Strona 1 z 3

Zszokowane m?ode szczurki-pomó?cie !!

: pt lis 17, 2006 10:02 am
autor: lukaszmilicz
Wczoraj (czwartek) przywiozłem do domu szczurki , 2 samiczki - podróż była dosyć długa - zapewne stresująca. Jak wpuściłem je do klatki to od razu schowały sie do domku i siedzą do teraz ( czyli juz 10 godzin.) Nie piją , jeden tyklo zjad kawałek sera jak włożyłem do domku a drugi cały czas sie tzęsie.Jak długo będą się oswajały z otoczeniem , kiedy wyjdą z domku żeby się napić, mam je zmusić do tego , czy coś im sie stanie czy w końcu wyjdą ??. Dajcie jakąś radę - zaraz chyba zdemontuje domek żeby zaczęły chodzić po klatce, Pomóżcie - dajcie jakąś radę , Proszę !!!

Zszokowane młode szczurki-pomóżcie !!

: pt lis 17, 2006 10:35 am
autor: falka
Biedactwa, widocznie mocno się zestresowały, może są za młode na odstawienie od mamy, albo nie były oswajane z człowiekiem? Daj im czas na oswojenie się z otoczeniem i nic na siłę! Nie zabieraj im domku, to ich jedyne bezpieczne miejsce! Spróbuj włożyć do klatki łyżkę z jogurtem, może się skuszą i wyjdą, w ten sposób oswoisz je z ręką. Moją Oczko tata przyniósł od dzieciaków z podwórka, jak się wkładało do niej rękę to udawała umarłą, a jak ją łapałam na łóżku to piszczała. Oswajanie wymaga czasu, polecam inne tematy w dziale oswajanie.

a

: pt lis 17, 2006 10:45 am
autor: lukaszmilicz
mają 6 tygodni, miały kontakt z człowiekiem . zobaczymy co z tego będzie w końcu chyba wyjdą

Zszokowane młode szczurki-pomóżcie !!

: pt lis 17, 2006 12:06 pm
autor: ESTI
lukaszmilicz, zrobiles niestety podstawowe bledy od poczatku.

Zapewne nie zapoznales sie z FAQ, tu jest bardzo duzo cennych informacji:
I. WŁAŚNIE PRZYNIOSŁEM SZCZURA DO DOMU, CO MAM ROBIĆ NA POCZĄTEK?

Są dwie szkoły: "na siłę" i "po dobroci". Każda ma swoich zwolenników i każdy może wybrać tę metodę, która mu bardziej odpowiada, jest tylko jedna ważna zasada - trzeba być konsekwentnym i nie mieszać dwóch sposobów. Albo "na siłę", albo "po dobroci", ale nigdy raz "na siłę", a raz "po dobroci".

Do obydwu metod odnoszą się
Podstawowe zasady przy oswajaniu
- trzy razy C - Ciepło, Cicho, Ciemno
- jesteśmy spokojni i opanowani
- nie wykonujemy gwałtownych ruchów
- nie hałasujemy, mówimy łagodnie i spokojnie
- nie łapiemy szczura za ogon, nie ściskamy, nie tłamsimy
- nie boimy się szczura - zwierzę potrafi wyczuć strach
- jesteśmy baaardzo cierpliwi

