Strona 1 z 6

Green i Day

: czw sie 03, 2006 7:06 pm
autor: AmericanIdiot
Historia moja i Green'a jest dosyc ciekawa :D Narazie stoi w dośc nieciekawym miejscu ale o tym później...
Gdy już postanowiłam że chce miec szczury, zaczełam szukac klatki. Pierw obejrzałam sklepy zoologiczne w Czerwionce, tuż obok Czuchowa gdzie mieszkam :) Weszłam do pierwszego i się pytam. Nie mieli klatki która byłaby godna stac w moim pokoju. Zauważyłam jednak kątem oka szczura, siedzącego samotnie w niedużej klatce. Był umaszczenia husky, od razu mi się spodobał. Od sprzedawczyni dowedziałam się że to samiec. Chcętnie bym go kupiłam ale nie miałam klatki, a na dodatek za tydzien wyjerzdżałam na urlop z rodzicami. No i jeszcze był jeden...
Gdy wróciłam z urlopu patrze a szczurek znowu tam był. Klatki nie było, niestety :drap: Wieczorem podjełam decyzję: kupuję szczura. Klatkę kupię w Rybniku, szczęsliwie się składało że akurat następnego dnia tam jechałam.
Pojechałam do Rybca, kupiłam klatkę, potem pojechałam do Czerwionki, kupiłam szczura. Na początku się go małam ale po jakimś czasie zauważyłam że Green jest łagodny jak baranek :D
Wczoraj minął tydzien od kiedy go mam... i wczoraj mi uciekł :/ Za szafę, która była dobrze zabezpieczona żeby nie wszedła tam wiekowa koszatniczka, ale dla zwinnego szczura "przeszkoda" to było nic.
Czemu lepiej nie zabezpieczyłam dziury? Bo jeszcze nie miałam zamiaru puszczac Green'a po pokoju.
Dzisiaj będę czatowac aż Green raczy wyjsc za szafy. Na domiar wszytkiego szafa ma dziurę pod spodem i właśnie tam siedzi szczur :/ Zabezpieczyłam już wszystkie inne dziury, kable itd.
Dzisiaj widziałam Green'a, właśnie za szafą. Dzisiaj będę siedziec tak długo aż wyjdzie zza szafy. Czeba cierpiec za swoją głupotę :/
No więc taka jest historia Green'a. Za około 2 tygodnie kupię mu przyjaciela (o wiele rodzice zżucą mi szlaban).

Green i Day

: czw sie 03, 2006 7:23 pm
autor: Lulu
Co do sytuacje z szafa to moze sie przydac temacik: >>klik<<
Mam nadzieje, ze szybko uda sie do wyciagnac...
I koniecznie pochwal sie jak wyglada i daj fotki :zdjecie:

Kiedys zdarzalo mi sie spedzac dlugie weekendy w Czerwionce, bylo tam puste mieszkanie babci moje bylego. Sympatyczna miescina :)

Green i Day

: czw sie 03, 2006 7:28 pm
autor: AmericanIdiot
thx LuLu :D Przeczytam i idę na czaty :)
Foty będą jak mój kuzyn wróci z wczasów i do mnie przyjedzie :D A wraca jutro a więc foty zaniedługo :)

Green i Day

: pt sie 04, 2006 10:48 am
autor: AmericanIdiot
dopisałabym to do poprzedniego posta ale jak się okazało nie idzie, a więc mam nadzieję że nie zostanę zbyt bardzo zjechana za to że pisze druguego posta z rzędu :P
A więc... złapałam Green'a! :D :wav: Na początku wabiłam do na kawałek sera ale okazało się że... szczur jest sprytniejszy :jezor2: - porwał ser, a złapany nie został :P A więc postawiłam przy szafie jego klatkę, dosypałam jedzenie do miski, przewiązałam drzwiczki i czekałam. W końcu szczur wszedł do klatki a ja jednym pociągnięciem nitki zamknełam klatkę :hihi:

Green i Day

: pt sie 04, 2006 12:44 pm
autor: Guślarka
No i się udało :) Gratulacje ;)

Green i Day

: pt sie 04, 2006 7:51 pm
autor: AmericanIdiot
Udało się... ale ze konsekwencjami :/ Green się teraz mnie boi, nie wiem dlaczego. Zdziczał doszczętnie. Gdy wchodze do pokoju to zamiera i szybko biegnie do domku :sad3: Jutro będę próbowała go złąpac i zacząc oswajac od nowa... kurcze a już tak się cieszyłam ze jest prawie oswojony :sad2:

