szczury.org

Jezus co za straszna historia...
Natura wziela spowrotem to co oddala. :-(

Nic tylko fatum jakieś krąży nad nami i zabiera małę i wieksze, kochane ogoneczki... :sad2:

tyle malych aniolkow
:angel11: :angel11: :angel11:

ehhhh [']['][']

[quote="Martolina"]Farba jest akrylowa, więc myślę, że to nie to. [/quote]
Zartujesz, wiesz jak akryl smierdzi, wiem że jestem przewrażliwiona ale chyba szczury bardziej odczuwaja zapachy niż ludzie.

[quote="Martolina"]Niech też, będzie przestrogą dla innych przyszłych niedoświadczonych, którzy znajdą się w podobnej sytuacji do mojej.
Jestem zła na siebie[/quote]
Że jesteś zła to pozytywny objaw
Może modzi by to przykleili żeby inni zdawali sobie sprawę ze zła jaki przynosi stres.

W przypadku mojej szczury to weterynarka powiedziała, że to raczej nie farba, a to, że przeniesiona została do innego pokoju. Wogóle, mówiła, że to było do przewidzenia,że za krótko u mnie była, zmiana otoczenia, właściciela, nowe zapachy, teraz to cholerne malowanie, i inny pokój. Wszystko naraz, myślę, że jej młody wiek, też miał wpły :drap: Już się nie dowim, ale wiem napewno, że nie odważę się mieć w przyszłości, maluchów. Jak ta moja scura dokona żywota, to w przyszłości będę miała samcole, przynajmniej nie urodzą małych.

właśnie, też mi się zdaje że przyklejenie tego tematu dałoby dobry przykład innym.

Biedactwa... :sad2:
[']

['][']['] jeden dzień mnie tu nie było, a tu taka tragedia :sad2:
Martolina, :przytul:

['] maleństwo... :-(

Ten rok jest jakiś pechowy :sad2: Dla ludzi, dla szczurków, dla collie, innych psów.Przynajmniej tak zauważyłam, chociaż będąc na innych forach to psiarze też mają pecha :sad3: A co do ludzi...oglądać telewizje należy

Ano same tragedie. Narazie mam jedną małą pocieszkę. Nazywa się Rubi i jest jedyną dziewczynką z tego mojego pechowego miotu. Ma już otwarte oczka, rozrabia jak pijany zając i je jak wielorybek :lol: Trzymam mocno za nią kciuki, ale w głębi serca wiem, że wyrośnie na piękną szczurcie

Martolina a powiedz mi ile twoja szczurcia miała jak urodziła młode?? Bo moje tez moze byc młode,poniewaz trzymałam ja jakis czas z samcem, oczywiscie tego nie chciałm i nie zrobiłam tego specjalnie (długa historia). Teraz są juz oddzielnie, ale jest możliwość, ze mogła zajsc w ciąze!! Ile miała miesciecy??A tak w ogóle to szkoda maluszków!! :,( Ale mam nadzieje, ze reszcie sie uda! Trzymam mocno kciuki!!

Patula: spójrz na datę, to trochę stary temat.
Może ktoś Ci odpowie. Ja mogę Cię tylko pocieszyć( o ile to będzie dla Ciebie pocieszające), że byłem w podobnej sytuacji. Obydwie moje dziewczynki zaszły w ciążę w młodym wieku, miały zaledwie 3 miesiące jak urodziły śliczne kluseczki. Żwircia miała ich 10, a Muchomorcia 14. Mamuśki  dały sobie radę z  urodzeniem i odchowaniem. Jeśli Twoja mała jest w ciąży to mam nadzieję, że jej też się uda.

O matko jak duzo!! Taka młoda i malutka samiczka?? Gdzie ona to pomieściła?? No moja małe 2 m-ce z lekkim hakiem!! Mam nadzieje, ze sobie poradzi!! Dzieki za odpowiedz!!