czego się boicie?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
czego si? boicie?
czego się boicie?
ja się boje robaków a fuuuu!!! i boję się duchów... ale robaków bardziej nie znoszę :bije:
ja się boje robaków a fuuuu!!! i boję się duchów... ale robaków bardziej nie znoszę :bije:
czego się boicie?
Robaków, nawet jak ciurom je łapię , poza tym pomieszczeń z bardzo niskim sufitem (zwiedzanie skansenów to katorga )
W duchy nie wierzę
W duchy nie wierzę
Ostatnio zmieniony sob sie 05, 2006 2:19 pm przez Layla, łącznie zmieniany 1 raz.
czego się boicie?
Boje się śmierci, i duchów.
[size=x-small]Tutaj: Satan|Kamikaze|Ojej
W nowych domkach: Enya vel. Blusia|Euforia vel. Hanka|Endorfina vel. Anka|Nervous vel. Nervous[/size]
W nowych domkach: Enya vel. Blusia|Euforia vel. Hanka|Endorfina vel. Anka|Nervous vel. Nervous[/size]
czego się boicie?
robaków, duchów, ciemności, wody (boję się pływać, chyba że: a) mam grunt, b) woda jest przezroczysta, c) dno=piaseczek bez glonów)
czasami po prostu brakuje kamieni
czego się boicie?
Zaznaczyłam "robaków" bo nie było "pająków" :jezor2: Najbardziej boję się właśnie pająków, ślepa panika. I jeszcze wszelakiego rodzaju os, pszczół i szerszeni. Tym bardziej, że osy lgną do mnie jak durne, nie wiem czemu :drap:
Hiehie tak sobie pomyślałam, że gdybym się bała duchów, to już dawno zmieniłabym mieszkanie
Hiehie tak sobie pomyślałam, że gdybym się bała duchów, to już dawno zmieniłabym mieszkanie
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
czego się boicie?
Zaznaczylam malych pomieszczen, ale tak naprawde to boje sie podziemnych pomieszczen, wcale niekoniecznie malych. I tak: nie wytrzymuje np. w metrze dluzej niz 15-20 min, czy w kinie na Pulawskiej
I am not from your tribe.
czego się boicie?
Nie tyle się boję, co nie lubię zostawać sama w domu wieczorami i nocami. Mam wtedy wrażenie jakby w domu było coś obcego...
"Dawno, dawno temu..."
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
czego się boicie?
zaznaczyłam "siebie" bo w końcu czy jest jakiś gorszy wróg oprócz nas samych? :jezor2:
-
- Posty: 453
- Rejestracja: ndz maja 01, 2005 3:33 pm
czego się boicie?
Zaznaczyłam "inne", bo boję się koszmarów z przeszłości. Budzę się wtedy z krzykiem w środku nocy, bo mój ojczym chce mnie dopaść brrrr....
Ja i moje kujciaki Słodziak i Bombelek oraz Arista, Juniper , Azja, Ajka i Europka za Tęczowym Mostkiem...
czego się boicie?
Zaznaczyłam "inne" bo boję się Buki... A jakiej Buki??? No z "Muminków"........ :oops: ;P
czego się boicie?
hmm ja sie boje samej siebie poprostu przerazam siebie sama czasem no i boje sie nieznanego i tego co ze mna sie stanie
jako jedna z nielicznych osob jak widze nie boje sie pajakow ani robakow sama kiedys mialam ptasznika (zeby nie wybuchla afera nigdy w zyciu nie myslalam nawet o daniu mu do jedzenia szczura czy myszy) a moj kolega ma chdowle robali roznego rodzaju
jako jedna z nielicznych osob jak widze nie boje sie pajakow ani robakow sama kiedys mialam ptasznika (zeby nie wybuchla afera nigdy w zyciu nie myslalam nawet o daniu mu do jedzenia szczura czy myszy) a moj kolega ma chdowle robali roznego rodzaju
Szczurek - Największe Z Moich Marzeń...
czego się boicie?
KasiXa, sporo ludzi z tego forum ma ptaszniki... we "wszystkich zwierzakach" jest nawet o tym cały temat
czego się boicie?
"robaków"....
Szerszeni, bo nie ufam im, że mogłuby mnie nie dziabnąć. (widziałam kiedyś jednego w akcji i wiem, że musi boleć)
Ale najgorsze z wszystkiego są te duże komary... te ich nóżki pokraczne... ten ułomny sposób latania... i myśl że właśnie taką nóżką mógłby mnie dotknąć.
zawsze przed nimi uciekam, chyba,że szczelnie schowam sie pod kocem.
a najgorsze jest to, że jak one widzą że przednimi uciekam to one nazłość mnie gonią.
czytałam o nim w jakiejś książce i tak właściwie to nie duży komar tylko Kapustnik (czy coś w tym stylu)
Szerszeni, bo nie ufam im, że mogłuby mnie nie dziabnąć. (widziałam kiedyś jednego w akcji i wiem, że musi boleć)
Ale najgorsze z wszystkiego są te duże komary... te ich nóżki pokraczne... ten ułomny sposób latania... i myśl że właśnie taką nóżką mógłby mnie dotknąć.
zawsze przed nimi uciekam, chyba,że szczelnie schowam sie pod kocem.
a najgorsze jest to, że jak one widzą że przednimi uciekam to one nazłość mnie gonią.
czytałam o nim w jakiejś książce i tak właściwie to nie duży komar tylko Kapustnik (czy coś w tym stylu)