Strona 1 z 1

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] to chyba koniec...

: pn kwie 03, 2006 9:50 pm
autor: kStyku
Mam straszny problem z moją Szczurką. 2 godziny temu zauważyłem jak jej z noska krwawa substancja delikatnie uleciała, ale to nie jest najgorsze. Szczurka ma problemy z utrzymaniem równowagi. Kiedy próbuje cos zjeść to przesuwa tylnie łapki do przodu, a w rezultacie się przewraca... czasem traci moc w przednich łapkach i nie podtrzymuje jedzonka... wygląda to fatalnie. Nie mam pojęcia co zrobić. Weterynarz o tej porze chyba odpada. POMOCY!!!

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] to chyba koniec...

: pn kwie 03, 2006 9:53 pm
autor: limba
Sam nic nie zdzialasz a w klinikach calodobowych moglby wyprosic zeby mala dostala Dexafort (steryd). Wyglada to niestety jak zapalenie mozgu, chociaz inne schorzenia moga miec podobne objawy.
Jutro do jednego z polecanych wetow. dr Wojtys przyjmuje od rana do 15. Najwazniejsza jest szybkosc reakcji i podanie lekow. TUTAJ INFO o tym schorzeniu.

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] to chyba koniec...

: pn kwie 03, 2006 11:47 pm
autor: Ania
To może być również wylew lub ucisk nowotworu na nerwy (tudzież pęknięcie guza) - w tym wypadku steryd niewiele pomoże. Przy okazji sterydu warto podać antybiotyk przeciwzapalny, by zmiany się zahamowały (jeśi mają podłoże bakteryjne).

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] to chyba koniec...

: wt kwie 04, 2006 12:02 pm
autor: kStyku
Wraz ze szczurką podjeliśmy walkę... z samego rana udałem się do weterynarza. Jeszcze przez telefon powiedział, że w sumie kapota i bliski jej koniec, ale gdy do niego pojechałem to w bliskim kontakcie weterynarz tak polubił szczurkę, że powiedział "Nie jest tak źle". Stwierdził, że pradopodobnie jest to nowotwór mózgu (jak się przyjżeć to faktycznie - jedno oczko nieco bardziej uwypuklone od drugiego). Szczurka dostała zastrzyk w udo, następny w czwartek. Jak będzie poprawa to czeka ją leczenie i rehabilitacja... jak nie będzie poprawy to niestety. Mam tu także pytanie... co lepiej? Uśpić czy czekać?

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] to chyba koniec...

: wt kwie 04, 2006 12:29 pm
autor: Nisia
Jesli to rzeczywiście nowotwór mózgu.... to nie wiem, czy jest sens leczyć szczurkę, czy tylko dbac o jej wzmacnianie. I obserwować, dokąd będzie chciała żyć i będzie w stanie egzystować.
Ale, ale, to powazna diagnoza i postępowanie musi byc przemyślane. Może udaj się na konsultacje do innego weta? Osobiście polecałabym Bieleckiego z jego doświadczeniem.

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] to chyba koniec...

: sob kwie 08, 2006 11:12 am
autor: merch
W moim odczuciu nie da sie bez badań dodatkowych , których u szczurków sie nie praktykuje ( CT ) odróżnić z cała pewnoscią zaburzeń neurologicznych powstałych na podłożu guza, wylewu , zapalenia. Leczenie jest i tak objawowe i polega na podawaniu sterydu ewentualnie pod osłoną antybiotyku , witamin ,srodków poprawiających krazenie. A potem czas pokaze czy poprawa bedzie czy nie.

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] to chyba koniec...

: pn kwie 10, 2006 5:38 pm
autor: kStyku
Mysza nie żyje... walczyła tydzień... w sobotę było wspaniale, a dziś serduszko jej nie wytrzymało. :(

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] to chyba koniec...

: pn kwie 10, 2006 6:11 pm
autor: ESTI
Biende malenstwo...

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] to chyba koniec...

