szczury.org

Tagi: problem, zagadaniem, zacząć, rozmowę, niepewność,


mam o to taki problem ze nie wiem jak zagadac do starszej osoby o szczurku...a niepewnosc jest stad ze jak tylko znalazlem ta stancje to facetka pozwalala i na weza i na jaszczurke...w ogole luz...tylko sie pytala..-ale to nie bedzie chodzic po pokoju luzem?...no off course ze w terrarium....po czym przed samym rokiem szkkolnym zadzwonila ze jej jednak to nie pasi(podejrzewam ze corka cos jej nagadala)ze wnuczek bedzie sie bal...ja sie wkurzylem i sobie mysle ze co.bedzie wchodzic do mojego pokoju czy co?!(jakos tego nie robi po 3 miechach mieszkania tutaj)dobra spoko...te zwirzeta nie potrzebuja przytulania i ciaglej opieki wiec opiekuje sie matka w domu a ja tylko porzadki co tydzien robie...a na tej stancji...ja..milosnik zwierzat...normalnie az mi nie dobrze...nikogo tutaj nie mam(tzn.zwierzaka)...i pomyslalem ze male zwierzatka moze...i doszedlem do wniosku ze najlepszy jest szczur(myszy smierdza,chomiki biegaja na tym swoim kolowrotku,szynszyle....moim zdaniem to sztywniaki(bez obrazy)a kroliki nie lubia przytulania)a jak widzialem jak moja siora tarmosi swojego szczurka to az mi ten teges...chce miec szczurka!!ale jak za to sie zabrac do starszej osoby....pomozcie....

Wypozycz szczurka od kogoś znajomego, może siostra przyjedzie do Ciebie z wizytą?
Oczywiście ze szczurkiem.
Wtedy wystarczy przedstawić starszej pani i siostrę i zwierzaka.

Siostra jest młodsza? Wiesz, skoro dziecko się bawi ze szczurem to nie może być to takie niebezpieczne stworzenie, to może kobietę uspokoić.


Ale przemyśl jeszcze raz kwestię trzymania szczura na stancji. Ewentualne zniszczenia dokonane przez tego zwierzaka mogą zepsuć dobre relacje z właścicielką.
Chomiczek może i się kręci w kołowrotku (jeden się kreci, inny nie, tak jak i szczur jeden kółko lubi a drugi nie), ale rzadziej wychodzi z klatki i mniej niszczy w mieszkaniu.

siostra jest starsza...19 lat posiada...i mieszka w tamtych okolicach gdzie ja mieszkam normalnie....daleko....a co do niszczenia....mysle ze niszcza tyle samo...a ja chce wyjmowac gryzonia....poza tym nie bede go puszczal wolno zeby chodzil ciagle po pokoju i jescze moze zeby wyszedl z pokoju...nie nie....chce zeby byl w moim pokoju tylko a spacery kontrolowane....

No cóż, albo siostra ze szczurem, albo jakiś kolega czy znajomu. Ważne, żeby kobieta zobaczyła jakiegoś rozkosznego, grzecznego szczuraska zanim w domu pojawi się problematyczny zwierzak.

W zależności od charakteru tej osoby, możesz też "zagrać na litość". Na forum jest sporo "sierotek", które mają za sobą smutna historię (np. męczarnie w sklepie zool. albo wyrzucenie na dwór w kartobnowym pudełku). Możesz zaopiekować się takim szczurem, albo ewentualnie zapozyczyć historię i przypisac ją przyniesionemu szczurowi. Jak ma dobre serce to nie będzie miała nic przeciwko temu, ze pomagasz biednemu stworzonku.


A co do zniszczeń i spacerów kontrolowanych.
Ja też jestem zwolenniczką kontroli, nie puszczam gryzonia samopas. I co? I w efekcie mam zjedzony kawałek ściany, bezprzewodową myszkę i klawiaturę i jednoprzewodowe głośniki. Poza tym szczur lubi udowadniać swoja inteligencję poprzez pokonywanie zabezpieczeń i otwieranie sobie klatki. Pół biedy jak pogryzie rzeczy należące do Ciebie, ale jak ruszy własność gospodyni?

Jak zdecydujesz się na szczura to weź takiej samej płci jak szczur siostry. Będzie można je zostawiać ze sobą, gdy jedno z Was będzie potrzebowało opieki dla zwierzaka. Dobrze gdyby szczur miał towarzysza, myslisz, że kobieta przełknełaby dwa szczury w domu? Tu znów lepszy wydaje się chomik. Syryjski nie potrzebuje stada, może mieszkać samotnie, i nie ma ogona, który budzi taką niechęć u ludzi. A tez mądre i sliczne zwierzatko.

