serwować i kawkę i herbatkę.. czasem brudne skarpetki pod łóżko...

sssouzie pisze:

klimejszyn pisze:no i Sołza, jak już jesteś to mam nadzieję, że zostaniesz z nami. i jakieś zdjęciaaa pokażesz

yh, yh, ja prawie żyd wieczny tułacz bez ojczyzny. nie wiem czy z powrotem trafię
zdjęciów nie mam. ani siebie ani malizny ani niczego innego. aparatu też nie mam. w ogóle to co ja mam?

dobry nastrój, o! zaledwie a może nawet aż!

dobry nastrój to bardzo dużo, ciężko o niego patrząc na termometr za oknem
ale z powrotem potrafisz. no jak to forum bez Sołzy, nawet nie wiesz, jak brakuje tych nocnych posiedzeń w śmietniku

sssouzie pisze: to ty studiujesz? hmmm?

ano nie, liceum jeszcze, ale zaocznie. stąd mowa o zajęciach w weekend zmieniłam szkołę i tu mi dobrze. przynajmniej wreszcie siedzę nad książkami, bo jest ciężej niż w 'normalnej' szkole. ale za to mam 5 dni w tygodniu na leżenie tyłkiem do góry

klimejszyn pisze: na wiosnę też będzie serwować i kawkę i herbatkę.. czasem brudne skarpetki pod łóżko...

świetlane perspektywy... już wolę sama to drewno rąbać i nosić

klimejszyn pisze:ale z powrotem potrafisz. no jak to forum bez Sołzy, nawet nie wiesz, jak brakuje tych nocnych posiedzeń w śmietniku

teraz to ja stara jestem i spać chodzę o 21....za to wstaję z przyzwyczajenia o 5-6..

klimejszyn pisze:za to mam 5 dni w tygodniu na leżenie tyłkiem do góry

w takiej pozycji najlepiej utrwalają się wszelkie wiadomości zdobyte w świątyni wiedzy i oświecenia...

http://www.youtube.com/watch?v=3nJ9YN3d ... r_embedded#!

help czy ktoś może mi pomóc
chodzi mi o artystę lub nazwę obrazu ponieważ skaner nie działa nie dam przynajmniej zarysu tego obrazu
obraz jest w formie syntezy czyli uproszczone kształty, wyrazisty kontur. Przedstawia kobietę bądź matkę z dzieckiem
niesie ona kosz przed nią jest dziecko chłopczyka
w oddali widać mury
jesli nie wiecie to nie trzeba pisać na siłę

Sołzik tu był...I se poszedł,tak po prostu...
Sołzik,wracaj!!!

no jestem, zaglądam
ale że wszędzie oszołomione dziecko w tłumie jestem, to i prędko znikam..

fffft

piosenka taka ooo, na dobry humoir
chumbawamba -on ebay

Kto u nas wyszywa krzyżykami ? BYłem pewien, ze to Kinia a tu lipa

Szukam schematu do takich myszek :
http://carolkihaft.blogspot.com/2011/06 ... polne.html

lub podobnych. Swój wzór ( do podobnych) miałem z jakiegoś niemieckiego czasopisma, była seria myszek ( kilka obrazków).

Przypadkiem to Caramelo nie była?
Pamiętam tą rozmowę na sb, z kimś rozmawiałeś o wyszywaniu

No własnie ja nie pamiętam kto to był :< Myślałem, ze to ktoś z kim więcej rozmawiam. Jak zajrzy to może się przyzna