Strona 1 z 1
nagla zmiana zachowania
: sob sie 12, 2006 2:42 pm
autor: arferiae
Witajcie!
Hoduje szczury od jakichs 8 lat, ale nie bardzo rozumiem ostatnie zachowanie jednego z moich samcow, dodam ze jest to 1,5 roczny, dominujacy samiec. Jest oswojony, przyzywczajony do brania na rece, glaskania, biegania sobie wolno itd. ale ostatnio kiedy go wypuscilam zaczal mnie atakowac. Tzn. na poczatku bylo ok, przybiegal zeby go glaskac, przytulal sie a po kilkunastu minutach za kazdym razem gdy zblizylam do niego reke rzucal sie na nia (i to bynajmniej nie bylo delikatne lapanie zabkami, zostaly mi slady po tych zabkach), do klatki musialam go odniesc w kocu. Czym moze to byc spowodowane? Nigdy wczesniej mnie nie gryzl [no raz jak robilam mu zdjecie ale tu sie wystraszyl i rozumiem, ze tak zareagowal]
nagla zmiana zachowania
: sob sie 12, 2006 4:29 pm
autor: Azi
Może miałaś jakiś dziwny zapach na rękach. Gdzieś na forum był tetam, że szczur nie tolerował Ajaxu, może tutaj też coś takiego się stało?
Od jakiego czasu jest ta zmiana?
nagla zmiana zachowania
: sob sie 12, 2006 4:52 pm
autor: Strefa
a moze zdominowal i Ciebie? moze uznal, ze jestes nizej w hierarchi jego stada ? trzeba go bylo w rekawiczkach jakis grubych albo przez szmate grubsza na plecki i przytrzymac, niech wie, ze zrobil zle

nagla zmiana zachowania
: sob sie 12, 2006 5:45 pm
autor: arferiae
No wlasnie nie, ja w ogole od niego nie odchodzilam wiec nie mialam mozliwosci zmiany zapachu. Rekawiczek akurat nie mialam. A moze to wynik zmeczenia? Chociaz wczesniej spal caly dzien.
nagla zmiana zachowania
: sob sie 12, 2006 8:40 pm
autor: Azi
1,5 roku, to juz wiek nienajmłodszy dla szczurka. Powinien być raczej przytulaśny... Może rzeczywiście proba zdominowania by coś dała? Pytanie, czy ugryzł do krwi, a może coś usłyszał (czego ty nie musiałaś, one słyszą o wiele wyższe dźwięki). Nie robiłabym tragedii, gdyby to był pojedynczy przypadek, ale jeżeli sytuacja się powtorzy, to spróbuj dominacji. Nie wiem czy rekawice są tu wskazane. On powinien wiedzieć, że to Ty go dominujesz - na zasadzie czuć zapach. I z tym dominowaniem też nie przesadzac, tylko jak rzeczywiście zrobi coś złego.
nagla zmiana zachowania
: sob sie 12, 2006 9:12 pm
autor: Strefa
a jesli szczuras gryzie to ciezko go golymi rekami przytrzymac, jak ugryzie i sie go mimowolnie pusci to moze sie jeszcze bardziej wtedy zdenerwowac :/ ja mysle, ze jesli on zacznie gryzc mocno to jednak rekawiczki sie spisza ale ja nawet jesli sprowadzam do parteru moje bable jak nabroja to oprocz trzymania ich na pleckach zawsze do nich mowie wyraznie, w miare glosno i stanowczo "nie wolno" albo "spokoj" i wtedy staje sie spokojniejsze, nie wierca sie i wiedza, ze cos przeskrobaly

nagla zmiana zachowania
: ndz paź 29, 2006 8:04 pm
autor: Imoen
W takich sytuacjach (jeśli od czasu do czasu chwyta zębami za palec) zdecydowanie trzeba działać od razu (na plecki). Zgodzę się z Azi, że nie wolno samemu przesadzać. Jeśli złapie:
1) przez pręty klatki (często się zdarza)
2) przy dawaniu jedzenia (zazwyczaj wtedy szybko się orientuje)
3) przy wkładaniu ręki do domku, gdy w nim jest (wtedy wina leży zdecydowanie po naszej stronie; ja też nie lubię gdy ktoś przestawia mi rzeczy w pokoju!!! :zlosc: a jeśli w nim właśnie jestem to "gryzę" :oops: )
to darujmy sobie i zwierzątku nerwa. Jeśli atakuje nagle, bez przyczyny i poza klatką to.... Uwaga! Wygląda to na próbę przejęcia dominacji . Papatki.
