Strona 1 z 2

l?czenie po tygodniu

: ndz paź 29, 2006 3:20 pm
autor: Fusher123
Tequilla jest u mnie od 6 dni. Przeczytałem na forum że najlepiej jak są dwa szczurki wtedy nie są samotne i się nie nudzą. I tu pojawia sie moje pytanie. Jutro wybieram się do sklepu aby kupić drugą samiczkę. Mam nadzieję że będzie jeszcze ona z tego samego miotu co Tequilla czyli siostry. Czy po tygodniu musiałbym juz rodzeństwo oswajać ze sobą czy jeszcze moga się pamiętać? Bo w razie czego nie mam tymczasowo drugiej klatki aby je rozdzielic jakby sioę gryzły...

lączenie po tygodniu

: ndz paź 29, 2006 3:31 pm
autor: galimatyas
Piękne dziewczątko :zakochany: tak na chlopski rozum, to chyba lepiej. cobyś sobie skombinowal jakis pojemniczek na nową lokatorkę.. Tequilla w sumie chyba jeszcze pamieta, co to są inne szczurki w klatce, ale tak na wszelki wypadek.. moze pożycz od znajomych jakąś chomiczą, choć na kilka dni, albo przynajmniej jakieś akwarium?

lączenie po tygodniu

: ndz paź 29, 2006 3:36 pm
autor: Fusher123
Mam jakies malutkie akwarium i mały pojemniczek do przenoszenia szczurów. W poniedziałem może kupie dużą klatkę bo ta co teraz mam to jest ciut za mała ale zobacze jeszcze. Też się zastanawiam czy sobie poradzę z dwoma szczurkami.

lączenie po tygodniu

: ndz paź 29, 2006 4:34 pm
autor: Ratata
Poradzisz sobie na pewno. Ja mam pięć, niektórzy mają coś koło 20 i sobie radzimy 8)

lączenie po tygodniu

: ndz paź 29, 2006 4:46 pm
autor: Fusher123
mam nadzieje że sobie poradze ;) bede musiał uważac aby któregoś ze szczurków nie faworyzować bo własnie o to najbardziej się boje

lączenie po tygodniu

: ndz paź 29, 2006 7:13 pm
autor: galimatyas
Oj tam, ludziska mają mnóstwo zwierzaków, nie mówiąc już o dzieciach i wszystke mocno kochają :D mnie rozczulają oba moje potwory, wychodzi tak, że każdego dopieszczam mniej więcej po równo, a jak oba przychodzą sie przytulać, to myziam ich na dwie ręce :lol:
Nie martw się, Tequilla nie jest starszym szczurkiem, nie ma aż takich przyzwyczajeń i chyba, po tym tygodniu, który spędziła u Ciebie, nie czuje jeszcze, że ma wyłączność na twoje uczucia. Poczekaj aż się skumają i zaczną jednocześnie strzelać fochy, grupowo siedzieć za szafą w momemcie, kiedy Ty chcesz iść spać, rozwlekać kserówki w dwóch różnych kierunkach jednocześnie, tak, że nie bedziesz wiedział kogo najpierw gonić... Rats are fun 8)

lączenie po tygodniu

: ndz paź 29, 2006 7:38 pm
autor: Fusher123
własnie nie wime np czy miałbym dopuszczać je do takich miejsc jak "za szafą" albo "pod kanapą" bo po pierwsze mnóstwo kurzu a po drugie jak je potem wyciągne :drap: jeśli same nie zechcą to dużo moge nie zdziałać :-(

lączenie po tygodniu

: ndz paź 29, 2006 7:50 pm
autor: galimatyas
Wiesz, scury musza być "na wolności" przynajmniej kilka godzin dziennie, możesz próbować zapchać takie miejsca, ale jak je znam, to i tak prędzej, czy później obejdą takiego firewalla.. a znów cieżko tak stac nad nimi 5 godzin i pilnować, żeby gdzieś nie wlazły :drap:
Co do tego, że nie bedą chciały wyjść - szczurek, to nie chomik, który może sie zamelinować na 2 tygodnie. Ciury są szalenie towarzyskie. Ogonom szybko zacznie sie nudzić i wyjdą pobiegać i, ogólnie, zobaczyć co u Ciebie słychać. Można je też wywabiać pokazując im jakieś szczurze łakocie albo położyć je spać odpowiednio wcześnie, kiedy są gdzieś na widoku. Ja mam moje śmierdzielki od 9-ciu i od 2 miesięcy i sytuacja, że sie zbunkrowały i nie chciały wyjść zdarzyła mi się tylko raz - były wystraszone..

