Strona 1 z 1
					
				[GUZ] pod szyj? - miedzy przednimi lapkami
				: ndz kwie 23, 2006 6:07 pm
				autor: Fam
				No to napisze temat. Karolcia ma guze tuż pod skurą.
guz jest duzy i okragly srednicy ok. 8-10mm.
nie boli jej 
nie jest poloczony z ciałem (luzno "wisi" pod skurą). 
Zauważyłam wczoraj, od czwrtku za to karolcia gryzla jak wkładało sie palca przez kratki i w ogole sprawiała wrażenie zdenerwowanej. po prostu nie była sobą i to mnie zaniepokoiło wiec dokladnie ja obejrzalam....... do weta ide jutro....... zobaczymy co powie. 
na pewno nie bede mogla na miejscu jej leczyć bo u nas nie ma warunków do operowania. zapewne konieczne beda wyjazdy do oddalonej o 25 km jeleniej góry i co gorsza w piatek wyjerzdzam na 6 dni i bede sie strasznie martwiła co z małą.
boje sie ze pozno zauwarzylam, ale szczurola lata zazwyczaj sama po domu wdrapuje sie i siada mi na kolana, a ja żadko ją ogladam. we wtorek skracałam jej pazórki i jestem pewna że guza jeszcze nie było, dziwi nie ze tak szybko taki duzy urusł.....
			 
			
					
				[GUZ] pod szyją - miedzy przednimi lapkami
				: ndz kwie 23, 2006 6:19 pm
				autor: Pikpok
				Podobnie było z moją Łucją też miała w podobnym miejscu,tylko że nie okazywała agresji(może dlatego że nie jest samotna) radze zanieść do porządnego weterynarza żeby wyciął.
			 
			
					
				[GUZ] pod szyją - miedzy przednimi lapkami
				: ndz kwie 23, 2006 6:24 pm
				autor: Ewqa
				Luna miała w podobnym miejscu guz, tez niby był luźny, ale podczas operacji okazało się że jednak jest połączony z tkanką i wyglądał jak złośliwy. Guz u Luny wyskoczył w ciągu 3-4 dni. 
Jak możesz to przejdź sie do szczurowego weta.
			 
			
					
				[GUZ] pod szyją - miedzy przednimi lapkami
				: ndz kwie 23, 2006 6:42 pm
				autor: merch
				
			 
			
					
				[GUZ] pod szyją - miedzy przednimi lapkami
				: ndz kwie 23, 2006 7:24 pm
				autor: PALATINA
				[quote="Ewqa"]Luna miała w podobnym miejscu guz, tez niby był luźny, ale podczas operacji okazało się że jednak jest połączony z tkanką i wyglądał jak złośliwy.[/quote]
Moja Jolka też ma guza w tym właśnie miejscu, ale miała robione USG i chyba wszystko jest w porządku, więc można to będzie wyciąć...
			 
			
					
				[GUZ] pod szyją - miedzy przednimi lapkami
				: ndz kwie 23, 2006 8:08 pm
				autor: Fam
				ajjjjjj, najgorzej to z wetem bedzie, u nas z tym kiepsko, stary by sie wkozyl ze w ogóle ze szczurem przychodze, ale jego syn skonczyl studia i przyjmuje u nas. najpierw pojde do niego bo mam na miejscu. zobaczymy co powie i które ambulatorium w jeleniej mi ewentualnie na operacje poradzi
			 
			
					
				[GUZ] pod szyją - miedzy przednimi lapkami
				: ndz kwie 23, 2006 9:55 pm
				autor: merch
				W jeleniej tez za wielkiego wyboru ponoć nie ma ale Ola operowała Inkę i jakoś sie udalo to może jej spytaj.
			 
			
					
				[GUZ] pod szyją - miedzy przednimi lapkami
				: pn kwie 24, 2006 9:03 pm
				autor: Fam
				dzieki. nasz vet powiedział, zeby tego nie ruszac to dluzej pozyje, mowi ze jak sie wytnie to sie tylko nameczy i przezutów dostanie...... co tu robić??  

 
			
					
				[GUZ] pod szyją - miedzy przednimi lapkami
				: pn kwie 24, 2006 9:25 pm
				autor: Ewqa
				[quote="Fam"]nasz vet powiedział, zeby tego nie ruszac to dluzej pozyje, mowi ze jak sie wytnie to sie tylko nameczy i przezutów dostanie[/quote]
Zupełnie się z tym nie zgadzam. To nie jest żadna reguła. A w ogóle to jak na weta ma oryginalne poglądy, może zupełnie przestanie leczyć zwierzaki tylko obejrzy, powie złotą myśl i zgarnie kasę.
			 
			
					
				[GUZ] pod szyją - miedzy przednimi lapkami
				: pn kwie 24, 2006 9:57 pm
				autor: Fam
				nie bierze kasy za porade, to wiejski weterynarz jest, nie to co w lecznicach w mieście... niech mi ktos powie gdzie w jeleniej można by było to wyciąc i ile to bedzie kosztowało...
			 
			
					
				[GUZ] pod szyją - miedzy przednimi lapkami
				: pn kwie 24, 2006 10:21 pm
				autor: merch
				To ten wasz wet ma takie poglady jak hmm kobiety ze wsi 20 lat temu , jakiś mocno niewykształcony, jak dotąd nikt nie udowodnił że nieoperowanie guza zapobiega przerzutom , coż gdyby tak było specjalizacja Chirurgia onkologiczna zapewne by nie istniała.