Strona 67 z 165
Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: pn sty 05, 2009 11:05 pm
autor: merch
Nina trzymaj sie , no niestety tak to jest przy starszych szczurach.
Co do Fuksa to moim zdaniem trzeba go dowitaminizowac i to koniecznie z witamina B12 - u starszych szczurow zdaza sie niedobory tej witaminy zwiazane z mniejsza przyswajalnoscia , takze najlepiej ja podawac podskornie raz w tygodniu ewentualnie dodatkowo codziennie doustnie.
Co do klatki nie wiem moze jak pineska dokup sobie Ferplast furet XL prawdopodobnie bedzie pasowal do towera to mozesz je polczyc lub podzielic , ewentualnie jak ci nie bedzie juz potrzebny sprzedac.
Pozdrowienia dla stada.
Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: wt sty 06, 2009 7:06 pm
autor: Nina
To moje "mam dość" ogranicza sie raczej do marudzenia, dlatego Wam tutaj smędze bo mi sie wtedy troche łatwiej robi...
Te paskudne kluchy (w sensie, że łyski, Neska i Miska) doprowadzają mnie do szału! W ciągu 2 tygodni wygryzły dziury w 2 poidłach! Na samiutkiej górze, na rogu, dziure wielkości 5 złotówki. Nie pytajcie jak bo nie wiem.
I nie, poidło nie wisi W klatce tylko POZA klatką, na zewnątrz jak każde normalne poidło.
Jeszcze za każdym razem robią to tuż po nalaniu świeżej wody (więc jest jej duuużo) i zmianie ściółki, która po takiej akcji nadaje sie tylko do wyrzucenia.
Nie wynalazł nikt metalowego poidła?
Dobrze, że zawsze mam więcej poidełek bo wygryzają tą dziure o takiej porze, że zauważam po 18, jak sklepy pozamykane...
Klatki kupować nie będe. Chyba, że trafi sie jakaś okazyjna. Za kase przeznaczoną na klatke dokupimy troche rzeczy dla szczurów
Dzisiaj doszedł zamówiony na allegro oczyszczacz powietrza. I jestem w szoku. Na najniższych obrotach działa sobie w szczurzym pokoju od 15.30 i różnica w zapachu jest kolosalna!
Nie bardzo wierząc w to, że szczurów nie czuć, poszłam do babci, żeby ją poprosić o wejście do pokoju i sprawdzenie (bo zawsze powtarza, że aż sie wymiotować chce tak capi...) i mówi to samo co ja: nie czuć.
Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: wt sty 06, 2009 7:26 pm
autor: zalbi
Nina, to ja proszę o namiary na ten oczyszczacz =P
tak czasem jest, że wszystko jest ...
ja też tak mam i obawiam się, że nie minie to aż do matury..
Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: wt sty 06, 2009 7:54 pm
autor: Nina
zalbi, ależ prosze bardzo: Oczyszczacz HEPA Jonizator WICK Honeywell
Tak to to sie nazywa na allegro, nie podaje bezpośrednio linka bo i tak wygaśnie

Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: wt sty 06, 2009 8:11 pm
autor: Telimenka
Nina ale Ty jestes marudna baba hehe

. a Fuksik przepiekny. Trzymam kciuki za zaguzione kobietki.
Moze tez sobie zafunduje cos takiego

. na razie zabijam zapach kominkiem na olejki i tez skutkuje

Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: wt sty 06, 2009 8:23 pm
autor: Nina
Z Delisią jest bardzo źle. Można by rzec, że krytycznie. Nie wiem czy dożyje rana.
Mogłabym jechać na dyżur żeby ją uśpić, ale to nie ma sensu, nie cierpi a na dworze -15 stopni, niech zostanie w domu...
Jest całkowicie nieświadoma. Nie reaguje na nic, nawet na branie na ręce. Ale zgrzyta ząbkami i pulsuje oczami. Ona nigdy nie pulsowała oczkami.
Leży na boczku z łapkami przy pyszczku, zalana porfiryną, bardzo wolno oddycha.
Wygląda jak osesek, taka zwinięta w kłębuszek, spokojna, śpiąca głębokim snem, jakby nieświadoma zła tego świata.
Jeszcze po moim powrocie ze szkoły troche łaziła, zjadła gerbera a teraz tak nagłe pogorszenie.
Jeśli dożyje jutro pójde ją uśpić... Choć wolałabym żeby umarła bez 'pomocy' weterynarza.
Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: wt sty 06, 2009 8:31 pm
autor: Telimenka
Ehhh...Nina trzymaj sie. A ja trzymam kciuki za to czego bys sobie zyczyla. W tym momencie chyba za spokojna i bezbolesna smierc w domu, wsrod swoich...
Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: wt sty 06, 2009 8:44 pm
autor: szpaczek
Nina przykro mi....

trzymajcie się..
Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: wt sty 06, 2009 10:06 pm
autor: Ivcia
Życzę Wam dużo siły.
Trzymajcie się.
Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: wt sty 06, 2009 11:09 pm
autor: maua_czarna
Ninuś, tulimy mocno, żeby dodać Ci otuchy
Zaciskamy kciuki

Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: śr sty 07, 2009 2:12 pm
autor: Nakasha
Ja też mocno tulę i kciukam!
Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: śr sty 07, 2009 2:12 pm
autor: Babli
Nina, też zaciskam kciuki. Delisia..
Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: śr sty 07, 2009 5:06 pm
autor: Nina
Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: śr sty 07, 2009 7:58 pm
autor: Nina
Jeśli doktor podejmie sie operacji Milki i Nessy, to prosimy o kciuki jutro od 14.
Boje sie o nie. Obie są tak młodziutkie. Ale dłużej czekać nie możemy...
Niech styczeń nie będzie do końca złym miesiącem. Co roku jest zły, już mi wystarczy

Re: Tupot Małych Stóp - Zły czas...
: śr sty 07, 2009 8:03 pm
autor: anik1
trzeba wierzyć, że będzie dobrze!