szczury.org

Moje przesłodkie małe kochane łysiutkie adhd po które jechałem tyle kilometrów i które wyczekiwałem...nie żyje...

Dzisiaj doszły do mnie nowe piękne klatki na które wydałem ostatnie pieniądze, wrzuciłem dziewczyny do transportera i zaniosłem w nim do pokoju gdzie mama sprzątała...
Brawurka uciekła z transportera i mama zgniotła ją kanapą przy sprzątaniu...

tak strasznie masakrycznie źle i przekurwiście pojebanie...

nikogo kto znał Brawurke nie śmiem nawet prosić o wybaczenie...
to była moja wina...

Moje malutkie cudeńko
rozświetlało każdy dzień
było podporą w dniach trudu
i ulubieńcem gości
a tu niespodzianie
przyszedł nie wiadomo skąd
wróg – kres
i zostawił morze łez...

Kochanie, nie zapomnę...
Bądź ze mną nadal...
kochajmy się!
Kocham Cię

:sad2: :sad2: :sad2: :sad2: :sad2:

Szałas, jezu, jezu, nie, nie, ja się nie zgadzam!!!! Nie w taki sposób, nie tak!!!! Nie teraz!
Bosh :sad2:

Brawurka...[']['][']

Współczuję Ci strasznie... :przytul:

[*] ... [*]

boze, tak mi przykro :sad2:
trzymaj sie Szałas, wypadki zdarzaja sie i nie zapobiegniemy wszystkim :przytul:

['] Brawurka :-(
Szałas :przytul:

:przytul:
[']

trzymaj się!...nie mogłeś nestety tego przwidzieć, nie obwiniaj się!.. tak było tam Gdzies zapisane i wcześniej lub później- w tych, czy innych okolicznościach by nastąpiło...to takie smutne :-( [']['][']- dla Brawurki

Szałas, przykro mi, wiem co czjesz...dla Brawurki [*]

szczurze fatum jakieś ostatnio... co chwila nowy temat w tym dziale...
co mogę powiedzieć, chyba nic... trzymaj się :przytul:

[']['][']

Moja najukochansza odchuchana wnuczka... :sad2:

Szalas ja ci to mowie..to nie byla twoja wina...
To..przykre..to..koszmar jakis... ale nie twoja wina..

Lacze sie z Toba w bolu..
:przytul:

Mój boże jak mi przykro :sad2: :sad2: :sad2: jestem z tobą :przytul: BRAWURKA [*][*][*]

['][']['] :sad2:

boziu przykro mi
trzymaj się

:sad2: [`][`][`]

Okrutna i bolesna śmierć... biedne maleństwo... [']
Trzymaj się, Szałas... to nie Twoja wina :przytul: