szczury.org

spotkałem sie z różnymi opiniami na temat skrzypu polnego........ zdaje się, że w tym serwisie kiedyś była o nim mowa... o tym, że szczurkom przypada do gustu...

czy ktoś mógłby to potwierdzić...lub też zaprzeczyć.........

Moja Mikunia lubila go popijac, ale bez entuzjazmu. Dawalam jej do picia podczas czasu kiedy miala nowotwory.

Nic nie wiem o skrzypie polnym, ale czy nazwa tematu nie za mało mówi o treści posta, wiem że to nie moja działka ale jak ktoś chciałby znaleść taki temat na forum to raczej by nie znalazł.

[ Komentarz dodany przez: ESTI: Wto Mar 21, 2006 8:01 pm ]
Zmienione, dzieki za zwrocenie uwagi.
ESTI adm.

No tak, moje pytanie było za mało precyzyjne...nire chodzi o wyciąg ze skrzypu polnego lecz o ziele skrzypu polnego... czyli wysuszonie ziółko :lol:

[quote="ESTI"]Zmienione, dzieki za zwrocenie uwagi. [/quote]

Cała przyjemność po mojej stronie

Śliwa, tu raczej malo kto daje do jedzenia ziele skrzypu polnego i ogolnie ziola, wiec nie wiem czy uzyskasz odpowiedz. :roll:

Świeże ziółko sama lubię jeść,jak będzie dostępny,to pewnie i chłopaki spróbują;)

Co się tyczy skrzypu to coś luźno mi się kojarzyło, że łąki ze skrzypem chyba nie nadają się na pastwiska. Próbowałam znaleźć o tym coś więcej, ale jedyna książka na temat ziół jaką miałam pod ręką to "Deptane po drodze" Ireny Gumowskiej, nie wiem na ile to wiarygodne źródło, ale cytuję co tam wyczytałam:
"Trzeba jednak pamiętać, że po długim stosowaniu skrzypu występuje w organiźmie niedobór witaminy B1 z charakterystycznymi objawami, m.in. momentami zaniku pamięci.
Podawanie zwierzętom zbyt dużej ilości skrzypu w paszy może spowodować różne schorzenia. Co prawda, przypisuje się je zanieczyszczeniom skrzypu szlamem, bakteriami gnilnymi, grzybkami pasożytniczymi i innymi, bytującymi na tej roślinie."
To o skrzypie polnym, ale są też inne gatunki skrzypów, z których przynajmniej niektóre są trujące. Ja w każdym razie ze skrzypem bym nie ryzykowała.
W ogole podając do zjedzenia zioła lecznicze trzeba bardzo uważać, niektóre z nich zawierają bowiem substancje trujące, które np. nie rozpuszczają się w wodzie, dlatego napar z rośliny może być nie szkodliwy, a sama roślina i owszem.

[quote="czukukkcza"]Świeże ziółko sama lubię jeść,jak będzie dostępny,to pewnie i chłopaki spróbują;)[/quote]

tak na surowo czy jakos to sie przyrzadza?

moja babcia chyba sobie naparem ze skrzypu wlosy plukala i miala wtedy silniejsze, blyszczace itp ale nie wiem co sie dzieje jak sie go je :/

[quote="turybiusz"]W ogole podając do zjedzenia zioła lecznicze trzeba bardzo uważać, niektóre z nich zawierają bowiem substancje trujące, które np. nie rozpuszczają się w wodzie, dlatego napar z rośliny może być nie szkodliwy, a sama roślina i owszem.[/quote]
na ten temat juz turybiusz pisala... napar czy ekstrakt (sama lykam tabletki ze skrzypem) moga byc jak najbardziej ok, ale to jeszcze nie znaczy, ze sama roslina (swieza czy suszona) bedzie rownie zdrowa...

[quote="Miang"]czukukkcza napisał/a:
Świeże ziółko sama lubię jeść,jak będzie dostępny,to pewnie i chłopaki spróbują;)


tak na surowo czy jakos to sie przyrzadza?[/quote]

jak najbardziej na surowo.
tym bardziej że skrzyp polny ma cykle.
jest więc skrzyp polny wiosenny[który pewnie jakoś teraz wypuszcza pędy] i skrzyp polny letni,którego,hm,'drzewka' widziałam nawet w październiku.
jak tylko zobaczę rosnącą gdzieś tą roślinkę,to najpierw jej słucham[tak fajnie 'skrzypi' jak się ją troche w palcach pogniecie ]a potem do ust
nie powiem żeby to specjalne smaczne było,ale tą 'kurację' stosuję od ok. 12 roku życia i jak dotąd mi nie zaszkodziło
staram się tylko żeby ten skrzyp nie był zerwany specjalnie blisko drogi...

[quote="czukukkcza"]
jak najbardziej na surowo.
tym bardziej że skrzyp polny ma cykle.
jest więc skrzyp polny wiosenny[który pewnie jakoś teraz wypuszcza pędy] i skrzyp polny letni,którego,hm,'drzewka' widziałam nawet w październiku.
jak tylko zobaczę rosnącą gdzieś tą roślinkę,to najpierw jej słucham[tak fajnie 'skrzypi' jak się ją troche w palcach pogniecie ]a potem do ust
nie powiem żeby to specjalne smaczne było,ale tą 'kurację' stosuję od ok. 12 roku życia i jak dotąd mi nie zaszkodziło
staram się tylko żeby ten skrzyp nie był zerwany specjalnie blisko drogi...[/quote]

Nie wiem, czy mikroelementy zawarte w skrzypie sa przyswjalne w takiej formie. Zielarze zalecaja robienie wywarów z ususzonego ziela skrzypu, nawet do pol godziny na maym ogniu.

Nie chcę zakłądać nowego tematu,a co z mleczem? moje samice gdy biorę na dwór często objadają się nim. Macie jakieś zdanie na ten temat? wiem,że króliki mogą jeść a szczury?