Strona 67 z 175
Re: Majaki Nocne
: czw maja 03, 2012 10:54 pm
autor: IHime
Tenkju, tenkju!
Zaproponuję dzieciakom udział w filmie podwodnym, zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie.

Za to dzisiaj Palmyruś skąpała mi się w misce z wodą do mycia półek i za nic nie dała sobie przetłumaczyć, że w takim syfie niefajnie jest się taplać.

Re: Majaki Nocne
: sob maja 05, 2012 5:22 pm
autor: Eve
Ładny ten zielony .. awanse się posypały ho ho ! No to gratulejszyn większej liczby obowiązków
a teraz do rzeczy !
Chcemy filmik z pływania !
Buziol wielgachny !

Re: Majaki Nocne
: ndz maja 06, 2012 3:33 pm
autor: IHime
Ziiimno się zrobiło.

Re: Majaki Nocne
: ndz maja 06, 2012 3:42 pm
autor: unipaks
No niestety zimno, nurkowanie trzeba odłożyć... na jakiś czas

na osłodę może jakieś foteczki?

Re: Majaki Nocne
: ndz maja 06, 2012 4:32 pm
autor: alken
tak, Misiowa Kula mile widziana nie tylko w wodzie

Re: Majaki Nocne
: pn maja 07, 2012 9:42 am
autor: IHime
Na razie zdjęć nie mam, za to moje dziewczęta zostały lokalnymi gwiazdami:
http://www.zwierzetarnia.pl/o-nas/ (środkowe zdjęcie z naszą ulubioną panią wet).
Re: Majaki Nocne
: pn maja 07, 2012 10:21 am
autor: alken
jakie modelki

Palmyra w znajomej (spotykanej u Kaszanki) pozycji "nie wiem co wy na to, ale ja schodzę, najlepiej głową w dół"
Re: Majaki Nocne
: pn maja 07, 2012 10:34 am
autor: Eve
oho sezon na lans - otwarty !
całuski

Re: Majaki Nocne
: pn maja 07, 2012 9:31 pm
autor: IHime
Nie miałam jeszcze okazji przedstawić moich ślicznych tymczasowiczek, a już można mówić na mnie IHime Dziewięć Palców.
Panny to dwie kapturki w nieokreślonym wieku, na wpół oswojone, ale miłe, choć zestrachane. No i takie wypłosze przyszło mi dzisiaj zawieźć do weta. Tam zawieźć - dolecieć przez kilka czerwonych na skrzyżowaniach, na kwadrans przed zamknięciem kliniki... Bo się jednej pannie ropień na łapeńce zrobił. Jak na ogonka, który chyba niewiele miał do czynienia z ludziem, dziewczynka była bardzo grzeczna. Dopiero kiedy przy czyszczeniu ropnia zabolało NAPRAWDĘ mocno, najpierw wgryzła się w strzykawkę, a potem w mój palec. Górne i dolne zębiszcze chyba się spotkały. Paluch mam sztywny i spuchnięty, ale pisać mogę. Za to chyba nie będę mogła spać, tylko nie wiem, czy z bólu czy na myśl o jutrzejszym przemywaniu, z którym muszę poradzić sobie sama...

Re: Majaki Nocne
: pn maja 07, 2012 9:43 pm
autor: Nietoperrr...
Palmyrka jaka modelka...

Ja wiem,nie tylko ona,ale mam słabość taka serduchową...
A po drugie - e tam palec,mamy ich jako ludzie aż 20,co tam poświęcenie jednego małego!

Re: Majaki Nocne
: wt maja 08, 2012 9:48 am
autor: ol.
zainteresowało mnie to zielone z brodawkami nad Palmyrą i zrobiłam takie drune oczy jak co niektórzy u mnie w mieście widząc szczury u weta : "to to też się leczy ?"
Merchówna jak nikt nadaje się na rozkładówkę

i Tusia ...
Panna tymczasowiczka niech nie będzie za ostra tym razem, a może można też liczyć, że przemywanie nie będzie tak bolesne jak wyciskanie.. w każdym razie - łagodności dziewczyny, łagodności

Re: Majaki Nocne
: wt maja 08, 2012 2:11 pm
autor: unipaks
Niech tymczasowiczka pozwoli swojej ludzkiej przyjaciółce na wszelkie konieczne zabiegi, by prędko pozbyć się ropnych kłopotów.
A Ty śpij dzisiaj z ręką u górze, mniej będzie narywać... Niech się palec szybko goi!
Palmyra pięknie się prezentuje!

Re: Majaki Nocne
: śr maja 09, 2012 10:04 pm
autor: Eve
A to zielone .. to ja myślałam że jest jakimś jedzeniem ... ale jak się przyjrzałam to .. mam za dużą wyobraźnię ..ble !
a fuj ..
Re: Majaki Nocne
: śr maja 09, 2012 10:34 pm
autor: *Delilah*
Ol. może to zielone nad szczurami to zzieleniała Ihime

?
Ale tak serio, to gRATulujemy awansu i trzymamy kciuki za palec

Re: Majaki Nocne
: pt maja 11, 2012 9:53 am
autor: IHime
Odzyskałam palec! Opuchlizna pozwala mi już zginać prawie wszystkie stawy!
Po pannie tymczasównie już nawet nie widać, że był jakiś ropień. Lubię je obie, kapturowe dzikuski. Próbowałam wczoraj zrobić im kilka zdjęć, ale były zestrachane i nie chciały współpracować. Mam tylko jedno w miarę ostre zdjęcie, jak siedzą wciśnięte pod szafkę na buty...
Palmyruś z trudem znosi obce zapachy w domu, zrobiła się ostra dla swojego stadka. Bagi, jako wierna przyboczna towarzyszy jej w poszukiwaniach intruzów. Czasem nawet ponosi ja gorliwość i lata bardziej napuszona, niż alfa.

Dorwały wczoraj transporter, w którym wcześniej były kaptury, a który zapomniałam schować. Ze złością wywaliły kocyki i jeszcze długo przekopywały każdy załomek pusząc się i fukając.