A. Oswajanie "na siłę" - dla szczurków młodych. Jeżeli chcemy osiągnąć szybkie rezultaty a szczur nie wygląda na szczególnie znerwicowanego, można od samego początku zmusić go do przebywania z nami:
- po przyniesieniu do domu nie wkładamy szczura do klatki, tylko bierzemy go na kolana. Siadamy na krześle z dala od innych mebli, tak żeby szczur nie miał dokąd uciec i żeby nie mógł też zeskoczyć na podłogę.
- uwaga - szczur bez wątpienia obkupka nas i obsiusia - do oswajania lepiej przebrać się w ubranie niewyjściowe
- robimy nad szczurem nieruchomy "domek" z dłoni - powinien uznać je za bezpieczne schronienie. W ten sposób od razu skojarzy nasze dłonie i nasz zapach z bezpiecznym miejscem. Jeśli szczur chce się schować pod naszą bluzę - pozwólmy mu na to. Jest tam ciepło i ciemno, co się szczurowi spodoba, a jednocześnie oswoi się z naszym zapachem.
- siedzimy tak w spokoju przynajmniej pół godziny
- codziennie wyjmujemy szczura z klatki - pewnym ruchem dłoni, stanowczo ale nie bardzo szybko, żeby nie zrobić szczurowi krzywdy (może zahaczyć nóżką o pręt od wewnętrznej strony otworu klatki) - i nosimy go na ramieniu, w kapturze albo pod bluzą - co najmniej około godziny dziennie. Uwaga - trzeba się przy tym pilnować, żeby szczur nie mógł uciec. Można też wypuszczać szczurka na łóżko albo na biurko i bawić się nim, również cały czas pilnując, żeby nie uciekł.
- jeśli szczur nie chce wyjść z klatki, wyciągamy na siłę - jeśli chowa się w domku, zabieramy mu domek. Musi się nauczyć, że to my jesteśmy bezpiecznym miejscem, a nie domek.

B. Metoda "po dobroci" - dla szczurów znerwicowanych lub starszych, a z drugiej strony - dla właścicieli, którzy wolą oswajać szczurka bezstresowo. W tym przypadku nie zmuszamy szczura do kontaktu z nami, lecz wykorzystujemy jego naturalną ciekawość. Oswajanie tą metodą może trwać długo.
- po przyniesieniu do domu wpuszczamy szczurka do klatki i na jeden dzień zostawiamy go w spokoju, żeby oswoił się z otoczeniem.
- do klatki wkładamy mu jakieś swoje stare ubranie, przeznaczone do zniszczenia. Powinno być nieuprane i przesiąknięte naszym zapachem, tak żeby szczur mógł się z nim oswoić
- po jakimś czasie stawiamy klatkę w odsłonietym miejscu, żeby szczur mógł nas widzieć - musi oswoić się z naszą obecnością
- siadamy codziennie obok klatki i mówimy łagodnie do szczura - długo i cierpliwie - po jakimś czasie oswoi się z naszym głosem
- codziennie wkładamy rękę do klatki - łagodnie i powoli. Trzymamy rękę nieruchomo i pozwalamy szczurowi ją obwąchiwać. Kiedy szczur oswoi się z dłonią nieruchomą, możemy zacząć powoli nią poruszać, jeśli nie będzie się bał ruchu dłoni - możemy spróbować go dotknąć.
- w następnym kroku możemy nauczyć szczura wychodzenia z klatki na naszą rękę. Podstawiamy rękę do wyjścia i przybliżamy łyżeczkę z jakimś smakołykiem, za którym nasz szczur przepada. Może to być jogurt, gerberek, soczek - ważne, żeby było to coś płynnego, czego szczur nie może porwać do klatki. Żeby zjeść smakołyk, szczur musi wejść na naszą rękę i jakiś czas na niej posiedzieć. W ten sposób uczy się, że nic mu w tym miejscu nie grozi i jest to bezpieczne. Pilnujemy przy tym, żeby szczur nie uciekł z ręki na podłogę.
- następnie zaczynamy postępować tak samo, jak przy oswajaniu "na siłę" - nosimy szczurka na sobie i przebywamy z nim jak najwięcej.
- nigdy nie wyciągamy szczura z domku (oprócz przypadków, gdy jest to absolutnie konieczne, np. trzeba posprzątać klatkę albo wyjść do weterynarza) - jeśli szczur wchodzi do domku, to znaczy, że nie ma ochoty z nami przebywać.

