Strona 1 z 3

Plodność samców i czas przetrwania plemników

: śr kwie 05, 2006 12:16 pm
autor: Kaka
Tagi: kastracja, płodność, produkcja, produkowanie, plemników, plemniki


IVA pisze:skąd informacja, że kastrat jest jeszcze przez kilka tygodni płodny. Bo dla mnie jest to totalnie nielogiczne. On poprzez wycięcie jąder został pozbawiany możliwości produkcji plemników
pozwolę sobie na to odpowiedzieć. Całkowicie logiczne jest to ze szczur jest jeszcze płodny po tym jak zastaną mu wyciete jajka, a to dlatego ze w nasieniowodach sperma jeszcze sie znajduje w taz. złogach, dopiero po upływie pewnego "bezpiecznego" czasu te złogi nie sprawiają zagrozenia do zapłodnienia. A to dlatego że w jądrach jest o wiele nizsza temperattura niż w ciele, a temperatura ciała zabija plemniki. Tłumaczy to tak podręcznik od bilogii, gdy kastrowałam Wacława pani weterynarz Sekula również w podobny sposób mi to tłumaczyla

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: śr kwie 05, 2006 12:17 pm
autor: Nisia
[quote="IVA"]Mam pytanie Nisia - skąd informacja, że kastrat jest jeszcze przez kilka tygodni płodny. Bo dla mnie jest to totalnie nielogiczne. On poprzez wycięcie jąder został pozbawiany możliwości produkcji plemników.[/quote]
Jądra sa wycinane, ale przecież nasieniowody nie. Na dobrą sprawę troche tych plemników może zostać u szczura i trzeba czekać aż same obumrą.
Z tym czasem jest tak: przed przyjęciem Heikego (tuz po kastracji) pytałam 2 wetów o to. Jedna twierdział, ze 5 dni, inna 3 tygodnie. Jeszcze inna powiedziała potem, ze ok. 2 tygodni. An mi cos mówiła, ze słyszała o miesiącu.
Szczury sa zawsze płodne po kastracji, ale sa problemy z określeniem tego czasu. W świetle tych 4 rozbieznych treminów 3 tygodnie wydaje się być bezpiecznym.

A co do wad chowu wsobnego. Przykład Ani z Warszawy. W sumie w pierwszym "rzucie" nie było tragicznie - tata albo zapłodnił mamę (niespokrewniona z nim), albo córki. A i tak pojawiły się wady zgryzu, Oskar ma kłopoty z jelitami...

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: śr kwie 05, 2006 12:25 pm
autor: IVA
No to mamy jakieś sprzeczne informacje. Z moich informacji wynka, ze to samica może przechowac plemniki czekając na dogodny momen. Samiec nie mając jąder traci zdolnośc płodną. A w nasieniowodach życie plemników jest bardzo krótki, więc do czasu gdy rana jest zaleczona i można (ze względu na jego zdrowie) połączyć go z samicą nic już nie może zdziałać. Przykładem tego moga byc Nadia i Borys, którzy zostali połaczeni u Gohy, jak tylka rana się zagoiła a ich harce bytły częste.
A co do chowu wsobnego - nadal utrzymuję swoje - miała dzieci z takich sklepowych niespodzianek. A Oskar jak mi wiadomo to kolejne pokolenia takiego chowu, więc tu akurat nie niest chyba tym przykładem. Natomiast co do wad zgryzu to zdarzają się równiez i tam, gdzie takiego chowu nie było - zresztą jak i inne wady.

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: śr kwie 05, 2006 12:28 pm
autor: Kaka
samica moze przechowywac plemniki i czekać na dogodny moment ??? :shock:
w to nie uwierzę, ponieważ temperatura ciała samicy jest za wysoka aby plemniki przeżyły dłużej niż 48 h. Tak jest u ludzi i szczurów i generalnie u ssaków które są stalocieplne i ich temperatura ciała waha sie w granicach 36 st. C

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: śr kwie 05, 2006 12:32 pm
autor: Nisia
Samica?? Ja mówiłam o samcu....

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: śr kwie 05, 2006 12:33 pm
autor: IVA
W to, że samiec jest płodny 3-4 tygodnie po usunięciu jąder wierzysz ?
A jednak - mają taka zdolność, chociaż dotyczy ona wyjątkowych sytuacji, tak jak możliwość wchłonięca jeszcze nienarodzonych maluszkow - też się zdarza, chociaż sporadycznie.

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: śr kwie 05, 2006 12:34 pm
autor: Kaka
wiem NIsia ale Iva pisala powyzej o tym ze [quote="IVA"]Z moich informacji wynka, ze to samica może przechowac plemniki czekając na dogodny momen.[/quote]

ja dalej przystaję przy swoich wiadomościach, ale spróbuje znaleźć coś jeszcze w książkach od zoologii na temat tego co mówiła Iva. Chociaż ciężkie mi ie to wydaje :neutral: niedługo moze idę do weta z Lubym to sie spytam. To aby samica w tak wysokiej temperatutrze ciala przechowaywała plemniki wydaje mi sie poprostu nierealne....

