Strona 1 z 1

Mój szczuru nie lubi swojej klatki....:/

: pt lip 07, 2006 7:04 pm
autor: magda18
Fufka praktycznie nie mieszka w swojej klatce! Zdominowala moj pokoj. Spi za glosnikiem od wiezy...albo ze mna w lozku...zamknieta w klatce robi wszystko, zeby wyjsc, a o samodzielnym powrocie nie ma mowy! Czy to normalne? czy ktos zna jakis sposob, zeby jednak przekonac stworka do jego lokum? pomocy!

Mój szczuru nie lubi swojej klatki....:/

: pt lip 07, 2006 7:11 pm
autor: Fatty
Moi panicze równiez za klatką nie przepadają-wkładanie ich do klatki to sprawa nieraz czasochłonna bo usilnie przeprowadzają ewakuację z powrotem na ramię, zamknięcie klatki równiez jest problematyczne bo gdy wkładam jednego,to drugi ucieka i tak w kółeczko( a mam tylko 2, gdybym miała więcej byłby kataklizm)
W każdym razie , zawsze gdy odkładam ich do klatki staram się aby było w niej coś extra, jakiś smakołyk. To czeka na nich kaszka dla dzieci, to makaron z warzywami. I wtedy wracają do klatki nieco chętniej ;)

Mój szczuru nie lubi swojej klatki....:/

: pt lip 07, 2006 8:18 pm
autor: Vella
Tak jak pisze Fatty - najlepiej skusić szczura jedzeniem
Może spróbuj nie karmić poza klatką? Zgłodnieje albo będzie miała ochotę na smakołyk to sama wróci.

Poza tym mysle, że dobrze by było rozszyfrować dlaczego ona tak tej klatki nie lubi. Może stoi w złym miejscu? Jakiś przeciąg, albo zbyt blisko "trasy przechodniej"? Może jakiś zapach w pobliżu? Albo nie lubi wiórków. Albo nie ma tam wygodnego domku - miejsca tak osłoniętego jak to za głosnikiem?
A może zniechęciła się bo klatka kojarzy się jej z zamknięciem a nie z domem, ciepem, jedzeniem i bezpieczeństwem. Może jakimś rozwiązaniem byłoby częstsze zostawianie klatki otwartej, wypełnionej jedzeniem?

Mój szczuru nie lubi swojej klatki....:/

: sob lip 08, 2006 12:36 pm
autor: Lulu
do rad Velli dorzucilabym jeszcze to, ze przydala by jej sie kolezanka...
wcale jej sie nie dziwie, ze klatki nie lubi, skoro musi w niej siedziec calkiem sama...
poza klatka ma Cibie (choc to nie to samo co drugi szczur) - natomiast w klatce zawsze zostaje sama.

Mój szczuru nie lubi swojej klatki....:/

: sob lip 08, 2006 6:41 pm
autor: Matylda
Zgadzam sie z Lulu, ja jak znalazlam to forum to dziwilo i prawde mowiac denerwowalo mnie to ze co by sie nie dzialo wszyscy namawiaja do zakupu 2 szczurka, a ja mialam polotora roku jedna szczurke i wydawalo mi sie ze jej juz lepiej byc nie moze, wielka klatka, duzo zabawek, codziennie smakolyki, przynajmniej 3 godziny dziennie poza klatka, moja wielka milosc........... a jednak skusilam sie na drugiego szczurka a wlasciwie szczurke Franie, bezowa sliczna mala kluske, wydawalo mi sie ze nie polubia sie no bo po co Matyldzie kolezanka skoro ma takie wspaniale warunki ;) , ale ku mojemu wielkiemu zdziwieniu juz w pierwszy dzien spaly razem w hamaku, lizaly sie, iskaly, jadly w tym samym momencie, jak Matylda byla po operacji i byla w osobnej klatce caly czas byly smutne, nie chcialy jesc..........wiec NIEMA CO SIE ZASTANAWIAC TWOJEJ SZCZURCE POTRZEBNA JEST KOLEZANKA nawet nie dlatego zeby siedziala w klatce ale dlatego zeby byla wesola szczurka...........Pozdrawiamy i czekamy na wiesci o 2 szczurce :jezor2:

Mój szczuru nie lubi swojej klatki....:/

: sob lip 08, 2006 11:28 pm
autor: pixxa
wiesz, moje Suzi to jaka by nie byla wielka zawsze ma ochote na wyscie i spanie mi pod lozkiem :lol:

Mój szczuru nie lubi swojej klatki....:/

: sob lip 08, 2006 11:45 pm
autor: soho
moje smrodki nie cierpaly klatki na starym mieszkaniu nie wiem zupelnie czemu :drap: teraz mamy stanowczo wiekszy poqj (szczurzy) i az milo sie patrzy jak same maszeruja do hamaczqw po jakims tam x czasie zabawy , zwiedzania , podgryzania ... nie powiem zeby bylo tak zawsze bo owszem zdarza sie czesto u dziewczyn ze na sile ( czyt. na smakolyka) 3ba je wpakowac do klatki ... :jezor2:

Mój szczuru nie lubi swojej klatki....:/

: ndz lip 09, 2006 7:12 am
autor: Aniia
zgadzam się, że smakołyk w klatce pomaga zwabić tam ogonki, ile razy naganiałam się za chłopakami, żeby ich zagonić do klatki... ale smakołyk w ręku albo po włożeniu do klatki pomógł :) teraz już po prostu wiedzą, że coś tam na nich czeka, a ja mam spokój i nie musze ich gonić :)

poza tym drugi szczurek to dobre rozwiązanie nie będzie czuła się samotnie w klatce, do pewnego czasu ja też miałam tylko jednego szczurka i teraz wiem, że musiało mu być bardzo smutno, pomimo tego, że spędzał ze mną dużo czasu(odrabialiśmy razem lekcje, spaliśmy w jednym łóżku itd.:)) teraz kiedy mam dwa ogonki widze czego brakowało Puchasiowi... gonitwy, bójek, wspólnego spania w domku. A przecież co dwie głowy to nie jedna ;)

Mój szczuru nie lubi swojej klatki....:/

: ndz lip 09, 2006 7:55 am
autor: Viss
magda18, a moze w klatce jest cos co drazni zapachem itp? U mnie byla taka sytuacja. Obie dziewczyny bronily sie jak mogly przed wejsciem, wsadzanie ich tez bylo giga problemem a biegajac po pokoju, omijaly klatke szerokim lukiem. Problem zniknal gdy zmienilam sciolke (z bawelnianej na z kolb kukurydzy).

Mój szczuru nie lubi swojej klatki....:/

: czw lip 27, 2006 10:06 am
autor: Blue
mi sie wydaje, ze problemem jest wlasnie klatka. jesli jest za mala lub nie wystarczajaco umeblowana, to nie jest ciekawa dla szczurka. podaj linka do swojej klatki, obejzymy i sie poczepiamy ... eeee... tzn. pomozemy :D problemem moze byc tez miejsce gdzie klatka stoi. naprawde, wiele moze byc powod´w... jakiego rozmiaru jest twoja klatka?