II. MAM SZCZURA OD DWÓCH (TRZECH, CZTERECH... TRZYDZIESTU) DNI, A ON SIĘ CIĄGLE BOI I UCIEKA PRZEDE MNĄ!!! JEST NIEUFNY, PŁOCHLIWY, NIE DA SIĘ WZIĄĆ NA RĘCE... CO MAM ROBIĆ?!?!?!
- po pierwsze, uzbroić się w cierpliwość. Szczur nie oswaja się w kilka godzin, ani w kilka dni - nawet jeśli wykazuje oznaki oswojenia, każde niespodziewane wydarzenie może go wystraszyć - i znowu zacznie przed nami uciekać. Musimy stale go uczyć, że jest przy nas bezpieczny. Należy wybrać jedną z metod oswajania: "na siłę" albo "po dobroci" (patrz pytanie nr I) i konsekwentnie ją stosować.
- jeżeli szczur ucieka nam za każdym razem, kiedy weźmiemy go na ręce, zeskakuje z krzesła, stołu, łóżka - możemy spróbować wejść z nim do wanny (bez wody), albo na przykład do zamykanej kabiny prysznicowej. Szczur nie ma gdzie uciec, a jedyne schronienie zapewniamy mu tylko my - tylko pod naszą bluzą będzie ciepło i ciemno.
- inną metodą, która sprawi, że szczur poczuje się z nami bezpiecznie, jest położenie się z nim pod kołdrą - o ile szczur nie stara się zeskoczyć z łóżka.

Tak wiec wjmij domek i nie zostawiaj ich samych w klatce - na samym poczatku musza byc jak najdluzej z Toba.

a

: pt lis 17, 2006 4:54 pm
autor: lukaszmilicz
wybrałem metodę na siłę , szczurki już troszkę się uspokoiły ( zaczęły być ruchliwsze) ale cały czas siedzą na jednym pienterku (zapewniłem tam specjalnie dla ich potrzeb wszystkie media(legowisko,mleczko i pokarm) Ja biorę je na ręce - trzymam na bluzie to są spokojne i wchodzą same na ręce ale w klatce nie są już takie ufne. Jak puszcze je na łóżko to tez unikaja rąk. Ale to dopiero 1 dzień - oby z każdym kolejnym było lepiej. Jeśli macie jeszcze jakieś sugestie to piszcie.
pozdrawiam

Zszokowane młode szczurki-pomóżcie !!

: pt lis 17, 2006 5:36 pm
autor: falka
Mleko? to może się skończyć sensacjami żołądkowymi.

1

: sob lis 18, 2006 8:20 am
autor: lukaszmilicz
zmieniłem mleko na wodę ! Szczurki w nocy przemieściły się na najwyższe pietro i wlazły do rury pcv. Dam im 3 godziny - jak nie wyjdą to wyciągam je sam , demontuję rurę i rozpoczynam kolejną lekcję oswajania,
pozdrawiam

Zszokowane młode szczurki-pomóżcie !!

: sob lis 18, 2006 8:30 am
autor: Ratata
[quote="lukaszmilicz"]Dam im 3 godziny - jak nie wyjdą to wyciągam je sam [/quote]
Przede wszystkim daj im spokój, szczury wyrywane na siłę z klatki nigdy nie nabiorą pełnego zaufania do ludzkiej ręki. Spróbuj wsadzić dłoń do klatki, albo łyżkę z jogurtem/gerberem/innym smakołykiem i czekaj, aż same wyjdą, nawet jakbyś miał czekać pół dnia. Dzięki temu szczury zrozumieją, że ręce nie są takie straszne i zaczną same na nie wychodzić z klatki, w innym wypadku do końca zycia będziesz musiał wyciągać je na siłę :roll:

1

: sob lis 18, 2006 12:04 pm
autor: lukaszmilicz
szczurki są młode - przeczytałem faq - a tam piszę że tam metoda "na siłe"jest skuteczniejsza dla młodych.Już się bawiłem z nimi weszły mi za koszulkę i nie chciały wyjść.Jeden"czyści mi rękę" , drugi jest mniej ufny. Ale jak włoże rękę do klatki to same nie wejdą na nią - muszę nad tym popracować.
pozdrawaim

Zszokowane młode szczurki-pomóżcie !!