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: śr kwie 05, 2006 12:41 pm
autor: zona
[quote="Kaka"]samica moze przechowywac plemniki i czekać na dogodny moment ??? [/quote]
Z tego co mi wiadomo, to kobieta może przetrzymać plemniki do 7 dni ... (można nawet wydedukować z ulotki w opakowaniu tabletek antykocepcyjnych).
[quote="IVA"]Samiec nie mając jąder traci zdolnośc płodną. A w nasieniowodach życie plemników jest bardzo krótki, więc do czasu gdy rana jest zaleczona i można (ze względu na jego zdrowie) połączyć go z samicą nic już nie może zdziałać. [/quote]
I ja się z tym zgadzam, miałam 2 kastratów - pierwszego połączyłam z samicą od razu i nic się nie stało, drugiego (Odisa) przyłączyłam do stadka po tygodniu od ciachnięcia ...

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: śr kwie 05, 2006 12:44 pm
autor: Nisia
IVA, odnośnie płodności samca. Nie pytaj mnie o to - ja powtarzam to, co usłyszałam od wetów. Nie znam sie na fizjologii szczurów, więc tych niusów komentowac nie będę. Spytaj weta.
Mnie się wydaje logiczne, ze plemniki w nasieniowodach mogą pozostac - kto im każe tylko w jądrach siedzieć? Wyrzucanie spermy z siusiaka zamiast moczu odbywa się juz na etapie samego siusiaka. Oczywiście -nie muszą. Ale mogą.

Co do wad pochodzacych z chowu wsobnego. Wady zgryzu pojawiły sie w tym miocie (miotach) co najmniej w 2 przypadkach, jeden maluch miał coś układem nerwowym (cały sie trząsł). Wszystkie maluchy, od momentu pojawienia się szczurów ze sklepu, miały za soba max 1 chów wsobny (co sie działo w sklepie tego nie wiedzą) - czyli sytuacja była podobna jak u Polajny (najastarsza matka i ojciec na pewno nie byli spokrewnieni).
Akurat ten temat, z przyczyn Faty, mnie interesował, więc wiem, ile było miotów u Ani i kto z kim.

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: śr kwie 05, 2006 12:55 pm
autor: Kaka
kobieta nie przeyrzyma przez 7 dni w organixmie plemników
W sprzyjających warunkach plemniki przeżyją 72 h w organiźmie kobiety
Biologia, wydawnictwo Operon, zakres rozszerzony, Gdynia 2003

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: śr kwie 05, 2006 1:08 pm
autor: zona
Może niektóre wiadomości przez te kilka lat uległy zmianie, mnie uczono na biologii, że 7 dni :jezor2:
Z Internetu:
"Plemniki w drogach rodnych kobiety mogą przeżyć nawet do 7 dni."
"plemniki mogą przeżyć w drogach rodnych kobiety do 72 godzin, czyli 3 doby, dwie doby dodaje się dla pewności"
Tu o psich kobietach: "Ponieważ plemniki żyją w drogach rodnych suki do 7 dni, a komórki jajowe gotowe są do zapłodnienia dopiero na 2-3 dzień od owulacji..."
(Żródła książkowe wyszperam dopiero w święta, jak już wrócę do domu...)
Z tym przetrzymywaniem jest chyba tak jak z okresem, niektóre kobiety mają 3 dni, inne 7 ... wszystko zależy od indywidualnego cyklu ... Czyli minimum 3 dni, maximum - 7. Być może zdarzyły się jakieś przypadki, ża samiec szczura zapłodnił samicę po 2-3 tygodniach od wykastrowania, nie mam pojęcia, z moich małych (ale jednak moich ;) ) doświadczeń, wynikałoby, że traci płodność dużo szybciej ...

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: śr kwie 05, 2006 2:49 pm
autor: Amusia
widzialam wiele sczorow z howu wchodnego czy jakos tak i wiem ze nie zawsze sa chore dopiero ktores pokolenie zkolei ukazuje wady genetyczne u mnie tak bylo moj maly bym chyba 3 pokoleniem z zoologicznego i jest niewidomy (podejzewam ze to skutek tego howu)

