APEL - uwaga na wybór karmy!

[Angua]

[quote="krwiopijka"]
wyglada na to, ze podstawowa karma jest tylko jedna... ale jakie 'meat'? :roll: opakowanie tez rozni sie od tego, ktore kupuje... nie lapie...[/quote]
Ja spotykalam tylko Vitakraft Menu (z chłocem w czerwonej czapeczce i szczurem na ramieniu) i to jest chyba ta podstawowa. Nie pamietam, czy jest tam jakies mieso.
Tak z innej beczki, to klatka, która jest na tej stronie jako przyklad klatki dla szczura, jest zdecydowanie za mała...

[falka]

Ja tez mialam Vitakraft Menu - sa w niej platki kukurydziane (dwa rodzjae - zwykle i gnieciona kukurdza), malutkie trojkacicki - to sa wlasnie miesne chrupki, mnostwo orzeszkow ziemnych, rodzynek i jakies platki. Jako podstawowa wedlug mnie sie nie nadaje, ja mieszalam ja zawsze z innymi rzeczami, ale bardzo fajnie sie ja miesza, bo widac efekty tzn. trzeba malo jej dodac do innej zeby bylo widac roznice. Ostatnio zakupilam tez nowosc w moim sklepie - biszkopty serowo-jajeczne Vitakraftu specjalnie dla szczura, posypane sa z wierzchu tymiankiem . Smaczne, nie powiem

[Nisia]

A co sądzicie na temat karm Prestige? Głównie chodzi mi o Deli Nature. Bo Nutties to, jak sama nazwa wskazuje, głównie orzechy.

[soho]

[quote="krwiopijka"]co do gotowych psich karm, to o ile te firmowe (jak royal canin) sa ponoc bardzo dobre, o tyle pedegree, chappi, frolic i inne smieci, ktore mozna kupic w hipermarkecie to wolno dzialajaca trucizna... maja w sobie mnostwo sztucznych dodatkow smakowych i rozwalaja psu watrobe... smiem przypuszczac, ze ze szczurza karma jest podobnie - ladnie wyglada, ladnie pachnie, a wcale nie musi byc zdrowa... [/quote]

dokladnie tak jaest wiem co mowie

wiec najlepiej chyba jednak przygotowywac naszym kochaniutkim samemu zarelko ... chociaz w NL wszystko sztucznie pedzone i tak jest :drap: mam na mysli jakies warzywa , owoce itd :|

[cucumberek]

słuchajcie, gdzieś tu jest wspominka o niezdrowych kolorowych chrupkach w Meganie- o której karmie dokładnie mówicie? ja chłopcom kupuję ogólną dla gryzoni i tam kolory chrupek są tylko dwa, i to nie rażące wcale oczu, jeden kolor to taki brązowo-zielony, a drugi jakby pomarańczowo- brązowy.
niestety mam ten problem, że w opolu (a właściwie ja nie mieszkam w opolu, tylko w okolicy :| ) najczęściej spotykam właśnie Megan dla gryzoni i Vitapol. właściwie żadnej innej nie widziałam. z dwojga złego wolę Megan, bo jak już wspomniałam kolory nie biją po oczach jak w przypadku Vitapolu. Ale ostatnio kupiłam chłopcom Xtra Vital (przywiozłam z Wrocławia), smakuje im i chyba im będę kupować przez internet.

[PALATINA]

Ja pozwolę sobie wrócic do poruszonego tematu psich karm.
Wielu wetów wcale nie potepia karm typu Pedegree (byłam w Masterfoodzie, wiem jaki to niesamowity syf! Widziałam na własne oczy produkcje), mówią, że organizm psa jest tak zrobiony, że spokojnie mozna go karmic syfem jest ok (mówie o zdrowych psach, nie takich z alergiami, czy też innymi problemami).

Nie sądzę, żeby szczury były jakoś wyjatkowo wrażliwe, bo zdecydowana wiekszość forumowych ogonów jakos żyje na polskich karmach. Jednak nie twierdze, że nie powinniśmy wyciągać wniosków i chcieć tego co najlepsze dla szczurasków.
Być może w tych konkretnych przypadkach chodziło o jakąs nadwrażliwośc osobniczą, a może jakas partia karmy była nie w porządku? a może też chodzi o coś zupełnie innego, co tylko pozornie ma związek z karmą.
Przydałby sie detektyw! :?

