Strona 1 z 1

Moje maluchy...

: pt lis 24, 2006 9:54 pm
autor: Liwka
Ech, chyba muszę się wyżalić. Jestem (pewnie kolejnym :oops: ) przykładem na to, że lepiej nie brać szczurasów ze sklepów zoologicznych.
Byłam w tym sklepie nie raz i sądziłam, że jest naprawdę dobry (Zwierzyniec w Gdańsku). Kupiłam dwa szczurki - Gordona oraz Henryka Kwinto, oba czarno-białe kapturki. Henryk był dzikusem nieprawdopodobnym, bał się wszystkiego. Gordon natomiast po paru dniach sam wyłaził mi na rękę i nawet spał koło mnie kiedy siedziałam w fotelu. Niepokoiło mnie, że zgrzyta zębami, przeszukałam forum z góry do dołu i pomyślałam, że może jest mu dobrze. Postanowiłam jednak dla pewności udać się do wterynarza. Niestety nie zdążyłam... po tygodniu ze mną Gordon zdechł :sad2:
Poszłam do sklepu powiedzieć, że sprzedali mi chorego szczura. Oni na to, że nic nie poradzą bo był z hurtowni, a oni już od dawna stamtąd nie biorą, ale tamta sprzedawczyni o tym nie wiedziała. Ale, że mogą mi dać szczura, który urodził się u nich, bo mają za dużo. Zgodziłam się, bo nie chciałąm, żeby henryk był sam. Gustaw Kramer był w podobnym wieku - biało-kremowy z czerwonymi ślepkami.
Na początku walczyły o przywództwo, ale z czasem polubiły się. henryk po mału stawał się coraz śmielszy. Pewnego dnia zauważyłam, że Gustaw próbuje na niego wchodzić i... kopulować :ops: Wiem, że u samic to sie zdarza, ale...
Zaczęłam więc obserwować Henryka z każdej strony. Miałam poważne obawy, że jest to samica. Poszłam w końcu do weterynarza sprawdzić czemu szczurasy sie drapią no i zapytać o płeć.
Okazało się, że zamiast dwóch samców mam parkę :|
pod mikroskopem znaleziono pasożyta więc szczuraski zostały spyskane czymś śmierdzącym. Na kastrację Gustawa jest jeszcze za wcześnie...
Wymyłam całą klatkę, domek, wyprałam tunele z materiału... Henryka nadal się drapie a ja znowu się martwię. Może powinnam kupić jakiś spray na pasożyty?

Moje maluchy...

: pt lis 24, 2006 9:59 pm
autor: limba
Liwka, Po pierwsze koniecznie rozdzielic towarzystwo, chociaz samiczka juz moze byc w ciazy (zero komentarza apropo sprzedawcy).
Po drugie nie dawaj psikac niczym ogonow. Weci nie znajacy sie na gryzoniach bardzo chetnie siegaja np po Frontline, co dla kilke szczurow skonczylo sie juz zatruciem badz zgonem.
O pasozytach masz caly temat w dziale objawy i leczenie. Najlepiej jak na razie sprawdza sie kuracja iwermektyna.

??

: pt lis 24, 2006 10:07 pm
autor: Liwka
Nie mam możliwości ich rozdzielić. podzielenie klatki byłoby problemem, a przecież nie będę Gustawa trzymać w transporterze. Już sama nie wiem, czy może najlepszym wyjściem byłoby oddanie go w jakieś dobre ręce? Ale już się przyzwyczaiłam :sciana2:

Moje maluchy...

: pt lis 24, 2006 10:26 pm
autor: limba
Liwka, zartujesz mam nadzieje? Za chwile bedziesz miala gromadke mlodych, biorac pod uwage ze szczuryca ma rujke zaraz po porodzie to bedziesz miala za chwile nastepne. Po pierwsze co z nimi zrobisz? Po drugie to niezdrowe dla samiczki bo jest mloda, i co bedzie robila za rozmnazalnik przez cale zycie? To wykonczy sie w bardzo krotkim czasie. Szczury co miesiac praktycznie moga miec mlode.
Pozycz od kogos klatke, albo kup druga, albo chlopakowi poszukaj dobrego domku.
Zapoznaj sie z forum, bo wydaje mi sie ze na temat szczurow (bez obrazy) nie dysponujesz duza wiedza.

...