: pn kwie 10, 2006 8:05 pm
autor: merch
bardzo przykro :(

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] to chyba koniec...

: wt kwie 11, 2006 3:17 pm
autor: Dory
['] dzielnie walczyła :-(

Cos jest nie tak i bardzo sie martwie.

: wt kwie 11, 2006 9:14 pm
autor: mazak
W jednej duzej kladce mam 2 samice jedna brązową druga koloru husky.
Pierwsza jaka mialem byla Buena szczur husky mieszkala sama przez jakis czas, aż dolaczyla do niej Spinka brazowy szczur.
Na samym poczatku Buena kontrolowala klatke iskala Spinke na znak dominacji a Spinka piszczala glośno. Buena to duza szczurzyca lekko podpasiona tak jak Spinka.
Jakies 3 dni temu zauwazylem zmniejszona aktywnosc Bueny zaczela strasznie chudnac i opuscilo ja zycie. Zawsze byla tak szybka i aktywna ze meczylo mnie 5 min. z nią a teraz siedzi bez ruchu niechce jesc wogole nawet sera, rozumiecie nawet sera a jeszcze jakis czas to by przez szpary w kladce sie przecisnela za maly kawalek. Jak ja puszczam na wybieg ( moj pokoj ) to chodzi owszem ale nie jest juz taka szybka a przeciesz urodzila sie 15.09.05 mloda dupa jest a zachowuje sie ja babcia.
Nie dosc wszystkiego Spinka czuje co sie dzieje i zaczyna ja iskac na znaj jej dominacji Buena tylko piszczy nic nie robi a miesiac temu za takie cos Spinka zostala by rozniesiona po kladce :S
Zauwazylem ze na szyi za uszami ma duze plamy krwi (czy to krew w 100% tak bo co innego jest czerwone w klatce ? ) Patrzalem na jej uszy cale i zdrowe strupkow i ran nie ma co mnie bardzo dziwi.
Hmm.. a na sam koniec zauwazylem ze Buena jest przeziebiona ma powiekszony nosek caly zasliniony i jak oddycha to lekko chrumka jak by miala zatkany nos.
Macie jakies pomysly bo strasznie sie martwie.

Nawkladalem papieru by bylo cieplej w i tak bardzo cieplym domku.
Dalem wit. do wody.
Podaje mieszanke jedzenia dla gryzoni z kawalkami indyka i wzbogacacze do karm.
Warzyw w brud codziennie.
Higiena 3 dniowa.

Prosze hellp me.

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] to chyba koniec...

: wt kwie 11, 2006 9:26 pm
autor: krwiopij
mazak, nie ma na co czekac... jutro z rana zabierz buene do dobrego weterynarza... koniecznie! mala ma powazne objawy choroby i trzeba natychmiast rozpoczac leczenie... jesli spinka jej dokucza (kradnie jedzenie czy nie pozwala spac), mozesz oddzielic je na noc - jesli jednak tak sie nie dzieje, zostaw je razem... sprobuj nakarmic buene jogurtem, gotowanym makaronem czy innym pozywnym i smacznym jedzeniem... pilnuj, zeby miala cieplo - mozesz dac jej do klatki termofor albo butelke z ciepla woda... i duzo szmatek... ale najwazniejsze to isc z nia do weterynarza!

[quote="mazak"]Zauwazylem ze na szyi za uszami ma duze plamy krwi (czy to krew w 100% tak bo co innego jest czerwone w klatce ? )[/quote]
to porfiryna... specyficzna brunatnoczerwona wydzielina, ktora w chwilach stresu czy oslabienia organizmu czesto wycieka z oczek i noska... mala po prostu roztarla ja po futerku czyszczac pyszczek...

jeszcze jedna ogolna, ale bardzo wazna zasada - jesli ze zwiezakiem dzieje sie cos zlego, nie czekamy kilku dni, az mu sie poprawi, tylko od razu idziemy do weterynarza... szczurom zazwyczaj samo sie nie poprawia, a dzien czy dwa zwloki moga decydowac o zyciu lub smierci...