[Nisia]

A wiesz Palatina, co mi sie po głowie stale kołacze?
Nasze ogonki żyją ok. 2 lat. Na świetnych karmach, częstych wizytach u weta, pełnej dbalości. A tymczasem ilekroć pytam ludzi z "zewnątrz" to oni mówią, ze ich ogonki żyły 3 lata, a karmione były: czipsami (tu Zuza Zirrael), kiełbasą. Miały pewne drobne dolegliwości, ale nie poważne.
Może my... przesadzamy?
A któryś szczurek podobno był trzymany na mrozie na balkonie i wyniósł z tego "tylko" przeziębienie.

[krwiopij]

z drugiej strony ci ludzie mowia zazwyczaj o szczurach, ktore mieli ilestam lat temu... moj pierwszy szczur, rico, tez zyl prawie 4... tyle ze to bylo dobrych 10 lat temu... od tamtego czasu szczury staly sie duzo bardziej popularne, hodowla wsobna zaczela sie szerzyc i takie sa efekty...

[Zirrael]

[quote="Nisia"]A tymczasem ilekroć pytam ludzi z "zewnątrz" to oni mówią, ze ich ogonki żyły 3 lata, a karmione były: czipsami (tu Zuza Zirrael)[/quote]
Nisiu
po pierwsze Zuz nie ma 3 lat, a raptem niedawno 2 skończyła (na początku marca);
po drugie nie jest i nigdy nie była żadnym super okazem zdrowia (mamy problemy min. z wątrobą, pęcherzem moczowym);
w związku z powyższym używanie jej jako przykładu dla twojej tezy jest zwykłą nadinterpretacją.

[sauatka]

moja kolezanka ma szczura, bedzie mial juz 2 lata. ona nie karmi go zwykła karma dla gryzoni, tylko kiełbasami, czipsami, bułkami, kotletami po prostu wszystkim czego ona nie zje. Szczur nigdy nie chorowal, no jak go kupila to swierzba mial ale po miescicu juz nic nie bylo. A tak to nic... pojdzie za szafe zje pajaka...

[Ania]

Żeby była jasność - temat NIE MIAŁ NA CELU propagowania żywności niezdrowej (halo?! z deszczu pod rynnę) - a jedynie zwrócenie bacznej uwagi na to czym karmimy.
Ani chemia w karmie ani kiełbasy i kotlety NIE SĄ dobrym rozwiązaniem. Jednostki żyjące dłużej przy karmieniu "ludzkimi" obiadami to nie jest dobry przykład, bo osobiście znam wiele przykrych zakończeń takiej historii.
Proszę o nie traktowanie tego tematu jako kolejnego argumentu "za" podawaniem jedzenia z talerza Opiekuna.

[PALATINA]

Mysle, że wprowadziłaś Aniu troche paniki - Trochę jak z ptasią grypą. Umarło kilkadziesiat osób na swiecie (w jednym wypadku autokarowym tyle umiera i nikt nie robi problemu), a juz cały świat panikuje. Albo BSE - pierwszy przypadek w PL wzbudził popłoch, a teraz wykrywa sie ich ok 30-40 rocznie i nikomu to nie przeszkadza.

Podchodźmy do wszystkiego z rozsądkiem.

[Ania]

Chciałam ostrzec - to było moim celem. Już kolejny raz poprawiam, że nie chodzi mi o to co ludzie piszą powyżej.
Nie mwię - lepiej głodzić niż karmić kupnym, nie mówię - lepiej ze stołu niż ze sklepu, nie mówię - tylko zagraniczne karmy i wszystkie są ok.
Nie. Moje słowa a interpretacja ich (jak widać) - to kwestia hm... sporna.
Więc piszę i teraz - nie chodziło o wywołanie paniki. Chciałam tylko zwrócić uwagę na pewien fakt. Temat przykleiłam bo zależy mi, by przeczytała to jak największa ilość osób. Chodzi o uświadomienie a nie strasznie.
Z biegiem czasu temat zostanie odklejony.

[PALATINA]

[quote="Ania"]Chodzi o uświadomienie a nie strasznie[/quote]

Wiemy, że chcesz dobrze, a nawet bardzo dobrze i jesteśmy Ci wdzieczni!

[Viss]

A ja zdecydowanie polecam SLUIS Superior Menu Food for Rats
http://animalia.pl/produkt.php?kat=105&id=3756

karma jest b.wysokiej jakosci, zero "zapychaczy" typu E, wyroby wlasne itp. Karma pieknie pachnie ziolami, jest bogata w witaminy,sladowe mikroelementy, oleje a przede wszystkim kwasy omega 3. Po tej karmie Guciek zaczela miec piekna, blyszczaca siersc.
Uwazam, ze 850g za 10zl jest do przebolenia.