Green i Day

: pt sie 04, 2006 8:02 pm
autor: ESTI
Za szybko, za bardzo na hura i zbyt malo cierpliwosci - radze troche oswoic sie z mysla, ze oswajanie trwa i trzeba na to czasu, a efekty beda widzoczne. ;)

Green i Day

: pt sie 04, 2006 8:10 pm
autor: AmericanIdiot
wiem, wiem :P ale przedtem nie uciekał za każdym razem gdy wchodziłam do pokoju :P Ale mimo wszytko posłucham cię i będę czekac, czekac, czekac :D Sama nie wiem czemu ale poprawiłas mi humor :P

Green i Day

: pt sie 04, 2006 8:17 pm
autor: ESTI
Tylko nie czekaj bezczynnie, tylko pracuj nad Waszymi kontaktami. ;)

Green i Day

: sob sie 05, 2006 4:19 pm
autor: AmericanIdiot
nie czekam, nie czekam :P Wczoraj podeszłam do klatki. Green nie uciekł do domku, tylko patrzał na mnie :D Delikatnie go wziełam i dałam na fotel. Szczurek jak zwykle łaził obok mnie, obwąchiwła itd. :P
Również wczoraj Green strasznie mnie rozśmieszył :P Otóż zawiesiłam mu kolbę - własnej roboty, z przepisu z jegnego z forum. Kolka była ogromna. Szczurek gdy ujrzał ją, postanowił... wnieśc ją do domku :khihi: A więc cap, kolba w zęby i ciągnie. A tu nic, kolba się nie rusza :P W koncu puścił ją i walneła w pręty. Szczurek zrobił kółko wokół siebie, i poleciał do domku :P
Po paru nieudanych próbach "kradzieży" kolby, Green zaczął robic to co powinien :P Tylko co wypuścił ją z łapek to ona bęc! o pręty. Szczurek się już do tego przyzwyczajił, jednak ja się troche wkurzyłam bo właśnie próbowałam spac :P
Musze tą kolbę przewiesic bo trochę mnie dobija jak co chwilę wali po prętach :lol: ;) Jeszcze nie wiem gdzie, ale coś się znajdzie :D

Green i Day

: pn sie 07, 2006 9:10 pm
autor: AmericanIdiot
Znowu pisze posta pod postem ale nikt nie odpisuje a nie mogę edytowac postów :P
A więc: oswajanie. Postępy mamy wielkie :D Green zaczyna po mnie łazic, wchodzic na ramiona, depiluje mi plecy (tzn. wyrywa mi wyjątkowo boleśnie wątłe i niewidoczne włosy :P) :khihi:
Zrobiłam mu też gniazdo w kołowrotka :D Na dole jest przyszyta do prętów rozcięta skarpeta, a od środka są przyszyte skarpetki już nie pociętę :D Resztki materiału które mi zostały wrzuciłam do środka (Green nie lubi gryźc wełny :P).
Dziękuję za porady Esti :D

Green i Day

: pn sie 07, 2006 10:25 pm
autor: Asiu
Fajnie, że po czterech dniach masz wielkie postępy w oswajaniu. Ja już trzeci tydzień pracuję nad Holdenem... :roll: Ale postępy też są. Powoli dojdziemy do celu.
Nie planujesz sprawić Greenowi kolegi o imieniu Day?
Zaśpiewaj swojemy 'zielonemu' ogonkowi ode mnie 'Wake Me Up When September Ends' ;)

Green i Day

: wt sie 08, 2006 2:54 pm
autor: AmericanIdiot
No może nie jakieś ogromne ale są :D Pozatym nie 4 dni tylko niecałe dwa tygodnie :P
Planuję Green'owi sprawic kolegę ale to będzie za jakiś tydzien dwa, ponieważ obecnie jest u mnie kumpela na tydzien oraz muszę przekonac rodziców że umiem utrzymac porządek w moim pokoju :roll:
A co do piosenki to może mu zaśpiewam :P Myślę jednak że będzie wolał głos Billie'go :P :hihi:

Green i Day

: wt sie 08, 2006 9:11 pm
autor: ESTI
Ciesze sie, ze idzie do przodu.
Zreszta - inaczej nie moglo byc. ;)

Green i Day

: wt sie 08, 2006 9:29 pm
autor: AmericanIdiot
Dzisiaj było widac kolejne sukcesy :P Z początku Green siedział mi za plecami (gdy już wyszedł spod bluzki) a po około 20 minutach zaczął wariowac tzn. biegac po mnie, wbiegac mi na ręce i plecy itd :D Ja oczywiscie "sikam" z radosci :P No zaniedługo dodam foty, a narazie kończę "zasypywac" forum :D Aha thx za wiarę w moje możliwości :P :twisted: