Fabisia...
: pn maja 29, 2006 9:16 pm
Mialam nadzieje, ze tu nie napisze...
Niestety...
Fabisia.. w rodowodzie miala Fabie z TazManie...
Moj maly, wysniony dumbolkowy czarny diabelek...
Wyczekany, okupiony problemami, lzami...
Kiedy do mnie przyjechala, razem ze swoja siostrzyczka, ktora byla u mnie przez kilka dni, nie moglam uwierzyc, ze to male czarne sreberko, ktore zwiedza moj pokoj, zasypia mi w kieszeni czy podgryza palce to naprawde ona..
Nie tak dawno przezylysmy obie dramat... Ona omal nie okupila ciazy smiercia...
Bardzo niewiele brakowalo..
Pokazala jednak, ze jest silnym, zdrowym szczurkiem...Wygrala z anemia..z bolem..z srodkiem usypiajacym...
Tej bitwy juz nie wygrala..
Dziwna choroba..ktora odebrala zycie juz 3 forumowym ogonkom, zabrala ze soba takze ja...
Umarla mi na rekach...w oczekiwaniu na weterynarza, ktorego wyjac do sluchawki wezwalam do siebie...
Teraz mam na kolanach jej stygnace cialko i nie wiem..naprawde nie wiem co bedzie dalej..
Nie wiem jak sie z nia pozegnam..
Po prostu nie wiem..
Nie potrafie tego jeszcze ogarnac..
Niestety...
Fabisia.. w rodowodzie miala Fabie z TazManie...
Moj maly, wysniony dumbolkowy czarny diabelek...
Wyczekany, okupiony problemami, lzami...
Kiedy do mnie przyjechala, razem ze swoja siostrzyczka, ktora byla u mnie przez kilka dni, nie moglam uwierzyc, ze to male czarne sreberko, ktore zwiedza moj pokoj, zasypia mi w kieszeni czy podgryza palce to naprawde ona..
Nie tak dawno przezylysmy obie dramat... Ona omal nie okupila ciazy smiercia...
Bardzo niewiele brakowalo..
Pokazala jednak, ze jest silnym, zdrowym szczurkiem...Wygrala z anemia..z bolem..z srodkiem usypiajacym...
Tej bitwy juz nie wygrala..
Dziwna choroba..ktora odebrala zycie juz 3 forumowym ogonkom, zabrala ze soba takze ja...
Umarla mi na rekach...w oczekiwaniu na weterynarza, ktorego wyjac do sluchawki wezwalam do siebie...
Teraz mam na kolanach jej stygnace cialko i nie wiem..naprawde nie wiem co bedzie dalej..
Nie wiem jak sie z nia pozegnam..
Po prostu nie wiem..
Nie potrafie tego jeszcze ogarnac..