szczury.org

Nie doczekala wizyty u lekarza, odeszla w poczekalni... jeszcze Arbor probowal jej pomoc (dziekujemy :przytul: ), ale malutka nie dala rady... Odeszla nam na rekach...



Spedzilismy z nia wspaniale ten czas jaki byl jej dany i mam nadzieje, ze ona tez byla zadowolona z zycia jakie miala...

Pusto w klatce dziewczyn... BeBe i Ciu spia razem przytulone...
Brakuje naszego Kruszka....

Ale chlopaki na pewno opiekuja sie nia po drugiej stronie...

[`]

Spij spokojnie Kruszynko...

[*]

o nieeee
. . . ['] . . .

[*]
;(

Normalnie nie wiem, co powiedzieć. Zatkało mnie. Tam Mufcia, a tutaj nagle Kruszynka. Taki zonk. A tak sądziłam, że się wygrzebie...

[*][/b]....

:przytul: dla wszystkich....

Boze Lulus co za dzien :przytul: ...

Wierzylam ze Krusz da rade...

['][']['] Kruszynko...
zaopiekujcie sie soba dziewczynki...

Heh, nieszczęścia chodzą parami... [']

Co za dzień durny jakiś :-( Boże, tak strasznie przykro... miałam nadzieję, że ona z tego wyjdzie
LuLu, :przytul:

[']['][']...

Nie dotrwała do wizyty... tak mi przykro, wierzyłam że jej się uda ..
['] dla Kruszynki..

LuLu, :przytul:

Krusz... :-( ['][']
spij slodko aniolku...

['] ['] ['] przykro....

LuLu, bardzo mi przykro,trzymaj się :przytul:

['] biedna mała panienka...

LuLu, trzymaj się!

:sad2: [']['][']