lączenie po tygodniu

: pn paź 30, 2006 7:45 am
autor: Fusher123
Tequille to ja wypuszczam. jak tylko wracam zE szkoły to najpierw biorę ją na ręce a potem ona zaczyna już sama buszować po biurku i szawce kolo biurka.tylko jak sie dwa szczurki na tyle polubią ze ja bede im tylko potrzebny bo daje jesc to lipchociaż to chyba nie jest mozliwe..

lączenie po tygodniu

: pn paź 30, 2006 8:12 am
autor: Alicja81
nie martw się to nie jest możliwe ja mam Alberta który jest strasznie tulaśny i Maxa dzikuska nie przepada jak się go bierze na ręce i miźa ale to mu nie przeszkadza przychodzić do mnie i zaczepiać do zabawy pomimo że ma kolegę, czasami przychodzi po prostu sprawdzić co się zemną dzieje co porabiam obwącha mnie i idzie dalej buszować. Po prostu ma taki charakter zresztą podobny do mnie ja to szanuje i żyjemy w zgodzie :)
Czasami się zakopywał tak że nie mogłam go znaleźć bo nie przychodzi na zawołanie jak Albercik ale to kwestia czasu. Teraz wiem gdzie jest jego ulubione miejsce i wiem że jak tam sięgnę to na pewno go tam znajdę 8)

lączenie po tygodniu

: pn paź 30, 2006 12:07 pm
autor: Chesti
No co ty... jak masz byc niepotrzebny? Członka stada od tak się nie wyrzuca ;) Ja mam cztery potworki i mimo, że mają siebie, nie zapomniały o dwóch pozostałych członkach stada czyli o mnie i moim TŻ. Nie przychodzą tylko po jedzenie (chociaż wtedy to z prędkością światła ;) ), przychodzą się miziać, wyiskać, czasem nawet tylko usnąć gdzieś w pobliżu. Tequilla o Tobie nie zapomni, bez obaw :)

lączenie po tygodniu

: pn paź 30, 2006 6:20 pm
autor: Fusher123
ehhh dokupienie szczurke legło w gruzach bo po pierwsze nie było już w sklepie szczurków a po drugie nagle rodziece zdanie zmienili na temat drugiego szczurka ;/;/;/ czyli chyba w najbliższym czasie Tequilla nie będzie mogła mieć szczurzego towarzystwa :-( Bede sie starał jak najwiecej się nią zajmować.

lączenie po tygodniu

: pn paź 30, 2006 7:24 pm
autor: galimatyas
Oj, to szkoda :-( pomolestuj możę rodziców, wytłumacz, ze samotny szczurek źle się chowa itd. Jeśli potrzebujesz konkretnych argumentów, poszukaj na forum - były całe hałdy tematów "dlaczego dwa, a nie jeden" i "jak przekonać rodziców"... zrób też rozeznanie, w jakich zoologach u Ciebie sprzedają szczuraski i kiedy będą - wtedy będziesz zwarty i gotowy, gdy Twoi rodzice się zgodzą:)

lączenie po tygodniu

: pn paź 30, 2006 7:58 pm
autor: Fusher123
zobacze co się da zrobić ale jak moi rodzice coś sobie do głowy wbiją to już niec z tego ;/

lączenie po tygodniu

: czw lis 02, 2006 1:17 am
autor: zalbi
Ja w niedzielę wieczorem powiedziałam mamie: "kupię drugiego szczura... wiesz?". a na drugie dzień, w poniedziałek po szkole przyniosłam do domu Vivę =)
i starsi się musieli zgodzić, chociaż tata się troszke rzucał, że mam tyle zwierząt, ale mu po pół godziny przeszło. I teraz mam dwa ogonki.


Przekonaj rodziców, bo towarzystwo sie przyda =)
a i weselej, jak dwa ogonki z Tobą mieszkają =)
Pozdrawiam.