szczury.org

Gdyby wszystko poszlo dobrze...Bylaby ich 11stka..
Jedenastka slodkich, rozowych glizdek przyssanych do mamusi...

Niestety...
Z 11 maluszkow, cesarke przezyly tylko 4...
Chcialam zostawic po tej 7 jakis slad...

To byly duze, sliczne kluski...3 byly nawet zbyt duze, zeby sie urodzic..
3 czerwonookie...2rubyokie...2czarnookie...
Male..zimne kluseczki, ktorym nie bylo dane zaznac zycia, ciepla, mamczynego mleka..Nic..

Zegnajcie sloneczka...


Boje sie, ze niedlugo do 7 dolaczy ostatnia czworka.. :sad3:
Mamusia tez... :sad3:

:sad2: :sad2: :sad2:
[']['][']['][']['][']... po jednej dla każdego... chociaż tyle...

['] biedactwa... :sad2:

Kochane malenstwa...

biedactwa...
[']

Wiecie co jest najgorsze?...

Ze prawdopodobnie te szkraby mialy wiecej szczescia niz zywa czworka...
Zywa czworka trafila na mame bez mleka i zla ciotke, ktora nie potrafila nakarmic ich drobnych cialek...
Ktora nie daje sobie rady z 4 jednodniowych oseskow, wykonujacych nieskoordynowane ruchy...

Czuje sie jak jakis potwor...

:sad2: :sad2: :sad2:

Maluszki ['][']['] :sad3:

nezu, wiem jak się czujesz ... ja nie potrafiłam odkarmić dwudniowego kotka (odrzuconego przez kocicę). Trzym się i walcz o Fabie ...

dla maluszków.... [']['][']['][']['][']

:sad3: to nie mialo tak byc...

nezu, teraz nie czas n awyrzuty sumienia i wygarnianie sobie - wykarmienie takich noworodkow graniczy z cudem...

Biedne maluszki... biedna mamusia...

Nezu mało komu z nas udało by sie utrzymać przy życiu jednodniowe szczurzątka, a jeśli to bardziej byłby cud niz umiejętności opiekuna, wiem co mówię.
Byż może w jakiejś klinice, gdzie mają doświadczenia, odpowiedni sprzęt ale w domu, dzieciaczki szczurze do ich siódemgo dnia bardzo, ale to bardzo wrażliwe, później bywa łatwiej ale też nie jest latwe.
Walcz o Fabię, od samego początko o to walczysz i masz rację, że wybralaś ją
Przytualm, jestem z Tobą, wiesz o tym

Strasznie mi przykro, że szczęście obróciło się w nieszczęście...
Dla maluszków [']

['][']['][']['][']['] Boże jakie smutne :sad2:

Nezu... nie wiem co powiedzieć :sad3:
Tak bardzo mi przykro...
Walcz o mamusię. Ona teraz najważniejsza. I nie miej wyrzutów sumienia!! Zrobiłas wszystko tak jak podpowiadał rozum i serce. :przytul:
Dacie rade!!!