: sob lis 18, 2006 1:38 pm
autor: merch
Zamaist mleka podawaj jogurt . Szczury bardzo go lubia i jest cennym elementem w diecie zwłaszcza młodych szczurków. Oczywiście woda w poidle musi być zawsze.

Zszokowane młode szczurki-pomóżcie !!

: sob lis 18, 2006 8:23 pm
autor: Elbereth
lukaszmilicz, szczurki są u Ciebie dopiero 2 dni. Ogonki szybko się oswajają, ale rzadko się zdarza, żeby po 2 dniach były już super oswojone. Oswajanie na siłę działa, tylko uważaj, żebyś nie przesadził, bo wtedy zrazisz je do siebie.

Nie każdy szczur, nawet bardzo oswojony, sam z własnej woli wchodzi na rękę. Poczekaj, może za jakiś czas zaczną to robić.

[quote="lukaszmilicz"]Jeden"czyści mi rękę"[/quote]
No to bardzo dobrze :D . W ten sposób chce zadbać o Twoją sierść ;) (czyli jest dobrze, uznaje Cię za przyjaciela).

1

: sob lis 18, 2006 9:21 pm
autor: lukaszmilicz
cały czas widze postępy- dzisiaj śmigały po klatce. Ich "cykl"życiowy wygląda następująco :
-siedzą skulone przez 2 godziny w rogu klatki przytulone do siebie
-zaczynają się myć
-i kolejną godzinę buszują po klatce, biegają i jedzą , zabierają sobie jedzonko
-no i znowu sobie idą spać na 2 godziny
Tak cały czas to wygląda.Szkoda tylko że śpią na półeczce(tam nie ma na nawet szmatki) a kilka centymetrów dalej wisi hamaczek- one tylko jedzą na nim. a śpią skulone w jakże nieprzyjemnej pozycji(jeden na drugim).Mam nadzieję że to też się zmieni.
pozdrawiam i dziękuję za wszelkie sugestie

Zszokowane młode szczurki-pomóżcie !!

: sob lis 18, 2006 9:40 pm
autor: Ratata
[quote="lukaszmilicz"]a śpią skulone w jakże nieprzyjemnej pozycji(jeden na drugim).Mam nadzieję że to też się zmieni. [/quote]
Skoro tak śpią, to na pewno im tak dobrze ;)
U mnie czwórka samców często śpi naraz w jednym hamaku, też na pierwszy rzut oka wygląda to mało komfortowo, ale oni to uwielbiają ;)
Nie przejmuj się tak strasznie tym wszystkim, nie staraj się też zbytnio ingerować w życie szczurów, bo je zwyczajnie zamęczysz :P

Zszokowane młode szczurki-pomóżcie !!

: ndz lis 19, 2006 2:09 pm
autor: Vella
[quote="lukaszmilicz"]Szkoda tylko że śpią na półeczce(tam nie ma na nawet szmatki)[/quote]
to podrzuć im jakąś szmatkę i już będziesz się czuł lepiej ;)

Ja nie mogłam patrzeć jak Canalie leży na gołej desce to uszyłam jej materacyk, wypchany ściółką kukurydzianą - zaakceptowała :D

Zszokowane młode szczurki-pomóżcie !!

: ndz lis 19, 2006 2:46 pm
autor: ESTI
Dobrze, ze wyciagasz je na sile. One nie beda mialy po tym traumy. ;)
Jak bys czekal, to byc sie zestarzal, zanim by sie zdecydowaly do Ciebie podejsc.

Jednak widze, ze nadal obserwujesz je w klatce, zamiast z nimi przebywac i oswajac ze soba, to bardzo niedobrze. Wlasnie teraz powinienes z nimi jak najdluzej przebywac, zeby Cie poznaly. Nawet jak siedzisz przed kompem, to mozesz miec je pod bluza, czy na kolach.
Taka mietoda jest najszybsza. ;)