Bardzo sympatyczne, nie śmierdzące i w miarę kontaktowe są myszoskoczki.
A może świnka morska? Nie śmierdzi, nie niszczy i jest kontaktowa a do tego ładna. Na prawdę można ze świniakiem fajny kontakt nawiązać :hihi:

Aron jeśli już się zdecydujesz, to w Białymstoku są maluchy do wzięcia i to bardzo dużo !

Nie tak dawno dziewczyna na forum dawała ogłoszenie, że ma malce do wydania.

one juz zostaly rozdane.....wiem o ktore chodzi

swinki morskie moze i nie smierdza bardzo, ale za to halasuja.
moja swinka jak czegos chciala, to wydzierala sie na cale mieszkanie. to srednio dobre zwierzatko, jesli sie mieszka z kims.

Może to trochę nie na temat, ale ....

W Białymstoku jest 13 malców do wzięcia
I jest to na pewno aktualne, ponieważ zostały one wystawione na aukcji.
A jest to nowa aukcja.

podaj link do aukcji;]a poza tym wiem co to znaczy chomik...wiem co to znaczy swinka...wiem co to znaczy myszki...a krolik to tak w polowie;]z tymi dobrodziejstwami mialem(i mam) kontakt...i tylko o szczurze nie uslyszalem jak to jest go zle miec....a uslyszalem to autentycznie od hodowcow tych innych zwierzatek....wiem...sika,gryzie itd....ale to jest typowe a o innych gryzoniach....to juz roznie;]

Aron,może raczej staraj się namówić tę starszą osobę na zwierzątko które będzie przyjemnością i dla Ciebie i dla niej?
psa,kota...
myślę że jeśli ją nastawisz pozytywnie,to właściwie by to było jej zwierzatko...

pozatym,jako miłośnik zwierząt powinieneś trochę poczytać o szczurach,zanim się zdecydujesz wziąść takie zwierzatka do domu.
jaki sposób walki ze specyficznym szczurzym zapachem zaproponujesz tej pani u której mieszkasz?

hmmmm...a Ty będziesz mieszkać z tą babką?
To pogadaj z nią o zwierzaczku... i przedstaw swoją opinie na temat szczurków...
Jeżeli to starsza kobieta może być problem... ale powiedz że to są takie "domowe" szczurki... (raczej unikaj słowa szczur), że są prawie jak pieski... że są czyste...

Ja mieszkam w mieszkanku studenckim... właścicielka chyba nawet nie wie że w mieszkaniu są 2 szczury ... była 3 razy ale chyba niezabardzo rzuciły jej się w oczy

Problem był tylko ze współlokatorami przy 2 szczurku ale już jest ok ...

3mam kciuki za udane przekonanie pani do zwierzaczka...

Raczej nie wolno mi będzie tu podać linka do ogłoszenia bez zgody właścicielki aukcji.

W każdym bądź razie na Allegro bardzo łatwo znajdziesz !

a wiec odbylem z nia rozmowe....zaczalem delikatnie...jakie jest zdanie na temat gryzoni...a ona na to-.....nie no ale nie myszki bo to.....-no akurat mi nie chodzi o myszki....-acha.......-no chodzi mi o szczurka(szczurka a nie szczura;])....ona na to-alez skad....to obrzydliwe i w ogole ochydne....poza tym trzeba miec dobrze przystosowane do tego mieszkanie...-ale to bylby tylko w moim pokoju....w klatce...-aj ale nie mozesz czegos innego....np.swinke....-ale swinki potrafia halasowac i to mocno...poza tym inne gryzonie halasuja w nocy......pozniej cos tam jeszcze powiedzialem ze mi tu sie nudzi tak na stancji i ze chcialbym miec takiego malego pupila(ona wie o moim zamilowaniu do zwierzat)..no i tyle....skonczylo sie....szybko i tresciwie....ale mam pytanie...czy szczurki wydaja jakies odglosy??ja u siory nie zauwazylem...poza chodzeniem po sciolce....czy byloby go slychac za sciana i zamknietymi dzrzwiami??bo ona w ogole nie wchodzi do pokoju...nawet w weekendy...robie sobie nadzieje ale odpowiedzcie...

[quote="Aron"]ale mam pytanie...czy szczurki wydaja jakies odglosy??[/quote]
moje wlaśnie w nocy są najgłośniejsz stracają się z półek, gonią się, skaczą...
ale to dlatego, że są 3 jak kiedys miałam jednego szczura to całą noc przesypiał.

a jak już próbujesz ją namówić, to nie mógłbyś od razu na dwa? szczury naprawdę lepiej czuja się w stadku. mam porównanie, bo trzymałam już pojedyńczego szczura...