szczury.org

Kupilismy na targach. Niestety jeszcze nie widzialam w zadnym sklepie :-( Nazywa sie Toa-lat. I szczerze mowiac bardzo jestem ciekawa ile kosztuje? My kupilismy w cenie bardzo promocyjnej i jestem bardzo zadowolona... boje sie tylko, ze w sklepach cena moze byc zabojcza.

Z daleka wyglada jak Cat's Dream. Dobrze wchlania, latwo sie z tego wybiera kupki i nie pyli. Kazdy chyba wie w jaki sposob sie rozpada cat's i jaki pyl z tego zostaje. To nawet jak sie rozpada to powstaje z tego cos jak male kulki z papieru. U paskudnikow w klatce od paru dni, wiec ciezko mi powiedziec na ile starcza

I jak na razie polecam.

I jakby ktos gdzies widzial to bym byla wdzieczna za info

A masz może gdzies podanego producenta? Albo dystrybutora? Łatwiej byłoby sobie zamówić

A co do rzeczy celulozowych. Przegladałam dziś mój ulubiony sklep internetowy i znalazałam:
-ściólkę do domków z pasemek "paper wool" (pewnie chodzi o papier tak miękki, jak wełna) http://www.ratwarehouse.com/shop_detail.php?item=295
- ściólke do domków z kawałków tektury pozbawionej fenoli http://www.ratwarehouse.com/shop_detail.php?item=296

Lulu: hmm no ja nie wiem po ile Ty to kupilas ale jakos promocyjnie tanio to (co znalazlam) nie wyglada
Oto co namierzylam przez 5 minut na google

>> klik 1 > klik 2 > klik 3 <<

to chyba wystarczy za odp na Twoje pytanie - ile to kosztuje bez promocji

LuLus, a czy to jest w miare miekkie, czy mniej wiecej tak jak Cat's Dream?

Lazanka, dzieki niestety tego sie spodziewalam :| my kupilismy za 10zl...

Daniel (ktore to niosl z targow do nas do domu ) mowi, ze w miare lekkie. Na pewno lzejsze od Cat's.

A właśnie, ja kupiłam taki graulat Super Pinio.
Jest on w dość dużych tych że tak powiem 'bobkach'.
I teraz pytanie: lepsze są te większe 'bobki' czy mniejsze?

hipoteka, ale pinio to chyba jest drewniany?
a tu mowa o żwirku z celulozy?

chyba że się mylę?

a co do granulatów drewnianych, to ja nie widzę różnicy między ich wielkością. szczurom wszystko jedno.

mataforgana pisze:ale pinio to chyba jest drewniany?

zgadza sie

mataforgana pisze:a tu mowa o żwirku z celulozy?

a właśnie, lepszy z celulozy czy drewniany?

a co do granulatów drewnianych, to ja nie widzę różnicy między ich wielkością. szczurom wszystko jedno.

mój szczuras, częściej teraz spędza czas na góre, bo tam nie ma nowej ściółki... chyba nie pasuje mu :?

[quote="hipoteka"]a właśnie, lepszy z celulozy czy drewniany? [/quote]
Zdaniem nie moim tylko weterynarza, nie jest ważne, czy żwirek jest z celulozy, czy z drewna. Choć ten podział jest zły, ponieważ te drewniane, np. Cat's Dream, sa z włokien drewna (łyko się to nazywa?), które zawiera głównie celulozę.
Anyway. Ważne jest, aby ściólka nie wydzielała olejków eterycznych (drewniane żwirki, które znam, nie wydzielają), dlatego trocinom won. Do tego musi nie pylić. Poza tym to wszystko jedno. Ach, i brak dodatków zapachowych.
Oczywiście, twarde żwirki mogą powodowac obtarcia i odciski.

Ah, no to dobrze. Zmieniłam mojemu szczurkowi z trotów na żwirek i jak narazie nie mam żadnych zastrzeżeń. No i po jednym dniu stosowania w ogóle nie pachnie, czego przy trotach nie można było powiedzieć.

[quote="Nisia"]twarde żwirki mogą powodowac obtarcia i odciski.[/quote]
Twarde? Ja nie wiem czy mam twardy, czy miękki. Kiedy przełamie te większe 'bobki' łamią się w pół bez problemu ... to chyba nie są twarde?

hipoteka, na ogół sa twarde. Ale jeśli szczurek nie stary i nie spędza wiekszości dnia w kuwecie to nic mu nie będzie.

W przypadku odwrotnym ta wet poleca Chipsi z kolb kukurydzy. Nie powoduje odcisków, nie ma dodatków zapachowych ani olejków eterycznych, nie pyli, a po zjedzeniu nie "zapcha" żołądka szczurkowi.

Właśnie kupiłam ten Toa-latt. I powiem - fajny jest
Nie tylko lekki i wydajny, ale przyjemny w dotyku i nie ma ostrych krawędzi. A nawet całkiem miękki, jak na żwirek.
Zapłaciłam coś ok. 22 zł (opakowanie 10 l).

Nisia, gdzie kupiłaś?
Skoro jest miękki też bym się skusiła... mam juz dość codziennego wymieniania wiorków i ligniny. Cat's dreama nie mogłam uzywać bo maluchom się ranki na łapkach porobiły... a wygoda z tym była. Sprzatanie klatki raz na 2-3 dni....

Ania26, marudziłam, marudziłam i wymarudziłam
Siennicka 3 (przy przytsanku Grenadierów na Waszyngtona). Sklep Amigo. Babka wzięła "na próbę" 3. Jak będzie popyt to pewnie sprowadzi więcej - jak już wie gdzie są.

A ja mieszkam budynek dalej, można się wpraszać na myzianie ogonów

Myzianie ogonów - zawsze chętnie.
Mieszkam na Powiślu, więc będę miała kawałek....
No ale, niestety, Moje Księzniczki są wymagające.