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: śr kwie 05, 2006 3:05 pm
autor: krwiopij
od siebie dodam tylko, ze na wielu zachodnich stronach (m.in. forum http://www.fancy-rats.co.uk) wyraznie jest powiedziane, ze samiec moze byc plodny nawet 3 tygodnie po kastracji, a czesto dla pewnosci laczy sie go z samicami dopiero po 4 tygodniach od zabiegu... (oni ta tez maja weterynarzy, wiec chyba nie wyssali tego z palca... :roll:) to, ze wy puszczalyscie swoich samcow wczesniej i nic sie nie stalo, to troche jak z przebieganiem przez ulice - 100 razy sie udalo, raz sie nie uda i jest nieszczescie... samiec po kastracji jest oczywiscie nieporonywalnie mniej plodny od takiego pelnowartosciowego (nie moze w koncu miec prawdziwego wytrsku i wprowadzic do ciala samicy pelnej porcji nasienia), ale jak wiemy do zaplodnienia potrzebny jest 1 plemnik... w nasieniowodach znajduje sie jakastam ich ilosc, ktora stopniowo sie zmniejsza, a nawet jesli dostanie sie do organizmu samicy, moze ogole nie dotrzec do komorki jajowej... reasumujac - moim zdaniem ryzyko zaplodnienia w ciagu tych 3 tygodni po kastracji jest minimalne, ale jest...

co do chou wsobnego - a skad wiadomo, ze juz w pierwszym pokoleniu nie ma zmian? u ludzi latwo to zauwazyc, ale jak u szczura rozpoznac np. lekkie umyslowe uposledzenie albo drobne zmiany w organach wewnetrznych? nie da sie... poza tym w przypadku szczurow sklepowych nie mamy zielonego pojecia, ktore to jest pokolenie wsobne... ja tez nie jestem za wzbudzaniem jakiejs strasznej paniki odnosnie calej tej wsobnosci, ale zdecydowanie nie wolno dopuszczac do takich krzyzowan...

swoja droga straszny offtopic tu zmajstrowalysmy... :roll: grzecznie prosze o wydzielenie tematu...

obawiam sie, ze Polajna nie zawita juz na naszym forum... :-( nie cieszy mnie to nic a nic, bo w takim wypadku nie mamy jak pomoc jej i jej szczurkom... ech... gdybys sie jednak pokazala, Polajna, prosze, daj zdjecia maluszkow, pisz jak najwiecej o nich i jej rodzicach, a moze znajda sie chetni do zaopiekowania sie nimi... mam nadzieje, ze nasze pogaduszki zostana wydzielone z tego tematu i bedziesz miala wolne pole do popisu... :)

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: śr kwie 05, 2006 3:05 pm
autor: Kaka
to nie znaczy że mamy dalej popierać takie zachowania, jeden zniesie to lepiej a drugi gorzej. Po co robić cos co teoretycznie ma negatywne skutki ?

Plodnosc samcow i czas przetrwania plemnikow

: wt cze 20, 2006 11:24 am
autor: Angua
[quote="krwiopijka"]od siebie dodam tylko, ze na wielu zachodnich stronach (m.in. forum http://www.fancy-rats.co.uk) wyraznie jest powiedziane, ze samiec moze byc plodny nawet 3 tygodnie po kastracji, a czesto dla pewnosci laczy sie go z samicami dopiero po 4 tygodniach od zabiegu... (oni ta tez maja weterynarzy, wiec chyba nie wyssali tego z palca... :roll: ) [/quote]

Ciekawiło mnie, czy ktoś kiedys przeprowadzał eksperyment dotyczacy płodności samców po kastracji. Wygrzebałam taki artykuł:

http://www.ratbehavior.org/Neutering.htm

W skrócie:
eksperyment polegał na wykastrowaniu 21 samców, ktore nastepnie były dzielone na grupy po 2-5 osobników i indywidualnie łaczone na noc z samicami w rui, odpowiednio: w dniu kastracji, 1,2,3,4,5 i 8 dni po. Na drugi dzien sprawdzano, ile samców kopulowalo z samicami (niezapłodnione samice bylo pozostawiane na kolejną noc z samcami). PO 10 dniach sprawdzano ile gamet samic, samce były w stanie zapłodnic. 100% płodnosci samca oznaczało, ze wszystkie gamety zostały zapłodnione.
Wyniki:
Dni po kastracji:
0 - 100% płodności, normalna aktywnosc seksualna
1 - 100% płodności, normalna aktywnosc seksualna
2 - 89% płodności - słaby spadek płodnosci
3 - 52% (+-23%) - gwałtowny spadek płodnosci
4 - 45.5% (+-46.7% - jakkolwiek to rozumiec)
5 - 31.5% (+-2-3%), spadek aktywnosci seksualnej
8 - 0% płodnosci, prawie całkowity brak aktywnosci seksualnej.

U normalnego samca, plemniki produkowane przez jadra sa przechowywane w koncach przewodów najądrza, gdzie zachowuja płodnosc przez 42 dni, po czym gina. U wykastrowanego samca, przewody najądrza ulegaja atrofii i staja sie wrogim siedliskiem dla plemników, które zaczynaja ginac po 3-4 dniach od kastracji.
U góry podaje link do oryginalnego artykułu, jezeli ktos zauwazy merytoryczne błedy w moim tłumaczeniu, to prosze uprzejmie poprawic