nagla zmiana zachowania
: pt lis 03, 2006 5:37 pm
autor: Azi
Dopisuje się tu, bo mam podobny problem. Aż mi wstyd, niby taka stara szczurza wyjadaczka, sama w tym temacie udzielałam porad, a teraz sobie poradzić nie mogę. Yava ostatnio się zmieniła, a dzisiaj to już przeszła samą siebie. Nie gryzie, ale boję się, że jest tego bliska. Zawsze była piskliwym stworkiem, ale teraz już przesadza.
Jak biega, a ja próbuję ją wziąć na ręce (robię to spokojnym ruchem, mówiąc coś do niej, żeby wiedziała, że jestem, nie za pupę, nie z zaskoczenia), to piska przerazliwie, ucieka, a jak ją w końcu złapie, jest cała nastroszono, łapy wyprostowane, spiete, uszy po sobie, a przy tym tak cięzko oddycha, jakby syczy. Próby dominacji nic nie dają - lezy spieta i przygwożdzona, nie rusza sie, nie piszczy, nie uspokaja, uszy dalej po sobie, kiedy ja wypuszczę i znów próbuję wziąć - to samo. Jedyne co jako tako ja uspokaja, to jak wezmę ja na ręce, przytulę i głaskam jednocześnie delikatnie przemawiając, odpręza sie, ale przy nastepnej próbie wzięcia na ręce jest to samo :-(
Po pokoju chodzi zwykle odprężona, lecz przy spotkaniu z Nessą reaguje tak samo jak na mnie. W klatce są zgodne i przytulaśne. Przychodzi do mnie sama, gdzy chodzę po pokoju biega za mną, włazi, czepia się, ogólnie okazuje mi zaufanie, tylko to przy braniu na ręce... Tu nie chodzi nawet o mnie, ale nie chcę żeby nagle zaczęła gryźć domownikow. Nie mam też pojęcia jak do niej podejśc - czy na zasadzie dominacji (bo jednak probuje mnie ustawić), czy ciepła i dawania poczucia bezpieczeństwa (bo nagle boi się nie wiem czego). Jak zle wybiore to skutki mogą byc fatalne, więc pytam...
Yava ma 11 miesięcy.
nagla zmiana zachowania
: pt lis 03, 2006 9:44 pm
autor: merch
MI sie wydaje , ze to kwestia terytorialnośći. Ra zzauważyłam u mojej szczurki cos takiego - po prostu upatrzyła sobie nowe miejsce i tego miejsca posatanowiła bronić , trzesła ogonem i zamierzała ostrzegawczo capnąć, standardowo profilaktycznie ją zdominowalam i nie było potem problemu.
nagla zmiana zachowania
: pt lis 03, 2006 9:51 pm
autor: Azi
Tylko, że one biegają po tym miejscu od zawsze... No i dominowanie to tak średnio mi pomaga, jak już pisałam.
Czy to może być reakcja spowodowana rujką?
nagla zmiana zachowania
: sob lis 04, 2006 9:40 am
autor: ESTI
Mi sie wydaje, ze to kwestia dojrzewania w tym wieku, czyli zmienia jej sie charakter, albo taki etap w zyciu - chwilowy.
Musisz uwazac, zeby sie nie dac zdominowac.
Wazne, zeby nie poczula, ze jest silniejsza, wtedy powinno sie unormowac.
Jednak oczywiscie z umiarem, wiecej dawac milosci i ciepla.
Powinno za jakis czas jej przejsc.