szczury.org

hmm zastanawiam sie czy to normalne... moj szczurek nie lubi trocin chyba... w swojej klatce wszystkie ulubione miejsca gdzie przebywa/spi/je sa wykopane... trociny zostały zwalone na kupki gdzie nie przebywa. A tam gdzie spi itp to jest sama (goła) kuweta... Mam sie martwic? no bo wsumie co ma wchłaniac w takim razie jego siuśki?

zawsze możesz położyć tam gdzie śpi papier toaletowy (nie pachnący) a trociny możesz zmienić na żwirek. Lepiej wchłania, szczurki chodząc po nim ścierają sobie pazurki i łatwiej jest utrzmać czystość w klatce w której jest żwirek.

Moje tak samo: lubią spać na gołej kuwecie. Często im poprawiam, ale i tak odkopują... Może jest to związane z temperaturą w mieszkaniu? Może chcą się ochłodzić? Albo trociny ich kłują?
Kasiu, a czy koci żwiek coś da? To znaczy: czy jego nie będą przekładać? Bo nigdy nie miałam żwirku w klatce... :drap:

na pewno będą dlatego warto wyłozyć papier toaletowy, chusteczki albo jakiś kawałek materiału.

Ja zauważyłam, że jak jest ciepło to moje diabelstwo odkopuje trociny, wynasza z domq i tak dalej. Ale gdy np. robi się chłodno (nooo dajmy na to jak była zima) to się w nie chował... Do klatki wrzucam mu również chusteczki no i ma miękko Mój szataneq nie dobry

to moj chyba w ogole nie lubi nic co jest zwiazane z trocinami: same trociny i np. domek ktory stoi na trocinach... wszystko po nocy jest przemeblowane.. niestety do gory nogami... w dzien raczej zakopuje swoje ziarka ^^ poczym przewala cala mase trocin w poszukiwaniu tego jednego zakopanego... eh malutki czubek

Moje też meblują, aż miło... ale na szczęście mam wysoką kuwetę

U mnie jest dosłownie tak samo. Gdy rano wstaje to klatka Chucka to jedno wielkie nie wiadomo co.... Jakby huragan przeszedł

ogonkowi moze być zagoraco ja już zostało wyżej wspomniane...ja bym proponowała ,żeby trociny zastapić ligniną moje słoneczko miało właśnie ilignie i była z tego bardzo zadowolana.....można tez wsypać żwirek ,ale moim zdaniem tylko tam gdzie ogonek się załatwia:)
ps. Nie wiem jak wy ,ale ja nie popieram sianka...ogonki czesto choruja na alergie pozatym pod sianko musi być jeszce jakiś podkład, do inaczej klatka/akwarium może ulec przebarwieniu i w sianko nic się nie wchłania....
pozdrawiam

moja bazyla ma na sianko uczulenie dlatego odstawiłam je na zawsze

Moja Hekate miała alergie na sianko...od trocin dostawała choroby skóry, najlepsze rozwiązanie to ligbnina(i najbardziej bezpieczne):)

Tylko że ligninka nasiąka moczem i można mieć trudność z zapewnieniem jako takiego zapachu wokół klatki no i higieny. Dlatego ja jestem za żwirkiem.

Ja lignine polecam jedynie wtedy kiedy szczur przechodzil jakieś zabiegi np. kastracja. Wtedy nawet weci mówią aby klatke wyłożyć nie trocinami, nie zwirkiem ale ligniną. Ale tylko i wyłącznie w tym wypadku polecam. A ogólnie to najlepszy jest właśnie zwirek

Fuj, lignina już po 2-3 godzinach ma taki okropny zapach że nie sposób wytrzymać, a co dopiero szczurki, które w tym mieszkają. Trzeba by ligninę zmieniac kilka razy dziennie. Ja nawet nie daję szczurkom ligniny(chusteczek lub papieru) na gniazdko bo potem wszystko cuchnie. Wolę im dawać skrawki materiału na gniazdo, a jako ściółkę mają drewniany żwirek dla kotów i gryzonii. Dobrze wchłania i zapachy i mokre, wystarczy zmieniać 2 razy w tygodniu.
Co do kopania i meblowania klatki to już szczurki tak mają. Moje potrafią przestawić i domek jak maja dobry dzień.

mój Kayuś jest uczulony na trociny i sianko, wiec dawłam mu chusteczki, jak ktoś tu wspomniał, ale po nocy wszystkie chusteczki były w jego gniazdku na górze, a kuweta pełna kupek i nadająca sie do kolejnego mycia jedynie... teraz połozyłam spora szmatke i czekam na zwirek :lol:
a przemeblowania to swoja drogą, ale sie wycwaniłam teraz i wszystko przytwierdzam do klatki tylko za to musze codziennie zmiatać żarcie z półeczek bo chyba sie mści i rozrzuca je dosłownie po caaaałej klatce :roll: