szczury.org

Odświeżam trochę, a co!

Nad prętojadem chyba zwyciężyłam już na dobre Spię juz w nocy bez zadnego budzenia. No przynajmniej nie słysze zeby ktokolwiek dobierał sie do krat, hehe. W dzien tez nie widze. Wpadlam jeszcze na pomysl, zeby przyciac Ginie zeby. To jeszcze bardziej poskutkowało. Teraz przynajmniej wiem, jaka jest tego przyczyna. A klatka nie pozwala prętojadkowi długo wisieć na kratach W końcu mam spokój. Jak ja się cieszę.. co najmniej jakbym pokonała w walce jakiegoś wielkiego potwora? a to tylko jeden mały szczurek.

Dzisiaj mam tylko kilka zdjec, bo sie bateria wyczerpala A ciury jakies takie zaspane były i im się nie chciało pozować
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... =berek.jpg - berek!
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... zko2-1.jpg Korek pozuje
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... gina-2.jpg - zadzieram kiecę i lecę! ^^
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... uszko1.jpg - Korek z bliska ;]

No prosze to jednak popozowaly

Ellyyyy... JA chcę pomiziać Muminki!
Boże, mam głód szczurowy.... Czuję się jak narkoman na głodzie... Ale już niedługo, niedługo...

No i gratuluję wygranej bitwy ze smo... prętojadem chciałam powiedzieć.

Weźże naładuj te głupie baterie, apartat w dłoń i więcej fotek! Biegusiem!

Szczurasy oczywiście, jak zwykle, cu - do - wne.

Alez prosze bardzo dzisiejsze fotki Tylko, zeby Wam sie nie odechcialo oglądac ;>

http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... recia1.jpg
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... ina3-1.jpg
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... recia2.jpg
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... wujus1.jpg
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... korek1.jpg

Gina to szczur, który potrafi siedziec jak czlowiek
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... =gina4.jpg

http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... ginny1.jpg
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... ginny2.jpg
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... recia5.jpg

Czasami szczury potrafią wyglądać jak króliki ;>
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... jus4-1.jpg

http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... =gina5.jpg
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... recia4.jpg

A nieudane zdjęcia czasami potrafią być fajne
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... recia3.jpg

Heheh
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... jus3-1.jpg

Oto co ogonki najczęściej robią w domkach
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... =gina6.jpg
http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... jus2-1.jpg

http://s174.photobucket.com/albums/w109 ... wujus5.jpg

No trochę się tego nazbierało dzisiaj
Ciekawa jestem, czy kiedykolwiek uda mi sie zrobic jakies dokladnie przemyslane zdjecie szczurka, nie na centralnym kadrze... czy te ciury zawsze musza byc takie szybkie i niezdecydowane ;>
Korek dzisiaj nie chciał się za bardzo pokazywać przez obiektywem Pewnie dlatego, ze wczoraj mu zrobilam kilka zdjęc.

PS. Agata, jak chcesz pomiziac Muminki, to zapraszam

Kocham oglądać Twoje zdjęcia. Kurde, ty masz napawdę do tego rękę, żeby zwierzola uchwycić... Szacun.

A wierz mi, że bym chętnie wpadła pomiziać, tylko mi nie po drodze. :| Chciałabym kogoś z forum wreszcie poznać.

Miziaki dla Muminków.

Korus jest takiiii slodki te czarne slepka tak slicznie kontrastuja z bialutka sierscia. Ja chce zeby moje huskulce tak ladnie wyhuszczaly . nooo. Gina jest przesliczna i w ogole sliczne te Twoje Ogoniaste.
Hmmm Elly Ty masz nadal tamtego canona o ile dobrze pamietam co na spotkaniu z rok temu u Lily?

Mizianie dla Paszczakow:)

Heh, dziekuje

Tak, mam Canona (lustro) ale do niego jeszcze inny obiektyw i lampe blyskowa. Szczurowi jest dosc prosto zrobic zdjecie, tyle, ze w ulamek sekundy trzeba sie zastanowic jaki kadr i kiedy pstrykac A to juz takie latwe nie jest. Raz wyjdzie, a raz nie ;] Jak ciur lezy, to wtedy jest prosciej. Chociaz nigdy nie wiadomo, co takiemu przyjdzie do glowy i czy zaraz nie wstanie.

Agata, mam nadzieje, ze kiedys bedzie okazja do tego. Fajnie by bylo sie tak calym forum spotkac.. <mysli>

Też bym chciała taki zlocik kiedyś zrobić. Tylko pewnie byłby w Warszawie, a raczej nie uda mi się samej pojechać do Wa-wy (jeszcze do obcych ludzi...! ), więc...

Ale miło zawsze pomarzyć.

Zawsze mozesz kogos ze soba zabrac I wtedy nie pojedziesz sama.

Co do technicznych rzeczy to wiem wiem . Tylko nie mam apratu ale jeszcze troche jeszcze troche. Moj canonik jest za slaby na takie rzeczy. Ale robi sie OT

czy mi sie tylko zdaje czy widze tam albinosa z czarnymi oczętami..?

albinos=czerwone oczy wiec juz nie moze byc albinos jak ma czarne
To nie albinos, to husky ktory tak wyhuszczal ze jest bialy .

