szczury.org

aha czyli żeby moja mała nie była samotna to mogę jej dobrać towarzyszkę. Super dzięki - poczytam sobie polecany temat

moja fela jest sama i chciałbym żeby miała koleżankę ale moją mamę bedzie trudno namówić na drugiego szczura
znacie jakieś sposoby żeby namówić moją mamę na drugiego ogona

http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=17&t=26321

I w tym dziale jest więcej

czytaj forum tu jest prawie wszystko

Witam

Ostatnio byłem w zoologicznym i miła pani której się zapytałem ile kupić szczurków co dziwne odpowiedziała że jednego bo lepiej się przywiąże do człowieka .

W drugim sklepie nie było szczurków ale powiedziano mi ze będą prawdopodobnie wędrowne czyli co dzikie ?

Sprzedawcy w sklepach zoologicznych rzadko dysponują odpowiednią wiedzą na temat zwierząt, które sprzedają. Często nie potrafią nawet rozróżnić płci. Dlatego najlepiej nie kupować szczurków w sklepie - możesz je przygarnąć za darmo np. na tym forum, przejrzyj dział Zwierzaki -> Oddam/Sprzedam. Będziesz miał oswojone, zdrowe zwierzaki, które przy odrobinie starań też się do Ciebie przywiążą. Sprzedawczyni widocznie nie ma pojęcia o szczurach, bo muszą być co najmniej dwa.
Szczury wędrowne to dzikie, nie sądzę żeby je mieli w zoologu. Wkręcili Ci jakąś głupotę, może najwyżej będą mieli szczury o ubarwieniu agouti, czyli udomowione, ale takie brązowe, jak dzikie.

Dziękuje za odpowiedź
Byłem na tym dziale o którym wspomniałeś i żadnych ofert ze Szczecinka lub okolic nie ma jak na razie , muszę jeszcze dokładniej przestudiować może coś znajdę.

Ciągle się zastanawiam nad szczurkami muszę przemyśleć temat, na pewno miałyby u mnie dobrze ale czy też nerwicy nie dostane przez pogryzione meble


Trzeba zabezpieczyć pewne miejsca i ciągle pilnować te mądre zwierzątka ale czy podołam

Jeśli się chce, to się daje radę .
Tylko szczurki koniecznie 2 ..( a i mniej gryzą wtedy bo są sobą zajęte ).

Adoptować można skądkolwiek... transport zwykle się znajduje ( za darmo). Ludzie jeżdżą po całej Polsce ... Jest wielu, którzy chętnie przy okazji podrzucą komuś jego pociechy .

W jednym sklepie zoologicznym mieli szczurki jedna parkę i 10-12 młodych trzymane są w małym akwarium . Młode dopiero mogą sprzedać za 4 tygodnie .
Dziękuje za informacje

I chcesz kupić i dać zarobić pseudohodowcy ? Jesli tak, to poczytaj i obejrzyj fotki:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=24678
http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=22032
http://szczury.org/viewtopic.php?p=590060#p590060

Dziwne że kobieta która pracuje w tym fachu doradza mi jednego szczurka . Warunki tez ma nie sprzyjające , małe akwarium na tyle zwierzątek ale szczerze mówiąc szczurki śliczne.
Paul_Julian czytam i się ciesze że trafiłem na tą stronkę

Niestety, nie wszyscy którzy tam pracują sie znają Jak bedziesz w tym sklepie mozesz jej zwrócic uwage , albo np. wydrukować ten 1szy post z tego tematu ( o medycznych badaniach).
Inna sprawa, że może ona tylko tam pracuje i nie ma wpływu na warunki

Jeden szczur na pewno bardziej lgnie do człowieka, ale to mu nie wystarcza. Poza tym to nie jest tak, że kiedy pojawia się drugi szczurek, to w sercu tego pierwszego nie ma już miejsca na opiekuna. Szczurzy przyjaciel ma swoje miejsce, a człowiek jako innego rodzaju przyjaciel i opiekun swoje - oswojony szczurek będzie się tulił do swego opiekuna tak samo. Widzę po swoich

Trafił do mnie nie dawno 1.5 roczny chłopak, który całe swoje życie nie miał kolegi .... Połączyłam go ze swoim Adaśkiem ... Ten szczur jest teraz przeszczęśliwy ... Cały wybieg spędza na bieganiu ode mnie do Adasia i z powrotem .... Mimo że na początku puszył się i fukał na niego teraz jest jego najlepszym przyjacielem. Śpią razem, jedzą razem, biegają jeden za drugim .... Gdzie Adaś, tam i Remi.... Gdzie Remi, tam i Adaś .. i tak w kółko ...

Takie stadne zachowania najlepiej widać na szczurach które stada nie miały .... Widać że jest szczęśliwy ... Mimo że wcześniej nie było po nim widać jakiegoś wielkiego dramatu, teraz widać że jest lepiej, że się cieszy i nie czuje samotny ... A do mnie też przychodzi .. i głaskanie uwielbia ... Więc na pewno Adaś mu właściciela nie zastępuje.

Zgadzam się z noovaa.
Gdy miałam tylko Klarę [na początku] nie była taka wesoła, nie biegała...
Jak ma Lune to razem sie iskają, jak teraz Klara ma poważną ranę na ogonku to Luna jej ustępuje... Dba, myje Klarę...
Samotnemu szczurowi NIGDY ANI NIC nie zapewni tyle radości co drugi szczuras.

A no prawda...
Moja Koka jest całkiem innym szczurkiem teraz od kiedy ma kompankę Inę. Wszędzie razem, mimo iż potrzebowały paru miesięcy żeby tak całkiem sie do siebie przekonać
Człowiek też nie chciałby siedzieć ciągle sam w domu...

Odnośnie miziania to Koka nic się nie zmieniła - miziak i rozrabiaka w jednym i zawsze przyjdzie do mnie na łóżko. Ina to outsider, czasami mnie liźnie za smakołyka, czasami da się przez sekundę pogłaskać nawet teraz Koka chodzi mi po klawiaturze, a Ina siedzi pod szafą xD