Strona 1 z 5

Same otwieraja sobie klatk?

: pt cze 30, 2006 11:45 am
autor: Ewqa
Jakis czas temu trafiła do mnie Malinka - szczurka znaleziona w pudełku kartonowym ze swoimi maluchami w Szczecinie, mi podarowana przez Anię.
Malinka mnie zadziwia jest bardzo inteligentna, jako pierwsza wpadła na to że kot przechodzący przez pokój nie jest straszny ale za to bardzo ciekawy, zwłaszcza koci ogon.
Teraz nauczyła się sama otwierać drzwiczki od klatki, mało nauczyła tego pozostałe szczury, więc przez 2 dni miałam kilka samodzielnych wycieczek szczurzych po mieszkaniu ;)
Malina przyuwazyła że jak sie odpowiednio mocno łupnie w jedne drzwiczki to się same otwierają, pomogło dopiero zamkniecie ich na stałe drutem :D

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 12:12 pm
autor: Vella
Drut jest najskuteczniejszy :)

Moje dziewczyny szybko rozszyfrowały sposób otwierania drzwiczek, i nie powstrzymało ich ani wiązanie ich*, ani spinanie agrafką (szybko zrezygnowałam), ani nawet zamykanie na kłódkę!
Fakt, że kłódeczka nie była zamknięta na klucz ale i tak nie tak łatwo chyba wysunąć dźwignię, przekręcić ją i zdjąć z drzwiczek.
I to wszystko manewrując przez pręty klatki :)

Tylko jeden jedyny mój rodzynek - facet - nie poradził sobie nigdy z otwieraniem klatki.
Chociaz... podejrzewam, ze mógłby i zamek szyfrowy rozpracować gdybym tylko zamknęła klatkę pozostawiając jego na zewnątrz. Domator taki ;) ;)



*drzwiczek a nie szczurzyc oczywiście :D

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 2:47 pm
autor: Elly
Ja od dawna musze zamykac klatke na klodeczke (od pamietnika :D) bo Pysia nauczyla sie otwierac drzwiczki od klatki. Jak wie, ze klodka wisi na drzwiczkach to nie ma sensu sie bawic w otwieranie, a jak klodki nie ma to czesto kombinuje. Musze je niestety zamykac, bo czasem jak ktos zapomni zamknąc drzwi od pokoju i wejdzie pies, to by się mogla stać tragedia. Ostatnio dziewczyny byly jeden dzien w mniejszej klatce, bo ja wyjechalam i rozdzielilam je i Karmela tak dla pewnosci. Jak wrocilam to zastalam Pysie i Mary siedzące obok większej klatki, a mama opowiadała mi jak to musiala je łapać i wsadzać do klatki :lol:

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 4:54 pm
autor: ESTI
Ja polecam SPINACZ.
Taki zwyczajny do zaczepiania ubran na sznurku.
Zaczepia sie o jeden pret klatki i jeden drzwiczek - latwiejsze w uzyciu i skuteczne.
U mnie zaden szczur nie jest tego w stanie przejsc. ;)

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 5:17 pm
autor: kasia...123
ja na Bazylke w jej starej klatce miałam sposób taki jak Elly...pamiętnikowa kłódeczka dawała rade znakomicie :)

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 5:18 pm
autor: Ewqa
[quote="Elly"]Jak wie, ze klodka wisi na drzwiczkach to nie ma sensu sie bawic w otwieranie, a jak klodki nie ma to czesto kombinuje.[/quote]

No no ale mądraska ;)

U mnie zamkniecie z drucika na tych osłabionych drzwiczka, też skuteczne. Drut dobrze zakręcony na zewnątrz żeby się nie skaleczyły.

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 6:09 pm
autor: cucumberek
ja chłopców wystawiam na noc do przedpokoju i rano do mojego pokoju wnosi je tato(przy okazji budzenia nas). raz już się obudziłam i słyszę jak idzie po klatkę chłopców i zaraz mówi że drzwiczki są otwarte. poradziły sobie chłopaki ;) teraz na noc zapinam takim... hmmm... taką zapinką dołączoną jako brelok do plecaka ;)

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 7:38 pm
autor: Vella
ESTI - ja właśnie najczęściej drut ze spinacza uzywałam. Ale w mojej klatce nie było o co zahaczać, trzeba po prostu dobrze zakręcić.
Tyle że ręce bola od drutowania klatki ileś tam razy dziennie.
A miękki drucik ...przegryzły. Jak sznurek.

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 7:46 pm
autor: ESTI
No dlatego polecam spinacze, takie plastikowe lub drewniane - rece nie bola od drucika i jest 100 razy wygodniejsze. ;)

I dziwie sie, ze nikt mnie nie slucha w tej kwestii i nie wierzy, ze mam racje. :jezor2:

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 8:01 pm
autor: Vella
osz w mordę.
Spinacz do bielizny a nie druciany do papieru!
Vella gapa :D


Wypróbuję jak będę już miała kogo wsadzić do tej klatki... :(
Chociaż biorąc pod uwagę pomysłowość moich dziewczyn co do kłódek i agrafek. I namiętne gryzienie drewna i plastiku...
Cóż, pozyjemy zobaczymy. Zawsze warto spróbowac. Dzięki :)

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 8:20 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Ja zawsze zapinałam właśnie na spinacze do bielizny, ale jeśli zapinałam jednym- to Groszek i tak sobie radził. Kiedyś doszło do tego, że musiałam używać 3 przy jednym wejściu...

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 8:41 pm
autor: Ewqa
[quote="Vella"]Spinacz do bielizny a nie druciany do papieru! [/quote]

Ja tez nie doczytałam i oczywiście skojarzyłam ze spinaczami biurowymi.
Zobaczymy, wypróbujemy najwyżej znowu bedzie szczurza imprezka w nocy ;)

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 8:43 pm
autor: ESTI
Ja polecam SPINACZ.
Taki zwyczajny do zaczepiania ubran na sznurku.

Oj dziewczynki - czytac, czytac, czytac. :lol:

Polecam - u mnie sie sprawdzalo za kazdym razem. :)

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 9:12 pm
autor: Aniia
moje gapy jeszcze nie wpadły na to, żeby sobie samemu otwierać klatke... na szczęście :)

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 9:38 pm
autor: KasiaGdańsk
Ja polecam nit, w mojej klatce jest przynitowany kątownik aluminiowy na dół i górę przy otwarciu.W obu jest dziurka, do tego wkładam nit i Ajunia nie wyjdzie..:)