: pt lis 24, 2006 10:27 pm
autor: Liwka
Obawiam się, że najlepszym wyjściem jest to ostatnie... :cry:

Moje maluchy...

: pt lis 24, 2006 10:28 pm
autor: ESTI
Liwka, musisz rozdzielic.
Pozycz, kup nie wiem co, ale skombinuj druga klatke.
Przeciez w ten sposob narazasz samiczke (jeszcze dziecko) na tak wczesna ciaze i kilkanascie nowych szczurkow za jakis czas. :roll:

Moje maluchy...

: pt lis 24, 2006 10:29 pm
autor: limba
Liwka, daj ogloszenie na forum. Chlopaka mozna wykastrowac w wieku ok 5 miesiecy i wtedy moglby zostac z samiczka. Oczywiscie do czasu kastracji musialby mieszkac osobno.

...

: pt lis 24, 2006 10:41 pm
autor: Liwka
Spokojnie, przecież nie powiedziałam, że nie mam zamiaru nic z tym zrobić. Szukałam odpowiedniego wyjścia z sytuacji w tej chwili rozdzielić ich nie mogę. Dałam ogłoszenie na forum, może ktoś przygarnie Gustawa.
Nie wiem czy Henryka jest w ciąży, weterynarz nic mi o tym nie powiedział.

Moje maluchy...

: pt lis 24, 2006 10:44 pm
autor: ESTI
[quote="Liwka"]Nie wiem czy Henryka jest w ciąży, weterynarz nic mi o tym nie powiedział.[/quote]
O tym sie dowiesz niebawem.
Ciaza u szczurki jest widoczna dosc dobrze po okolo 2 tygodni od zaplodnienia, a w miedzy czasie widac jak zmieniaja sie ksztalty, wiec modlmy sie, zeby nie zaszla, albo, zeby nie stalo sie poki trzymasz je razem.

Moje maluchy...

: sob lis 25, 2006 4:16 pm
autor: Liwka
A jakie są poważne konsekwencje zajścia w ciąże w młodym wieku? Po weekendzie szczurasy będą osobno i mam nadzieję, że znajdę Gustawowi nowy dom=(

Moje maluchy...

: sob lis 25, 2006 4:27 pm
autor: merch
Konsekwencja najpoważniejsza jest to ,ze będziesz miala 10 małuszków , a w tej chwili nie ma popytu na forum na szczurki a poza forum naogól też cieniutko. Mogłabym pozyczyć ci klatkę - niestety mieszkam dość daleko. Napisz ogłoszenie pozycze klatke może ktoś z okolicy ma jakąs do pozyczenia... Rozdzielić niestety musisz i to im szybciej tym lepiej.

Moje maluchy...

: sob lis 25, 2006 4:54 pm
autor: Layla
Zwierzyniec w Gdańsku? W Realu? :shock: Toż to istna rozmnażalnia.... Dopiero co uratowałam stamtąd Cyrusa, to jest paskudny sklep, w którym rozmnaża się szczury masowo! Mam 3 szczury z tego sklepu: Betty, potwornie boi się rąk, Aiko- nie daje się głaskać i drży przy każdym szmerze i Cyrusa, który ze stresu wygryzał sobie futro... Dobry sklep...

Moje maluchy...

: sob lis 25, 2006 4:59 pm
autor: L.
A ja sie zawiodłam na Zwierzyńcu w Olsztynie :/ moja pierwsza szczurzyca była właśnie stamtąd i od razu mnie martwiło jej kichanie itp. troche pozyła fackt, ale duzo spedziłam u weterynarza i w ogóle była chorowita.
Nie zdziwiłabym sie jakby cała siec sklepów nawalała.
Ostatnio wpadłam od tak to szczur miał taką traume jak "cmoknęłam", ze po prostu mnie zryło.

Moje maluchy...

: sob lis 25, 2006 5:52 pm
autor: merch
To chyba trzeba napisać doniesienie do TOZ-u........

Moje maluchy...

: ndz lis 26, 2006 1:33 pm
autor: ESTI
A jakie są poważne konsekwencje zajścia w ciąże w młodym wieku?
- oslabienie mlodego organizmu,
- zachamuje sie wzrost i bedzie mniejsza niz, gdyby nie zaszla w ciaze.
Pomijam juz fakt pojawienia sie sporej gromadki mlodych.