Grecia nam się rozchorowała... Dzisiaj nie bylo mnie pol dnia w domu i mama zadzwonila do mnie, ze widzi, ze Greta jest jakaś taka słaba i nie może sobie poradzić z jedzeniem makaronu..

Tak sie zdenerwowalam, ze wrocilam do domu jak najszybciej sie da. Zobaczylam nastroszonego szczura, z oczami calymi w porfirynie i brakiem chęci do czegokolwiek. Od razu sobie pomyslalam - zapalenie mozgu, albo cos podobnego.

Zadzwonilam do weterynarza. Pozwolil mi przyjechac (bo dzisiaj mają otwarte tylko rano) i pojechalam. Dostala pierwszy zastrzyk z roznych skladnikow i zobaczymy co bedzie dalej. Ogolnie, rozmawialam z wetem - szanse na przezycie są.. jednak nic tutaj nie jest pewne. Grecia ma za niską temperature, co oznacza, ze jej organizm raczej nie walczy z choroba.

Trzymajcie kciuki za Gretosława... Mimo, ze to taka wstręciucha to i tak juz sie do niej przyzwyczailam i bedzie mi smutno jak się nie uda.
Greta chyba by nie byla sobą, gdyby nie ugryzła dzis weterynarza w gabinecie Ale tak naprawde, nie wygląda dobrze.. chociaz nie jest chyba jeszcze tak tragicznie. Zobaczymy jak to będzie z nią dalej.

A u reszty wszystko spoko. Wujus daje rade jest caly czas zywotny i smieszny, Gina dzięki Bogu juz nie pokaszluje. A Korek jak to Korek, on zawsze jest tak samo smieszny i dobrze zbudowany Pewnie się trochę dziwią dlaczego nie ma z nimi ich kolezanki. Oddzielilam ją od nich, bo tak mi radzil wet. Ale pewnie zrobie jej niedlugo jakies odwiedziny.

Nowych zdjęc na razie nie mam, ale postaram się to nadrobic

Pozdrawiamy i prosimy o cieple mysli

ehhh ale przykra sprawa... no to nie pozostaje nic jak trzymac kciuki za mala Wredotke
Duuuzo cieplych mysli ode mnie i Ogonkow oraz caluski i drapania dla stadka
Jak chcesz to siebie tez mozesz podrapac

Oooooj, dawno nic tutaj nie pisałam.. ale to w sumie przez zmniejszoną ilość czasu do niedawna..

Trochę się u nas pozmieniało.. przede wszystkim moje stadko się zmniejsza mimo nowej domowniczki, która jest z nami od niedawna. Ma na imię Eliza i jest 2,5 miesięczną agutką z Wrocławia.

2 dni temu umarł Wujuś i wszyscy bardzo za nim tęsknimy.. Nie ma też już z nami Grety, która długo chorowała. Generalnie wszystko się zmieniło tak naprawdę jak w kalejdoskopie. Z mojej starej, najstarszej ekipy został już tylko Korek. A on sam już ma ponad 2 lata.. Doliczyłam się u niego 2 lat i miesiąca.

Z odejściem Wujusia uświadomiłam sobie, że już nigdy nie będzie takich samych.. Jak on, Dee Dee czy Masza.. Wujuś w każdym razie żył długo i to mnie cieszy. Mogę powiedzieć, że umarł ze starości, bo nie miał chyba jakiś specjalnych problemów zdrowotnych.. No chyba, że jakieś ukryte. Ale do końca swojego życia nie cierpiał na żadną poważną chorobę.

Teraz coś o Elizie. Dołączyła do nas niedawno, dokładnie 23 sierpnia. Jest śmieszna i bardzo ruchliwa. Lubi się bawić ze mną w ganianego Oczywiście nie dosłownie ^^ ale lata za moją ręką Jest już normalnie ze stadem. Łączenie trwało może z 4 dni. Najwięcej było problemów z Korkiem. On jakoś nie chciał jej zaakceptować, a teraz już normalnie wszyscy w trójkę śpią sobie w hamaczku. Wujuś jeszcze zdążył ją poznać. I on jak to on, nie robił żadnego problemu z przyjęciem jej do stada. Normalnie powąchał ją tylko i już było ok.. Szczur anioł.. i teraz już dosłownie anioł.. Ah nie chce mi się wierzyć.. Nie mam na razie żadnych zdjęć Elizki, bo moja karta pamięci od aparatu została w Anglii.. Ale jak tylko jakąś zdobędę, to tu jakieś wkleję

A co u mnie.. Trochę zalatana jestem teraz i ogólnie, coraz bardziej zmęczona.. i z największych nowości - mam własnego konia Ma na imię Wiatr i jest kucem 'pony sport', 145 cm w kłębie. Można go obejrzeć na fotoblogu - nick: wewlosachwiatr.

Pozdrawiam wszystkich