Moje s?oneczko Wicca
: sob paź 21, 2006 11:28 am
Najgorsze są te chwile kiedy jesteśmy zmuszeni do żegnania naszych ukochanych... no i właśnie nadeszła taka chwila...
Chciałabym Cię pożegnać - w sumie to powiedzieć do zobaczenia kochanie...
Wiccunia to kochany szczurek troszkę strachliwy, półtoraroczne moje kochanie które dzisiaj rano a właściwie koło południa znalazłam leżące spokojnie i nie reagujące ani na mój głos ani to że wstałam ani na delikatne pukanie w kuwetę...
Kochanie moje jeszcze wczoraj było wszystko w porządku nawet dzisiaj rano o 6tej mój facet słyszał ją jak gmerała coś w żwirku więc jeszcze było w tym czasie w miarę ok na pewno wtedy jeszcze żyłaś...
Mój myszolong, paróweczko moja ... moje malutkie szczęście ... Do zobaczenia kochanie...
Wicca Wiccunia Słneczko moje
Chciałabym Cię pożegnać - w sumie to powiedzieć do zobaczenia kochanie...
Wiccunia to kochany szczurek troszkę strachliwy, półtoraroczne moje kochanie które dzisiaj rano a właściwie koło południa znalazłam leżące spokojnie i nie reagujące ani na mój głos ani to że wstałam ani na delikatne pukanie w kuwetę...
Kochanie moje jeszcze wczoraj było wszystko w porządku nawet dzisiaj rano o 6tej mój facet słyszał ją jak gmerała coś w żwirku więc jeszcze było w tym czasie w miarę ok na pewno wtedy jeszcze żyłaś...
Mój myszolong, paróweczko moja ... moje malutkie szczęście ... Do zobaczenia kochanie...
Wicca Wiccunia Słneczko moje